Najpopularniejsze polskie miasta na krótkie wypady wakacyjne
Fot. Pixabay.comCity break to krótki, najczęściej weekendowy wypad. Z sondażu portalu prezentmarzen.com wynika, że city break postrzegany jest przez Polaków pozytywnie. Co czwarty z nas uważa go za świetną okazję do zwiedzania miast, a co piąty widzi w nim alternatywę dla dłuższego urlopu. W związku z wciąż aktualnym zagrożeniem związanym z koronawirusem, takie krótkie wypady staną się jeszcze popularniejsze. Z analizy CBRE wynika, że tylko w stolicy znajduje się 159 hoteli, które dysponują łącznie prawie 20 tys. pokoi. W Krakowie, hoteli jest jeszcze więcej, bo aż 202, są one natomiast mniejsze i oferują niecałe 12 tys. pokoi. Baza hotelowa w pozostałych popularnych miastach spada poniżej setki i wynosi odpowiednio: 97 hoteli w Trójmieście (7,7 tys. pokoi), 57 hoteli we Wrocławiu (5,8 tys. pokoi) oraz 48 hoteli w Poznaniu (niemal 4 tys. pokoi).
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że już w maju koniunktura w sektorze zakwaterowanie i gastronomia poprawiła się w niemal wszystkich województwach w Polsce. Dodatkowo, właśnie rozpoczęty sezon wakacyjny, podobnie jak w poprzednich latach, rozgrzeje turystykę i gastronomię, choć pewnie nie tak mocno jak wcześniej - mówi Agata Czarnecka, Dyrektor w Dziale Doradztwa i Badań Rynku w CBRE.
Kolacja czy obiad w restauracji albo drinki w modnym barze to często stały element weekendowego wypadu do miasta. Oferta w tym zakresie najczęściej nie zawodzi. W 2018 roku - jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego - pod względem oferty gastronomicznej dominowało województwo mazowieckie. Turyści mogli wybierać z ponad 5 tys. miejsc, w tym prawie 1,1 tys. restauracji, 1,4 tys. barów, 562 stołówek oraz 2,3 tys. placówek gastronomicznych (to m.in. smażalnie, pijalnie, lodziarnie, bufety w kinie czy na stadionie). Na drugim miejscu znajduje się Małopolska, ale tutaj oferta gastronomiczna jest niemal trzykrotnie mniejsza niż w stolicy i wynosi 1,8 tys. – turyści zjedzą w 596 restauracjach, 154 stołówkach i 638 punktach gastronomicznych, a drinki wypiją w 456 barach. Na ostatnim miejscu podium znajduje się województwo dolnośląskie z ponad 1,7 tys. miejsc, gdzie 480 to restauracje, 852 to bary, 154 to stołówki, a 298 to punkty gastronomiczne. W województwie pomorskim baza gastronomiczna nieco ponad 1,3 tys. miejsc, a w wielkopolskim jest skromniejsza i nie przekracza 1 tys. (dokładnie 990 miejsc).