Ceny paliw. Obajtek:nie łupimy Polaków

obajtek
Daniel Obajtek, fot. shutterstock.
W razie wycofania obniżonego VAT-u na paliwa ich ceny mogą podrożeć nawet o 3 zł na litrze. Daniel Obajtek deklaruje, że w zarządzanym przez niego koncernie "robimy wszystko, by ceny nie wzrosły do 10 zł".

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Ceny paliw nie rozpieszczają kierowców, a przede wszystkim ich portfeli. Wciąż mierzymy się z drożyzną na stacjach benzyznowych, choć rzeczywiście w porównaniu do najgorszych momentów tego roku, kiedy ceny benzyny sięgały niemal 8 zł można mówić o nieco lepszej sytuacji na rynku surowców.

Najtańsze paliwa w Europie?

Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen przyznaje, że ceny paliw w Polsce nie są niskie. Jednak przekonywał, że stawki zaczynają się stabilizować, a w listopadzie mogą nas czekać kolejne obniżki, a średnie ceny paliw „będą oscylować około granicy 6,80 do 6,90 zł za litr.

„Robimy wszystko, żeby ceny paliw w Polsce były najniższe w Europie i to się nam udaje” – mówił Obajtek w środę 9 listopada, w trakcie wywiadu dla Radia ZET.

Nie łupimy Polaków

W wywiadzie padła także deklaracja ze strony prezesa Orlenu, że wyniki segmentu detalicznego zarządzanego przez niego koncernu świadczą o tym, że „nie łupi on Polaków”.

Jak wskazuje Business Insider Daniel Obajtek nie podjął się prognozy wysokości stawek za paliwa w lutym i marcu 2023 roku. „Nikt do końca nie jest w stanie tych cen przewidzieć” – mówił prezes Orlenu.

Ceny paliw bez obniżonego VAT-u

Ostatnie uwagi Komisji Europejskiej do wprowadzonej przez rząd obniżonej stawki VAT na paliwo i sam fakt złego stanu finansów państwa sprawiły, że pod znakiem zapytania stoi tarcza antyinflacyjna na 2023 rok.

To oznacza, że ceny paliw mogą osiągnąć około 9, 10 zł za litr. Prezes Orlenu kontrował takie stwierdzenie słowami: „robimy wszystko, żeby te ceny nie wzrosły do 10 zł”.  

Nie straszmy kierowców

– Uważam, że nie można tu straszyć społeczeństwa. Będziemy robić wszystko, żeby te ceny były zdecydowanie poniżej [10 zł dop. red.] – powiedział polityki w audycji Radia ZET.  

Jednak Daniel Obajtek przyznał, że z powodu niestabilnej sytuacji rynkowej koncern będzie „robić wszystko, żeby te ceny w minimalny sposób przenosić na naszych klientów”. Motywował to m.in. kryzysem energetycznym, wojną w Ukrainie i wieloma „innymi czynnikami, których nie sposób aktualnie przewidzieć”. Przypomniał też, że Orlen to koncern narodowy, dla którego ważny jest rynek i gospodarka.

Inspiracje: Aplikacja 6obcy wybierze Ci losowo towarzysza rozmów

ZOBACZ RÓWNIEŻ