Wielki kryzys gospodarczy nas ominie? "Recesja już trwa"
Kryzys gospodarczy trwa / Fot. Jason Pofahl, Unsplash.comOstatnie raporty wskazujące na wysoką inflację i historyczne minima nastrojów konsumenckich nakreślają ciemny obraz gospodarczy. Silny rynek pracy stanowił główną barierę przed spadkiem koniunktury, ale nawet to pokazało ostatnio pewne luki.
Sprawdź: Fotka
Michael Harnett, główny strateg inwestycyjny Bank of America, powiedział w wywiadzie dla CNBC: "Jesteśmy już w trakcie technicznej recesji, ale po prostu nie zdajemy sobie z tego sprawy".
Uniwersytet Michigan opracowuje od dawna indeks nastrojów konsumenckich i obecnie wynosi on marne 50,2 pkt. To najniższe dane sondażowe od 1978 r. Gorzej nie było nawet w trakcie wybuchu pandemii Covid-19 czy podczas kryzysu finansowego z 2008 r., albo w trakcie ostatniego szczytu inflacji w 1981 r.
Wielu analityków i ekonomistów nie zdziwiłoby, gdyby w trzecim kwartale tego roku świat popadł już w poważny kryzys gospodarczy. Finansiści nie chcą straszyć konsumentów i rynku, ale trudno w obecnych czasach zachowywać optymizm.
Obecnie debaty toczą się głównie o to, kiedy dojdzie do oficjalnej recesji. A nie o to, czy do niej dojdzie, czy nie.
Wielki kryzys gospodarczy już się zaczął
Wydatki konsumentów ciągle utrzymują się na dobrym poziomie. Inaczej mówiąc: wciąż wydajemy. Odbija się to jednak na oszczędnościach, które spadły do najniższego poziomu od września 2008 r., czyli miesiąca, w którym bank Lehman Brothers załamał się, by wywołać poprzedni kryzys finansowy.
Rezerwa Federalna podaje, że wartość netto gospodarstw domowych spadła w pierwszym kwartale, a to pierwszy taki spadek od dwóch lat. Stało się tak, ponieważ zadłużenie gospodarstw domowych wzrosło o 8,3%. To z kolei największy roczny wzrost od 2006 r. Ludzie coraz bardziej się zadłużają, a także muszą pozbywać się oszczędności.
Zobacz: Kanapka Drwala
Michael Hartnett uważa, że już teraz znajdujemy się w recesji technicznej. Jednocześnie dodaje, że jeszcze tylko "kilka złych punktów" dzieli Stany Zjednoczone od wejścia w poważny, wielki kryzys gospodarczy. To z kolei odbije się oczywiście na całym świecie.
Urzędnicy banku centralnego wyrazili przekonanie, że mogą nadal podnosić stopy procentowe, by walczyć z inflacją. Niestety, sami do niej doprowadzili, we współpracy z politykami.
Nie można dodrukować bilionów dolarów w krótkim czasie i następnie manipulować rynkami bez żadnych konsekwencji. Mało kto zdaje sobie sprawę, że np. 80% wszystkich istniejących dolarów amerykańskich zostało wydrukowanych w ciągu 22 miesięcy, od 4 bln dol. w styczniu 2020 do aż 20 bln dol. w październiku 2021 r. Tego typu zabiegi zdecydowanie przekładają i musiały przełożyć się na gigantyczną inflację.