Zamieszanie wokół inwestycji Tadeusza Rydzyka. "Po ogłoszeniu wyników wyborów fundacja zaczęła utrudniać realizację zobowiązań"

fot. Maciej Bledowski / Shutterstock.com
fot. Maciej Bledowski / Shutterstock.com
Firma Rafako wypowiedziała fundacji Lux Veritas umowę na budowę Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II i żąda zapłaty ponad 25 mln złotych. "Zarząd spółki jest zdeterminowany, aby odzyskać należne Rafako środki i przedstawić opinii publicznej wszelkie okoliczności prowadzenia budowy obiektu finansowanego ze środków publicznych."

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Zarząd Spółki Rafako wypowiedział Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II, które prowadzi Fundacja Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka umowę na budowę obiektu oraz ugodę na usunięcie usterek. Spółka żąda zapłaty prawie 25,5 mln złotych za dokończenie budowy i waloryzację. Jako główny powód Spółka podaje całkowity brak współdziałania a wręcz utrudnianie przez inwestora wykonania umowy oraz ugody.

Fundacja Rydzyka utrudniała inwestycję?

Jak podaje firma: Tuż przed wyborami parlamentarnymi poprzedni zarząd Rafako zawarł ugodę z Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II, którym zarządza Fundacja Lux Veritatis (Światło Prawdy) o. Tadeusza Rydzyka, co pozwoliło na wydanie zgody na użytkowanie budynku i otwarcie go zgodnie z intencją fundacji jeszcze przed wyborami. Równocześnie inwestor przedstawił listę usterek, które miały być usunięte już po otwarciu muzeum. Usterek na tyle nieistotnych, że nie miały jakiegokolwiek wpływu na odbycie uroczystego otwarcia obiektu i późniejszych organizowanych w nim wydarzeń. Mimo wątpliwości jakie można mieć co do rzetelności listy tych usterek, Rafako zgodziło się na ich usunięcie oraz na przesunięcie płatności faktury za odbiór końcowy obiektu muzeum. Rafako w dobrej wierze opracowało również szczegółowy harmonogram dalszych prac. Jednak po ogłoszeniu wyniku wyborów do parlamentu Fundacja Lux Veritatis (Światło Prawdy) o. Tadeusza Rydzyka przestała całkowicie współpracować z Rafako, a wręcz zaczęła utrudniać realizację zobowiązań, które ta w interesie fundacji na siebie przyjęła.

- Podpisana ugoda była wyjątkowo korzystna dla fundacji. Głównie dlatego, że pozwalała jej na pilne rozliczenie środków z pomocy publicznej ale także dlatego, że akceptowała wątpliwą listę usterek oraz znacznie przesuwała płatność mimo oddania obiektu do użytkowania oraz prace dodatkowe. Dzięki temu porozumieniu w blasku fleszy, z udziałem członków poprzedniego rządu, muzeum zostało otwarte. Mimo, że Rafako zrobiło w interesie fundacji znacznie więcej niż było zobowiązane a może i więcej niż powinno to po ogłoszeniu wyniku wyborów do parlamentu inwestor przestał z nami współpracować. Na teren budowy nie są wpuszczani nasi pracownicy w celu realizacji Planu Naprawczego polegającego na usuwaniu drobnych nieistotnych usterek, zdarza się, że zamawiający nie przyjmuje od nas korespondencji twierdząc, że została zniszczona, płaci uprzywilejowanym podwykonawcom bez naszej wiedzy i niezgodnie z zasadami zawartych umów, nie przyjmuje harmonogramu prac oraz co najważniejsze nie reguluje naszych faktur. Co ciekawe, z naszych informacji wynika, że w pierwszej kolejności są wypłacane niezgodnie z umową środki firmie budowlanej, co do której są wątpliwości związane z zawyżaniem przez nią cen rynkowych w celu nieuzasadnionego zwiększania swojego wynagrodzenia - podano w komunikacie.

Przeczytaj także: Rafako z wnioskiem o upadłość

- Budowa muzeum kosztowała ponad 170 mln złotych i była finansowana ze środków publicznych z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nie rozumiem postępowania fundacji i tej obstrukcji przy dokończeniu prac, które jednakże nie przeszkadzają  w funkcjonowaniu tego obiektu. Wygląda, że mimo otrzymania tak olbrzymiego wsparcia fundacja zamierza jeszcze „zaoszczędzić” na inwestycji kosztem Rafako. Dlatego odstąpiliśmy od umowy oraz niekorzystnej dla spółki ugody i domagamy się zapłaty prawie 25,5 mln złotych tytułem należnego nam wynagrodzenia, ponieważ większa część tej kwoty obejmuje prace już wykonane, natomiast pozostała odnosi się do zakresu usterek, które Rafako zamierzała wykonać zgodnie z zawartą igodą, niestety Muzeum uniemożliwiło nam to - komentuje Robert Kuraszkiewicz, prezes Rafako.

Spółka Rafako nie uznaje jednocześnie wcześniejszego odstąpienia od umowy i ugody przez fundację Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka, która zarządza muzeum „Pamięć  i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II. Zarząd spółki jest zdeterminowany, aby odzyskać należne Rafako środki i przedstawić opinii publicznej wszelkie okoliczności prowadzenia budowy obiektu finansowanego ze środków publicznych.

ZOBACZ RÓWNIEŻ