SpaceX może wydzielić Starlink jako spółkę publiczną do 2025 r.

CCS Insight uważa, że Starlink wejdzie na giełdę, aby "pozyskać kapitał potrzebny do rozszerzenia konstelacji satelitów". Podobno popyt na usługę szybko rośnie i firma będzie musiała go zaspokoić.
Wydzielenie Starlinka ze SpaceX i utworzenie nowej spółki publicznej to oczywiście jeden z popularnych sposobów na to, aby zdobyć finansowanie. Analitycy przewidują, że stanie się to do 2025 r.
Starlink zyskuje użytkowników również w Polsce
Starlink wykorzystuje satelity do dostarczania szerokopasmowego internetu i jest częścią SpaceX, firmy zajmującej się badaniem kosmosu.
W Polsce możemy również kupić zestaw Starlink, w cenie 2300 zł (sprzęt) i 230 zł miesięcznego abonamentu. Na testy jest 30 dni i w tym czasie możemy zwrócić sprzęt, by odzyskać pieniądze. Z kolei firma nie wymaga podpisywania umowy - jeśli przestajemy płacić abonament, po prostu tracimy dostęp do internetu.
Starlink cieszy się popularnością głównie w terenach wiejskich, gdzie nie ma dostępu do internetu przewodowego (np. światłowodu). Wówczas wypada on często lepiej pod względem ceny i parametrów niż internet mobilny, gdzie operatorzy ciągle wykorzystują sztuczne blokady transferów i np. oczekują 200 zł/mc za 1000 GB danych miesięcznie.
- Uważamy, że wydzielenie spółki publicznej i wejście na giełdę ma sens dla Starlinka - mówi Ben Wood, szef badań w CCS Insight. - Starlink będzie musiał sporo zainwestować w infrastrukturę i te pieniądze są mu potrzebne.
Kierownictwo SpaceX mówiło o wejściu na giełdę w ciągu kilku lat, a w 2021 r. Musk informował, że SpaceX upubliczni Starlinka, gdy spółka osiągnie bardziej przewidywalne przychody.
Starlink w Ukrainie
Dostawca internetu Elona Muska jest ostatnio w centrum uwagi ze względu na swoją rolę w inwazji Rosji na Ukrainę. SpaceX przekazało Ukrainie terminale internetowe Starlink, aby wojsko miało dostęp do internetu podczas wojny z Rosją, nawet gdy infrastruktura komunikacyjna zostanie zniszczona.
Póki co Musk finansuje terminalne, ale podkreślał już, że nie będzie tego robił w nieskończoność, ponieważ wiąże się to z wysokimi kosztami. Na razie Starlink trafia jednak do Ukrainy, jak mówi Musk, "za darmo", mimo że "spółka nadal traci pieniądze".