Szcześniak: "Na rynku nie ma już miejsca na błądzenie, trzeba walidować pomysły szybciej" [WYWIAD]

Jędrzej Szcześniak
Jędrzej Szcześniak, fot. materiały prasowe
Koszty prowadzenia biznesu drastycznie wzrosły, a inwestorzy dziś bardziej cenią startupy efektywne kosztowo. Liczy się już nie tylko pomysł i charyzma CEO, ale to, czy przedsięwzięcie spina się finansowo. Rentowność spółki stała się bardzo ważnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych - mówi Jędrzej Szcześniak, partner zarządzający Daftcode.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Daftcode to venture builder, który w portfelu zbudowanych podmiotów ma takie inicjatywy jak Nethone, Skriware czy Climatica, a na wczesnym etapie zainwestował w Booksy i Tylko

Venture building wciąż jest mało popularnym modelem biznesowym w Polsce, który polega na regularnym tworzeniu kolejnych startupów wykorzystujących własne środki danej organizacji, następnie rozwijaniu ich i sprzedawaniu.

O venture buildingu rozmawiamy z Jędrzejem Szcześniakiem - co-founderem i partnerem zarządzającym Daftcode.

Venture building często nazywa się "fabryką startupów". Jak seryjnie przekształcać śmiałe pomysły w przyjazne użytkownikowi produkty?

Kluczem do sukcesu są zwinne, wyspecjalizowane zespoły, ale też zasoby w postaci technologii i branżowego know-how. Venture builder to dobrze naoliwiona maszyna do seryjnego budowania biznesów, gdzie każdy z zespołów wie, jakie jest jego zadanie i kiedy należy "wkroczyć do akcji", dlatego w początkowej fazie budowania nowego przedsięwzięcia naszym priorytetem są rekrutacje i szybkie kompletowanie zespołów dla startupów. Taki silny zespół - posiłkując się wiedzą i doświadczeniem innych podmiotów z naszej grupy - buduje pierwszą wersję produktu. Spółki z portfolio Daftcode na co dzień wymieniają się know-how technicznym i biznesowym, dzięki czemu nasze startupy unikają wielu błędów, oszczędzając czas i pieniądze.

Dlaczego venture building wciąż nie jest w Polsce popularny?

Venture building nie jest prostym konceptem biznesowym, gdyż budujemy nowe projekty w ściśle określonych ramach kosztowych z założeniem, że startup dość szybko się usamodzielni. Żeby to wyegzekwować, musimy zachować dyscyplinę pracy, wyznaczając nowym spółkom terminy na zbudowanie prototypu, określony wolumen sprzedaży czy deadline na pozyskanie finansowania. Jednocześnie sam produkt nowego startupu i jego organizacja muszą być wystarczająco silne, żeby zainteresować fundusze VC. Bez spełnienia tych warunków, nowy podmiot może stracić uzasadnienie biznesowe.

Czy obecna sytuacja na rynku startupowym sprzyja odważnym, nieoczywistym decyzjom? Podobno każdy kryzys to szansa.

Obecnie decyzje co do kontynuacji projektów i budowy nowych przedsięwzięć muszą być odważniejsze i bardziej zdecydowane. Dość szybko oceniamy, czy dany startup przeszedł walidację rynkową i czy ma szansę się usamodzielnić, czy nie. Uważam, że dziś na rynku nowych technologii nie ma miejsca na niedopowiedzenia i błądzenie, dlatego walidujemy pomysły szybciej i stawiamy nowym spółkom bardziej konkretne cele do osiągnięcia. Dlaczego? Bo koszty prowadzenia biznesu – nawet takiego, który dopiero zaczyna i ma niewielki zespół – drastycznie wzrosły, a inwestorzy dziś bardziej cenią startupy efektywne kosztowo. Liczy się już nie tylko pomysł i charyzma CEO, ale to, czy przedsięwzięcie spina się finansowo. Rentowność spółki stała się bardzo ważnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Najbardziej "kontrowersyjne" pomysły Daftcode, które okazały się sukcesem?

Oprócz budowania własnych startupów, inwestujemy też w istniejące spółki i jedną z takich nieoczywistych inwestycji Daftcode była farma wertykalna Sie.jemy w Bielsku Białej, produkująca zioła i inne mikroliście dla topowych polskich restauracji. To pierwszy agro tech w naszym portfolio i z pozoru nie pasuje do pozostałych, technologicznych biznesów. Z drugiej jednak strony – to farma przyszłości, gdzie nie marnuje się ani kropla wody, a obliczenia dotyczące upraw i optymalizacje są prowadzone z wręcz aptekarską precyzją. Taka dokładność i chęć zrewolucjonizowania swojej kategorii i swojego rynku okazały się bardzo bliskie wartościom Daftcode. Nasza współpraca okazała się sukcesem, a Sie.jemy urosło o 800 proc. odkąd Daftcode został tam współinwestorem.

Na co zwrócić szczególną uwagę, kiedy buduje się firmę od podstaw?

Trzeba mieć konkretny cel i podejmować decyzje, które minimalizują czas do jego osiągnięcia – bo przedłużający się czas to rosnący koszt. Z naszego doświadczenia wynika, że najczęstszym błędem młodych startupów jest zbyt szybkie przekonanie, że wiedzą jak powinien wyglądać ich docelowy produkt. Zbyt dużo czasu i środków idzie na budowę za zamkniętymi drzwiami, bez realnej walidacji tez z rynkiem. Oferta i produkt - szczególnie w początkowej fazie - powinny być na tyle elastyczne, aby dopasować się do rynku i oczekiwań klientów. Product–market fit to największe wyzwanie każdej młodej firmy technologicznej i nie rozwiązuje się go w jeden dzień.

A żeby dopasowanie produktu do rynku było możliwe, prace trzeba rozłożyć na małe etapy i określić kamienie milowe projektu.

Jakie?

Najpierw trzeba zbudować produkt spełniający jedną podstawową funkcję i jak najszybciej zderzyć go z oczekiwaniami rynku, zamiast tracić długie miesiące na dopieszczanie rozbudowanego produktu, który pożera czas i zasoby. Mówiąc wprost: lepiej wejść na rynek z mniejszym produktem, ale jak najszybciej zacząć go testować. Relacje z użytkownikami i klientami pomogą w kolejnych decyzjach i określeniu kolejnego bliskiego i osiągalnego celu.

Młodym przedsiębiorcom radzę więc, aby mieli jasny cel, postawili go jak najbliżej siebie, zbierali opinie użytkowników lub klientów i szybko stawiali kolejny bliski cel, zanim rynek im ucieknie.

Dlaczego warto przyglądać się venture builderom?

Venture builder skupia wokół siebie ludzi z unikalnym doświadczeniem biznesowym i technologicznym, może więc łatwiej kreować nowe koncepty biznesowe oparte o faktycznie innowacyjne rozwiązania technologiczne. Warto zwrócić też uwagę na sam proces budowania startupu i to, w jakim stopniu venture builder jest w niego zaangażowany. Jesteśmy bardzo blisko w procesie - od samego pomysłu przez projektowanie produktu i wejście na rynek, po szukanie inwestora. Bliska współpraca ze startupami pozwala nam łączyć kropki – ludzi, pomysły, rozwiązania – pomiędzy spółkami z portfolio.

Przykładem z życia może tu być synergiczne działanie studia developerskiego Daftmobile i naszego fintechu Nethone. Pierwsza ze spółek znalazła niszę na rynku gamingowym, druga – podzieliła się swoim know-how w temacie działań antyfraudowych. W efekcie powstała spółka Elympics, której technologia może stać się podstawą dla gorącej branży web3 gamingu. Spółka jest po pierwszej rundzie finansowania, a sposób, w jakim została zbudowana stanowił gwarancję jakości technologicznej z perspektywy dołączających inwestorów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ