Prawniczki nie składają parasolek

Prawniczki nie składają parasolek
Fot. Freepik
Biznes coraz bardziej docenia kobiety prawniczki. Zresztą kobiety w coraz większym stopniu ten biznes tworzą – mówi dr Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.

Marcin Dzierżanowski: Chciałem zacząć rozmowę od tego, że jest pani pierwszą kobietą, która objęła funkcję dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, ale zastanawiam się, czy w dzisiejszych czasach powinna to być wciąż sensacja…

Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska: Z całą pewnością nie powinna. Nie zmienia to faktu, że przez pierwsze dwa miesiące po moim wyborze przedstawiano mnie tylko w ten sposób. Aż mnie to zaczęło męczyć, bo miałam wrażenie, że moje kompetencje liczyły się mniej niż moja płeć. Zastanawiam się, ile jeszcze lat musi minąć, żeby prawniczki były postrzegane przez pryzmat kompetencji.

Nie są?

Owszem, niemal wszyscy deklarują, że są za równością, ale proszę się przyjrzeć, kto z prawników jest zapraszany do telewizji w charakterze eksperta. Prawie sami mężczyźni.

Dlaczego tak jest?

Pewnie trochę działa w tym przypadku słynna zasada inżyniera Mamonia z filmu „Rejs”, któremu „podobały się te piosenki, które już raz słyszał”. Do dyskusji eksperckich zaprasza się osoby znane, a siłą rzeczy znane są te, które się często zaprasza. Tak się składa, że są to głównie mężczyźni. W ten sposób błędne koło się zamyka. Na szczęście to się powoli zmienia. I dziennikarze, i widzowie coraz lepiej rozumieją, że dyskusja zyskuje na atrakcyjności, gdy reprezentowane są w niej różne punkty widzenia.

Z raportu „Sytuacja kobiet w branży usług prawnych”, przygotowanego m.in. przez Fundację Women in Law, wynika, że aż 85 proc. kobiet pracujących w branży prawniczej doświadczyło umniejszania swoich kompetencji ze względu na płeć. Trudno w to uwierzyć, zważywszy, że mamy do czynienia z elitarnym środowiskiem prawników.

Niestety stereotypy płciowe w naszym społeczeństwie trzymają się mocno. Kobiety są mniej agresywne, co jest, niestety, ciągle postrzegane u prawników jako brak kompetencji i pewności siebie. Na szczęście sytuacja się zmienia, przede wszystkim dzięki samym kobietom, które są coraz bardziej solidarne i przebojowe. Dowodem są chociażby nowe składy organów samorządów adwokackich i radcowskich, w których jest coraz więcej kobiet. Także w sektorze prywatnym sytuacja się poprawia. Wie pan, gdzie jest najgorzej?

Nie mam pojęcia.

W sferze publicznej. Po raz kolejny władza nie nadąża za społeczeństwem.

A biznes? Docenia kobiety prawniczki?

W coraz większym stopniu tak. Zresztą kobiety w coraz większym stopniu ten biznes tworzą, rozumieją też, że wzajemne wspieranie się przynosi efekty. Dzięki temu temat równości wszedł do mainstreamu, choć jeszcze kilka lat temu na tych, którzy go poruszali, wylewał się ideologiczny hejt.

Na panią również. Gdy przed laty zakładała pani Zespół do spraw Kobiet przy Naczelnej Radzie Adwokackiej albo brała udział w Kongresie Kobiet,...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

Więcej możesz przeczytać w 10/2025 (121) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ