Rosyjska sieć dyskontów Mere jednak pojawi się w Polsce?

Fot. materiały prasowe Mere
Fot. materiały prasowe Mere
Jak informuje "Rzeczpospolita" pierwszy w Polsce sklep Mere ma zostać otwarty w Częstochowie - na jednym z budynków pojawił się już szyld dyskontu, a w budynku stoją kartony z towarem na regałach i na paletach.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

O ekspansji Mere na polski rynek mówi się od dawna - pogłoski pojawiły się już w 2018 roku. W zeszłym roku firma poszukiwała nawet pracowników do pierwszego sklepu Mere w naszym kraju, oferując zainteresowanym umowę o pracę, ale wciąż w Polsce nie pojawił się żaden dyskont rosyjskiej sieci. Sytuacja jednak może ulec zmianie, bowiem - jak informuje "Rzeczpospolita" - na jednym z częstochowskich budynków pojawił się już szyld Mere opatrzony hasłem: "Najniższe ceny każdego dnia".

Sieć dyskontów szybko ochrzczono "rosyjską Biedronką", ponieważ sklepy mają oferować produkty nawet o 30 proc. tańsze niż w konkurencyjnych placówkach. Niskie ceny to efekt specyficznego modelu biznesowego, który zakłada możliwie największe cięcie kosztów m.in. poprzez pozostawianie towaru na paletach, zamiast przenoszenia go na sklepowe półki. Ponadto w dyskontach zabraknie produktów z tzw. segmentu "premium".

Wciąż działa polska strona internetowa Mere (choć w centralnym miejscu witryny widnieje napis: "Domena na sprzedaż"). Producent informuje, że docelowo planuje uruchomić nad Wisłą ponad 100 placówek handlowych. Jak czytamy, "klientami są na ogół osoby lubiące oszczędzać czas i pieniądze - wielu z nich to rodziny wieloosobowe o średnim i niższym dochodzie, którzy uważnie planują zakupy i odwiedzają sklep 1-2 razy w tygodniu".

Serwis "Bezprawnik" spekuluje, że to epidemia koronawirusa pchnęła rosyjską sieć do pomysłu ekspansji na polski rynek. Jak czytamy w artykule Edyty Wara-Wąsowskiej, fakt, że z powodu pandemii wiele osób straciło pracę, a część zarabia znacznie mniej, może sprawić, że więcej ludzi chętnie skorzysta z tańszej alternatywy. "Jeśli teraz oferta nie wyda się atrakcyjna polskiemu konsumentowi, to można się spodziewać, że dla Mere nie ma wielkiej przyszłości w Polsce" - konkluduje autorka "Bezprawnika".

Firma Mere należy do rosyjskiej grupy handlowej działającej pod szyldem Svetofor. W jej skład wchodzi ponad 800 sklepów m.in. w Rosji, Kazachstanie i Chinach. Przedstawiciele przedsiębiorstwa informują, że pod marką Mere chcą działać również w Unii Europejskiej, a pierwsze sklepy powstały już w Niemczech.

ZOBACZ RÓWNIEŻ