Jeremi Mordasiewicz: Wprowadźmy zmiany w CIT by pomóc przedsiębiorcom! [TYLKO U NAS]

Jeremi Mordasiewicz, fot. materiały prasowe
Jeremi Mordasiewicz, fot. materiały prasowe 5
Polscy politycy powinni zająć się zmianami w podatku CIT. Chodzi m.in. o zwolnienie z podatku części zysku pozostającej w przedsiębiorstwie i służącej jego rozwojowi - mówi w rozmowie z portalem mycompanypolska.pl Jeremi Mordasiewicz, doradca zarządu, Kon

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Polscy politycy powinni zająć się zmianami w podatku CIT. Chodzi m.in. o zwolnienie z podatku części zysku pozostającej w przedsiębiorstwie i służącej jego rozwojowi - mówi w rozmowie z portalem mycompanypolska.pl Jeremi Mordasiewicz, doradca zarządu, Konfederacja Lewiatan.

Zdaniem eksperta, za szczególnie korzystne dla gospodarki można uznać zwolnienie z podatku części zysku pozostającej w przedsiębiorstwie i służącej jego rozwojowi a opodatkowanie jedynie części zysku przekazywanej inwestorom. - Takie rozwiązanie sprawdziło się w Estonii. Uważam, że korzystne byłoby również premiowanie obniżeniem stawki CIT przedsiębiorstw, które rozwijają się szybciej od przeciętnej - komentuje.

Zdaniem Jeremiego Mordasiewicza, dzięki temu kapitał pozostawałby w firmach najbardziej efektywnych. - Potrzebujemy nie tylko więcej inwestycji, ale również zwiększenia efektywności inwestycji. Obecnie niższą stawką premiujemy małe firmy, które najczęściej cechuje niższa produktywność, a to sprzyja nieefektywnej alokacji kapitału i pracy i hamuje proces konsolidacji przedsiębiorstw - dodaje. Ekspert uważa, że polska przedsiębiorczość jest nadmiernie rozdrobniona co utrudnia rozwój.

- Bardzo korzystne byłoby również odpartyjnienie spółek z udziałem skarbu państwa poprzez zmianę zasad rekrutacji zarządów i rad nadzorczych. Spadek wartości np. spółek energetycznych i wzrost cen energii jest w znacznej części rezultatem ich upartyjnienia - zauważa.

Zapytany przez nas o najgroźniejsze postulaty wyborcze opublikowane przez ogólnopolskie komitety przed zbliżającymi się wyborami do parlamentu, za najgroźniejszy dla polskiej gospodarki uznał zwiększanie transferów do osób niepracujących.

- 13-ta i 14-ta emerytura pochłonie 17 mld zł, zwolnienie emerytów z podatku dochodowego kosztowałoby 30 mld zł. Oczywiście taki wzrost wydatków trzeba zrównoważyć zwiększeniem opodatkowania osób pracujących, co osłabi motywację do pracy a wzmocni motywację do emigracji. Tymczasem już obecnie udział osób aktywnych zawodowo w naszym kraju jest znacznie mniejszy niż w Niemczech czy krajach skandynawskich. Nasze społeczeństwo szybko się starzeje, pogarsza się relacja liczby osób pobierających emerytury do liczby pracujących, powinniśmy więc promować aktywność zawodową, a nie ułatwiać bierność - komentuje Jeremi Mordasiewicz.

ZOBACZ RÓWNIEŻ