Poważne problemy najemców galerii handlowych. Ile firm nie przetrwa pandemii?

zamknięte centrum handlowe
Zamknięte centrum handlowe, fot. Adobe Stock
Łączna strata sektora centrów handlowych w 2020 roku wyniosła nawet 30 mld złotych. Ten rok zaczął się bardzo źle. Przedłużający się lockdown może doprowadzić do fali upadłości - wynika z opinii ekspertów Kancelarii FKK i PMR Restrukturyzacje.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Gdy w styczniu bieżącego roku Polska Rada Centrów Handlowych poinformowała o 30 miliardowej stracie całego sektora, można było oczekiwać, że najgorsze branża ma już za sobą. Rozpędzająca się trzecia fala pandemii nie pozostawia jednak złudzeń – firmy działające w centrach handlowych czekają kolejne chude tygodnie, których wiele z nich, bez odpowiedniego wsparcia może już nie przetrwać. – Przedsiębiorcom kończy się już paliwo finansowe, które wyczerpali w trakcie wcześniejszych izolacji. Firmy już dawno musiały zrewidować swoje założenia i strategie biznesowe, a obecnie zastanawiają się jak w ogóle przetrwać do momentu odmrożenia gospodarki. Tutaj nie ma już marginesu błędu, a każda zła decyzja może grozić nawet bankructwem – mówi Aleksandra Pakuła, radca prawny w Kancelarii FKK.

Centra handlowe. Kryzys uderzył w największych

Na rynku przybywa przedsiębiorstw, których sprzedaż mocno bazowała na obecności w galeriach, a które dziś, cierpią w wyniku problemów finansowych. Jedną z nich jest firma Ferax, działająca w galeriach pod marką Gatta, wobec której toczy się właśnie postępowanie sanacyjne. Spółka walczy o przetrwanie, a w wyjściu z trudnej sytuacji pomóc ma głęboka restrukturyzacja. – Ferax znalazł się w trudnym położeniu, ale jest na dobrej drodze do uratowania biznesu. Aby tak się stało kluczowe jest jednak spełnienie kilku warunków, poczynając od dobrze ułożonego planu restrukturyzacyjnego i jego konsekwentnej realizacji, poprzez pozytywne nastawienie wierzycieli, aż po przemyślane propozycje układowe – tłumaczy Aleksandra Pakuła.

Sygnał alarmowy wysłała także sieć Kazar, specjalizująca się w sprzedaży obuwia i galanterii skórzanej. Marka wycofuje się obecnie się z jednej z warszawskich galerii, jednak niewykluczone, że to nie ostatnia tego typu decyzja. W niedawnych wywiadach przedstawiciele firmy określali sytuację branży jako katastrofalną. Podobne problemy przeżywają marki Gino Rossi i Monnari. Ostatnia z wymienionych spółek wskazała w komunikacie giełdowym,  że przyczyną wycofania się z centrów handlowych są kolejne lockdowny, drastyczny spadek odwiedzin klientów oraz coraz większy udział sprzedaży odzieży i obuwia on-line. Warto przy tym podkreślić, że popularne sieci to nie jedyny podmioty, w które mocno uderzyła kolejna fala pandemii. Na zamknięciu galerii równie mocno cierpią, firmy specjalizujące się m.in. w ochronie, marketingu czy utrzymaniu czystości i one również w wielu przypadkach znajdą się w obliczu podjęcia strategicznych decyzji, które mogą zaważyć o przyszłości firmy. 

 

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ