Pieniądze z 500 plus mogą pomóc... sektorowi finansowemu [KOMENTARZ]

Adam Czarnecki
Adam Czarnecki 67
Rozszerzenie programu 500 plus na pierwsze dziecko oznacza nie tylko większy przepływ gotówki do klasy średniej. To również okazja biznesowa dla sektora finansowego - mówi w rozmowie z mycompanypolska.pl Adam Czarnecki, wiceprezes ARC Rynek i Opinia.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

 

Rozszerzenie programu 500 plus na pierwsze dziecko oznacza nie tylko większy przepływ gotówki do klasy średniej. To również okazja biznesowa dla sektora finansowego - mówi w rozmowie z mycompanypolska.pl Adam Czarnecki, wiceprezes ARC Rynek i Opinia.

500 plus od 1 lipca br. obejmuje wszystkie dzieci. Oznacza to, że do polskich rodzin popłynie dodatkowe 20 mld złotych rocznie. - 500 plus dla pierwszego dziecka obejmie trochę inną grupę osób niż dotychczas. Pamiętajmy, że dotychczas świadczenie na pierwsze dziecko trafiało już do najuboższych. Teraz trafi również do przedstawicieli klasy średniej, którzy na przykład mają tylko jedno dziecko lub mają ich więcej, ale ich dochody są stosunkowo wyższe - komentuje Adam Czarnecki, wiceprezes ARC Rynek i Opinia.

W praktyce oznacza to, że dodatkowe środki nie pójdą na podstawowe artykuły, tak jak stało się to po uruchomieniu pierwotnego programu. - Co to oznacza dla konsumpcji? Można przypuszczać, że te pieniądze będą wydawane w większym stopniu na usługi, np. edukacyjne czy turystyczne, niż na typową konsumpcję codzienną. Rodziny, które otrzymają świadczenie na pierwsze dziecko zazwyczaj są w stanie zabezpieczyć podstawowe potrzeby dziecka i swoje, dlatego te pieniądze będą czymś dodatkowym, co być może pozwoli poszerzyć liczbę zajęć dodatkowych czy kupić nowy sprzęt elektroniczny - dodaje ekspert.

Z drugiej strony taka grupa docelowa rozszerzonego programu to szansa dla firm z branży finansowej. Zdaniem Adama Czarneckiego, mają one wielkie pole do popisu. - Gdyby pojawiły się atrakcyjne produkty finansowe pozwalające na odkładanie tych pieniędzy w celu np. sfinansowania studiów czy zapewnieniu dziecku pieniędzy na start w dorosłe życie, na pewno jakiś procent beneficjentów by z tego skorzystał - podsumowuje.

 

Przeczytaj więcej w artykule "Plus plusowi nierówny" opublikowanym na łamach wrześniowego numeru My Company Polska.

 

Nowy numer My Company Polska: KLIKNIJ

ZOBACZ RÓWNIEŻ