Miasto w mieście

Adam Sanocki, członek zarządu Polskich Portów Lotniczych / fot. mat. pras.
Adam Sanocki, członek zarządu Polskich Portów Lotniczych / fot. mat. pras.
W sierpniu tego roku Lotnisko Chopina zanotowało rekord, jeśli chodzi o liczbę pasażerów odprawionych jednego dnia. Na podróżujących czekają też kolejne usprawnienia technologiczne. O zarządzaniu lotniskiem rozmawiamy z Adamem Sanockim, członkiem zarządu Polskich Portów Lotniczych.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 9/2024 (108)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Rozmawiamy dzień po pierwszym koncercie Taylor Swift na Stadionie Narodowym – wizytą piosenkarki żyje cała Warszawa, a media społecznościowe obiegły już zdjęcia z jej przylotu do stolicy. Jak dużym wyzwaniem logistycznym dla lotniska są przyloty artystów czy przywódców politycznych? Czy możesz zdradzić jakieś szczególne wymagania, jakim musieliście sprostać?

Potrzeby gwiazd są bardzo różne, jednak tacy podróżni najczęściej chcą jak najszybciej przejść przez lotnisko i udać się do swojego hotelu. My zapewniamy, aby odbyło się to w sposób jak najbardziej komfortowy i oczywiście bezpieczny zarówno dla tej osoby, jak i osób, którzy na nią oczekują. Niestety - właśnie ze względu na bezpieczeństwo i dyskrecję - nie możemy ujawniać szczegółów.

Jak na przestrzeni lat zmieniło się podróżowanie na Lotnisku Chopina?

Dziewięćdziesiąt lat istnienia lotniska Chopina to ogrom czasu, który uświadamia, jak zmieniła się branża lotnicza. Choćby podstawowa informacja – w całym 1934 r., czyli pierwszym roku działalności, lotnisko odprawiło 11 tys. podróżnych. W sierpniu tego roku zanotowaliśmy rekord, jednego tylko dnia odprawiając ponad 76 tys. pasażerów. Ten rok w ogóle zapowiada się świetnie. Według naszych prognoz po raz pierwszy w historii odprawimy ponad 2o mln podróżujących. Gigantyczny przeskok.

Na przestrzeni lat Lotnisko Chopina przeszło również wiele innych przemian. Wcześniej hale przylotów i odlotów to były dwa osobne budynki, dziś – dla wygody pasażerów – wszystko znajduje się w jednym miejscu. Olbrzymią zmianą jest też to, że obecnie ląduje u nas największy samolot – Boeing 777 – i może zabrać na pokład ponad 350 pasażerów. Rozwój samolotów sprawił także, że możemy oferować dłuższe trasy – Polacy chętnie eksplorują nowe kierunki.

Lotniska to współcześnie trochę miasta w miastach, przestrzeń, w której trzeba dbać nie tylko o zaspokajanie podstawowych potrzeb pasażerów, ale również tych mniej oczywistych. Podróżowanie przestało być czymś elitarnym. Większość z nas przynajmniej raz na jakiś czas lata samolotem.

Jakie mniej oczywiste potrzeby masz na myśli?

Chociażby cieszącą się coraz większą popularnością usługę Valet Parking. Nie musisz martwić się o miejsce parkingowe – podjeżdżasz bezpośrednio pod terminal, a nasz zespół nie tylko przeparkuje za ciebie samochód, ale także zrealizuje takie usługi dodatkowe jak tankowanie czy mycie auta.

Szerokim echem w mediach odbiło się postawienie w hali odlotów paczkomatu, którym możesz np. do znajomych wysłać rzeczy, których z różnych względów nie możesz zabrać na pokład samolotu, ale nie chcesz ich wyrzucić. Oprócz tego oferujemy również bardziej standardowe usługi dodatkowe takie jak dostęp do saloniku biznesowego czy szybsze przejście do kontroli bezpieczeństwa. Zapominalscy mogą wyrobić sobie tymczasowy paszport bądź kartę ubezpieczenia zdrowotnego.

W niektórych krajach arabskich lotniska pełnią wręcz funkcję centrów kultury i rozrywki. Tradycyjna formuła „odlotów i przylotów” staje się dodatkiem do masy innych atrakcji czy usług.

Choć podróże kojarzą nam się z czymś przyjemnym, to jednak lot dla wielu osób wciąż jest źródłem pewnego stresu, więc naszą odpowiedzialnością jest takie zarządzanie emocjami pasażerów, by ten stres jak najbardziej zniwelować.

Ponadto sądzę, że na lotniskach będzie mniej sklepów – które obecnie dominują – a bardziej będzie liczyć się doświadczanie związane chociażby z jakościowymi restauracjami. W końcu odkrycia kulinarne to w zasadzie część każdego wyjazdu.

Czy na podstawie liczby podróżujących można wysnuć jakieś tezy dotyczące majętności Polaków? Pierwsze skojarzenie – więcej osób podróżuje, więc społeczeństwo zapewne się bogaci.

Podróże może nie są najważniejszą ludzką potrzebą, ale stanowią istotny element naszego życia. Udowadniają jak bardzo – jako kraj – rozwinęliśmy się gospodarczo i przetransformowali politycznie. Dostrzegamy, że load factor, czyli zapełnienie samolotów, jest znacznie większe niż kiedyś. I choć faktycznie Polacy się bogacą, to jednak wciąż największą popularnością cieszą się połączenia lowcostowe oraz czarterowe. Jako naród kochamy wakacje z biurami podroży. Na lotnisku widzimy też coraz więcej rodzin z dziećmi czy młodszych pasażerów, dla których właśnie liczy się doświadczenie i to jak je przeżywają.

Przewidujemy, że liczba podróżnych będzie stale rosnąć, dlatego już teraz planujemy sporą modernizację lotniska, gdyż zbliżamy się do granicy, jeśli chodzi o naszą możliwą przepustowość.

O jak dużej modernizacji mówimy?

Zamierzamy zakończyć ją w 2029 r. – wówczas, jak szacujemy, będziemy w stanie odprawiać ponad 30 mln pasażerów rocznie.

Spółka Polskie Porty Lotnicze ma również udziały w porcie lotniczym Warszawa-Modlin, gdzie zarząd też planuje modernizację. Wspieramy ten projekt, to bardzo ważne, by sterować ruchem i potokami pasażerskimi w taki sposób, aby każdy mógł zostać obsłużony i usatysfakcjonowany.

W jaki sposób nowe technologie mogą zmienić funkcjonowanie lotnisk?

Nowe technologie mają na lotniska gigantyczny wpływ, już teraz umożliwiając chociażby szybszą odprawę. Wkrótce wdrożymy innowacyjne urządzenia skanujące torby i walizki podróżne w taki sposób, że nie trzeba będzie wyciągać z nich kosmetyków bądź elektroniki. Nowoczesne skanery będą pracować praktycznie na każdej linii odpraw naszego lotniska.

Z kolei sztuczna inteligencja już teraz pomaga naszym służbom w sterowaniu ruchem pasażerów tak, by każdy mógł odprawić się jak najszybciej. Nowych technologii jest coraz więcej i myślę, że w takich miejscach jak lotniska zostaną one wdrożone szybciej i skuteczniej niż w codziennym życiu.

Nieustannie pracujemy nad tym, aby Lotnisko Chopina było nr 1 w Polsce – i nie tylko – jeśli chodzi o jakość proponowanych usług, ale także o poziom zaufania.

Dziewięćdziesiąt lat to mnóstwo czasu, co tylko pokazuje, że budowanie wizerunku i zaufania to długotrwały proces, który można zaprzepaścić w zasadzie w jednej chwili.

Zwłaszcza w tak wymagającej branży jak nasza, gdzie bezpieczeństwo jest zawsze na pierwszym miejscu. Mnóstwo czynników wpływa na to, jak podróżujący odbierają lotniska – to nie tylko kwestie związane z obsługą czy komfortem. Z lotniskami najczęściej stykamy się w raczej newralgicznych momentach – przed dalszą podróżą, wakacjami – co z jednej strony w przypadku dobrych doświadczeń zwiększa pozytywną konotację z danym miejscem, ale też potęguje rozczarowanie w przypadku nieprzyjemnych historii.

Na zakończenie chciałbym zapytać cię o badanie satysfakcji, które niedawno przeprowadziliście. Jakie wnioski z niego płyną?

Regularnie przeprowadzamy badania satysfakcji pasażera, jest to ważne dla nas z punktu widzenia zarządczego – sprawdzamy, co możemy ewentualnie poprawiać. Jest to istotne zwłaszcza teraz, kiedy ruch jest rekordowo wysoki. W czerwcu po raz pierwszy odprawiliśmy ponad 2 mln pasażerów w ciągu miesiąca, rekordowy wynik, który pobiliśmy już w lipcu – równie szybko, jak nasza złota medalistka igrzysk olimpijskich Aleksandra Mirosław. Co ciekawe, po raz pierwszy od wielu lat, ocena satysfakcji pasażerów w drugim kwartale nie spadła, a co więcej – wzrosła. Czyli nasze wysiłki przynoszą skutek. Te trendy potwierdzane są również przez niezależne badania europejskiego stowarzyszenia portów lotniczych – ACI Europe. Nie dość, że wynik Warszawy wzrósł w drugim kwartale – w przeciwieństwie do tendencji na naszym kontynencie - to jeszcze był wyższy niż średnia europejska.

Bardzo cieszymy się z dobrych rezultatów, gdyż potwierdzają, że nasze działania idą we właściwym kierunku i są dobrze przyjmowane przez pasażerów.

My Company Polska wydanie 9/2024 (108)

Więcej możesz przeczytać w 9/2024 (108) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ