Kosz na śmieci ze świata science fiction

Paweł Ciesielski
Paweł Ciesielski, fot. materiały prasowe
Recyklomaty Maas Loop są trzy razy tańsze niż ich odpowiedniki na rynku. Oferta startupu z Rzeszowa może więc wywołać prawdziwą zieloną rewolucję.

Historia Maas Loop zaczyna się w grudniową noc 2019 r. w wypełnionym po brzegi rzeszowskim pubie Nora Aktora. Z pozoru zwykłe spotkanie trójki przyjaciół przerodzi się w markę, o której już niedługo usłyszy świat. Paweł Ciesielski, Łukasz Święch i Szczepan Wantusiak znają się niemal dwie dekady. Pierwszy prowadzi odnoszącą sukcesy agencję brandingową, drugi jest doktorem i adiunktem na Politechnice Rzeszowskiej. Trzeci zasiada w radzie nadzorczej Van Pur S.A. jednego z największych producentów piwa w Polsce. Wspólnie omawiają przygotowane przez Pawła prognozy dla biznesu na 2040 r. Widzą, że w ciągu jednego wieczoru knajpa „przerabia” setki szklanych opakowań. A przecież ocieplenie klimatu wymusi zmianę podejścia do gospodarowania odpadami. Może więc już teraz ułatwić zarządzanie nimi? Na przykład skruszyć, zminimalizować zajmowaną powierzchnię, zaoszczędzić na dostawie i usprawnić recykling?  

– Koncept był prosty i w zasięgu możliwości inżynierskich Łukasza, który jest specjalistą od konstrukcji maszyn lotniczych. Zrobienie „kosza na śmieci” nie stanowiło dla niego problemu – żartuje dziś Paweł Ciesielski, CEO Maas Loop. – Zawsze chcieliśmy stworzyć we trójkę coś, co będzie miało dla planety większy sens niż nasze dotychczasowe kariery. Stwierdziliśmy: teraz albo nigdy – kwituje Ciesielski. 

Milion na zieloną rewolucję w zarządzaniu odpadami

Nie było zbędnego ociągania się. Biznesplan powstał szybko, potem startup zbadał rynek pod kątem zapotrzebowania i opłacalności projektu. Jeszcze w 2020 r. panowie wystartowali w konkursie PARP „Rozwój startupów w Polsce Wschodniej”, gdzie złożyli wniosek o dotację w wysokości 1 mln zł. Do projektu dołączyli prototyp maszyny. 

Była to kruszarka do szkła dla HoReCa. Stworzył ją Łukasz w swoim garażu. Urządzenie wspierała specjalna aplikacja przygotowana do jego obsługi, m.in. zarządzania odbiorami odpadów przez kuriera. Wygranie konkursu i otrzymanie grantu to pierwszy duży sukces młodej firmy. Dzięki środkom skierowano kruszarkę do produkcji seryjnej w hali produkcyjnej w Jasionce, którą anglojęzyczni klienci Maas Loopa nazywają dziś J-Town, ze względu na stawiającą opór fonetykę. 

Założenie było proste. Wszystkie lokale gastronomiczne sporo płacą za odbiór szkła. Zmniejszenie objętości odpadów pozwoli ograniczyć wydatki związane z wywozem. Model biznesowy startupu był więc korzystny dla wszystkich interesariuszy: miasta, lokalu i recyklera. Okazuje się, że kruszenie szkła, z którego powstaje surowiec do przetopienia i stworzenia nowych butelek, jest równie rentowny jak stary system dostarczania do huty całych butelek. - Jeśli spojrzymy na to ekonomicznie i ekologicznie, nasza metoda jest lepsza niż wożenie szkła w tę i nazad. Dzięki niej zmniejsza się ślad węglowy wynikający z częstszego przewozu butelek samochodami dostawczymi. Przy kruszeniu mniejsza objętość odpadu oznacza mniej spalin – wyjaśnia Paweł.

Zdolne trio z Rzeszowa 

Gdy w dzieciństwie Paweł się zastanawiał, kim będzie w przyszłości, wyobrażał sobie pracę psychologa lub informatyka. Nie sądził, że zostanie przedsiębiorcą, w rodzinie nie było takiej tradycji. Był zdolnym uczniem, chodził do prywatnego liceum w Rzeszowie, gdzie na czesne zarabiał wynikami w nauce. Zaczął pracować, gdy tylko mógł, czyli zaraz po osiągnięciu pełnoletniości. Pierwszy kontrakt podpisał w agencji reklamowej.

Stypendium naukowe udało mu się utrzymać także na studiach w Wyższej Szkole Zarządzania i Informatyki w Rzeszowie, gdzie wybrał kierunek Biznes Międzynarodowy z zajęciami w języku angielskim. W końcu jednak rzucił studia, by w 2005 r. otworzyć swój biznes. W kolejnych latach jego agencja brandingowa In Vitro zaprojektowała z sukcesem marki działające w 38 krajach. 

W trakcie studiów zamieszkał z Łukaszem Święchem. Zyskał nie tylko przyjaciela, ale też cennego wspólnika. Dziś w Maas Loop pełni on rolę...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 7/2023 (94)

Więcej możesz przeczytać w 7/2023 (94) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ