Wynagrodzenie kobiet dorówna mężczyznom. Unia Europejska przyjęła dyrektywę

Parlament Europejski
Parlament Europejski, fot. Shutterstock
Parlament Europejski przyjął dyrektywę, której celem jest zmniejszenie luki płacowej między kobietami a mężczyznami. Docelowo wynagrodzenie kobiet i mężczyzn ma być całkowicie niezależne od płci.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Dzięki wdrożonym wczoraj przepisom europejskie firmy będą musiały podawać informacje, które umożliwią pracownikom identyfikację różnic w wysokości wynagrodzeń. Pracodawcom niestosującym się do przepisów dotyczących równości wynagrodzeń grozić będą sankcje oraz kary finansowe. Pracownicy zyskali prawo do informacji o indywidualnym i średnim wynagrodzeniu w firmie z podziałem na płeć, a tajemnica wynagrodzeń zostanie zniesiona. 

Wynagrodzenia kobiet będą takie, jak mężczyzn

- Przyjęta przez Parlament Europejski dyrektywa dotycząca transparentności wynagrodzeń to ważny krok na drodze do likwidacji luki płacowej, która występuje w wielu krajach Unii Europejskiej. W Polsce, według ostatniego raportu GUS, wynosi ona średnio 14,5%. Oznacza to, że za pracę o tej samej wartości, na tym stanowisku kobiety otrzymują niższe wynagrodzenie niż mężczyźni i często o tym nawet nie wiedzą. – podkreśla Katarzyna Woszczyna, Wiceprezeska BCC, inicjatorka wdrożenia Certyfikatu Równości Płac (CRP) - projektu Business Centre Club, którego celem jest wyróżnienie tych firm, które przestrzegają zasad symetrycznego systemu wynagrodzeń.

To ogromna zmiana, którą wielu pracodawcom w krajach członkowskich może być trudno zaakceptować. Niektórzy obawiają się dużej ilości sporów sądowych, spowodowanych ujawnionymi nierównościami i zastanawiają się – czy jesteśmy na takie radykalne rozwiązania gotowi? Z pewnością te zmiany będą wymagały przygotowania, ale warto zwrócić uwagę na Islandię, w której już od 2018 roku obowiązuje Standard Równej Płacy dla kobiet i mężczyzn i pracodawcy nie mają większych problemów z jego przestrzeganiem – dodaje Katarzyna Woszczyna.

Rozwiązania przyjęte w Dyrektywie realizują bez wątpliwości dobry cel. Pojawiają się jednak pytania i wątpliwości czy instrumenty przyjęte w Dyrektywie są adekwatne do oczekiwanych skutków i czy nie nałożą na firmy kolejnych obciążeń administracyjnych. A tych przedsiębiorcy mają obecnie bardzo dużo i nie ze wszystkimi dają sobie radę. Trzeba też mieć świadomość, że o ile przepisy Dyrektywy mogą prowadzić do wyrównania płac w ramach danego przedsiębiorstwa, to nie prowadzą niestety do wyrównywania płac kobiet w branżach czy sektorach zdominowanych przez kobiety, w których płace są bardzo niskie np. w służbie zdrowia, edukacji. Dla takich niskoopłacanych "kobiecych" zawodów wciąż nie ma rozwiązania. W mojej ocenie zmiana prawa jest tylko jednym z kroków w kierunku wyrównania płac – potrzebujemy zmiany mentalności i myślenia o pracy kobiet. – twierdzi Joanna Torbé-Jacko, adwokat, ekspert Business Centre Club ds. prawa pracy i ubezpieczeń społecznych.

Przeczytaj także: Fotka się nie poddaje

Luka płacowa będzie niższa?

Świadomość luki płacowej i konieczności jej niwelowania rośnie, także w Polsce. Wiceprezeska BCC podkreśla, że potwierdza to zainteresowanie polskich firm uzyskaniem Certyfikatu Równości Płac, który Business Centre Club wdrożył w listopadzie ubiegłego roku. Wszelkie kroki zmierzające do przeciwdziałania dyskryminacji są krokami we właściwym kierunku – dodaje Katarzyna Woszczyna.

Zasada równości wynagrodzeń za jednakową pracę, bez względu na płeć, już dzisiaj jest zapisana w przepisach Kodeksu pracy. Niestety, dużo gorzej jest z egzekucją tych przepisów w praktyce. Według wskaźnika równouprawniania płci, Polska osiągnęła wynik 56.6 na 100 punktów, średnia w UE wynosi 68, a pełna równość płci oznacza osiągnięcie 100 punktów*. Wciąż jest więc do wykonania sporo pracy, dlatego dobrze, że ten temat jest przedmiotem zainteresowania Unii Europejskiej. - dodaje Marcin Frąckowiak, ekspert BCC ds. zbiorowego oraz indywidualnego prawa pracy, radca prawny. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ