Jak zostać liderem Trójmorza?

O tym, co wyróżnia program rozmawiamy z Davidem Liebersem, wiceprezesem Fundacji im. Abrahama Sterna i współtwórcą Stern Leadership Academy in collaboration with Stanford Graduate School of Business Executive Education.  

Rynek studiów, kursów i warsztatów mających na celu podniesienie umiejętności menedżerskich jest bardzo bogaty. Polscy zarządzający mogą wręcz przebierać w programach. Czy program Stern Leadership Academy, który powstał we współpracy ze Stanfordem, kuźnią kadr Doliny Krzemowej, ma coś nowego do zaproponowania?

David Liebers, Fundacja im. A. Sterna: Faktycznie, oferta kursów edukacyjnych dla menedżerów w Polsce jest bogata. Czy jednak odpowiada na globalne wyzwania i przygotowuje do  stawiania czoła najbardziej innowacyjnym firmom świata? Mam co do tego pewne wątpliwości. Z tego właśnie powodu jako Fundacja Sterna postanowiliśmy wejść we współpracę ze Stanford Graduate School of Business Executive Education. 

Razem przygotowaliśmy program, który ma na celu otwarcie oczu polskich menedżerów na najnowsze badania naukowe, realne business cases z amerykańskich spółek oraz światowe standardy zarządzania. Wykładowcy, którzy będą zaangażowani w prowadzenie zajęć są autorytetami w świecie nauk o zarządzaniu. Dyrektor programu prof. Jeffrey Pfeffer jest autorem wielu powszechnie uznanych książek o przywództwie. 

Jak w praktyce będzie wyglądać Stern Leadership Academy i kto może wziąć w niej udział?

David Liebers: Stern Leadership Academy, a w skrócie SLA, ma na celu stworzenie nowego pokolenia liderów regionu Trójmorza poprzez podniesienie kompetencji zarządczych 50 osób z unikalnym potencjałem do przewodzenia projektom oraz organizacjom. Jaki jest idealny profil kandydata? To tzw. emerging executive, menedżerka lub menedżer w wieku 30–50 lat, osoba, która jest na ścieżce do objęcia najważniejszych stanowisk w organizacji, w której pracuje, niezależnie od tego, czy jest to korporacja, NGO czy administracja publiczna. 

Warto podkreślić, że SLA będzie przeprowadzony w całości po angielsku. W założeniu będzie odbywał się cyklicznie raz na rok. Projekt oparty jest o trzy filary: 4-dniową inauguracyjną sesję warsztatową w kameralnym ośrodku konferencyjnym pod Warszawą, 16-tygodniowy program rozwoju umiejętności menedżerskich przygotowany przez Stanford Graduate School of Business Executive Education oraz 16-tygodniowy skrojony na miarę program utrzymywania relacji wewnątrz sieci alumnów.

Program jest przewidziany dla przyszłych liderów regionu Trójmorza, ale zdecydowaliście się na współpracę przy nim z wiodącą amerykańską uczelnią. Jesteś absolwentem Harvarda, a od ponad dekady realizujesz projekty społeczno-edukacyjne w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Jak oceniasz skuteczność transatlantyckiego transferu know-how?

David Liebers: Kilka lat temu założyliśmy razem z Michałem Kamińskim Fundację Sterna, ponieważ byliśmy przekonani, że w wielu dziedzinach Polska i Stany Zjednoczone prowadzą żywoty równoległe, więc przed nami spore pole do popisu w zakresie budowania mostów między tymi krajami. Czy to w aspekcie współpracy naukowej, gospodarczej, technologicznej czy wreszcie edukacyjnej. Między innymi stąd pomysł na przeprowadzenie nad Wisłą programu liderskiego z globalną perspektywą. 

Nasze dotychczasowe doświadczenia współpracy transatlantyckiej napawają optymizmem i zdecydowanie wysoko oceniam skuteczność transferu know-how na tym kierunku. Zresztą nie tylko ja. Projekt Stern Leadership Academy może ujrzeć światło dzienne dzięki naszemu partnerowi strategicznemu Fundacji Empiria i Wiedza, która również doceniła unikalną wartość amerykańskiej edukacji menedżerskiej. Mam nadzieję, że już niedługo dołączą do tego grona absolwenci pierwszej edycji Stern Leadership Academy in collaboration with Stanford Graduate School of Business Executive Education.