Inwestycje w grunty? To najlepszy moment!

Inwestycje w grunty? To najlepszy moment!
Ceny akcji wariują, na obligacjach czy lokatach już się nie zarabia, a na rynku mieszkań widzimy tąpnięcie. Ceny gruntów? Mocno rosną. To idealna inwestycja na każde, a szczególnie trudne czasy – przekonuje Maciej Kawecki, współzałożyciel i prezes firmy Rodzinne Inwestycje.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Czy to dobry moment na inwestycje w grunty?

Dane historyczne pokazują, że każdy moment jest odpowiedni. Ziemia od lat stanowi dobro wyjątkowe i unikalne. Jest, była i będzie zabezpieczeniem bytu danej rodziny. Przechodzi z pokolenia na pokolenie, stanowiąc fundament bezpieczeństwa finansowego. Na rozwiniętych rynkach stanowi kluczową składową portfeli inwestycyjnych. Co istotne, w przeciwieństwie do innych nieruchomości, na przykład mieszkań, jej podaż jest stała, nie można jej doprodukować. Popyt na grunty rośnie i rósł będzie. Dziś  inwestorzy szukają przede wszystkim pewnych aktywów, toteż ziemia stała się inwestycją pierwszego wyboru. Prowadzi to do kontynuacji wzrostu jej cen. Trzeba jednak wyselekcjonować z puli gruntów te najbardziej perspektywiczne. W innym wypadku możemy się rozczarować.

Czyli jeśli dziś nie pomyślimy o kupnie gruntu, to jutro jeszcze nie będzie za późno?

Nigdy nie jest za późno. Ziemia – w średniej i dłuższej perspektywie – zawsze zyskuje na wartości. Jeśli nie kupimy gruntu dziś, lecz za rok, to możemy mówić o koszcie utraconych przychodów, wynikających z rocznego wzrostu cen ziemi.  W niektórych lokalizacjach ceny nadal są stosunkowo niewysokie. Jeśli weźmiemy pod uwagę ich atrakcyjność, niską podaż i rosnący popyt, to możemy mówić o niezwykle obiecującej inwestycji. Obecnie dodruk pieniądza i niepewność rynków finansowych stanowią poważny problem dla osób, które zgromadziły nadwyżki kapitału. Nie bardzo mają one alternatywę do pomnażania majątku - lokaty czy obligacje są dziś zupełnie nieopłacalne. Dlatego realną szansą jest inwestycja w grunty. Szczególnie te w rejonach turystycznych. Trzeba pamiętać, że wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa ludzie przeznaczają więcej czasu i pieniędzy na rekreację. W dobie koronawirusa i potrzeby izolowania się ,popyt na ziemię, jak widzimy, rośnie, a w ślad za tym również jej wartość. Coraz więcej osób pracuje zdalnie i ma możliwość rozwoju zawodowego z dala od dużych miast, gdzie ryzyko zarażania jest znacznie większe. Zbieg wydarzeń sprawił, ze ludzie odczuwają silną potrzebę posiadania kawałka własnego gruntu. W czasach ostatniego kryzysu, czyli w latach 2007-2008, ziemia, pomimo że nie była nam aż tak bardzo potrzebna, stabilnie zyskiwała na wartości. W przeciwieństwie do nieruchomości mieszkaniowych, gdzie w tym samym czasie, mieliśmy do czynienia ze spadkiem cen.

Czas ruszyć na poszukiwania ziemi?

Zawsze warto analizować rynek i grunty. Jednak samodzielne poszukiwanie okazji inwestycyjnych lub kupowanie pod wpływem emocji „perełek” może źle się skończyć. Niestety można na tym też stracić. Nie tak trudno spotkać osobę, która nam źle doradzi, ponieważ kompletnie się nie zna. Inwestorzy bez doświadczenia nie powinni kupować ziemi, której stan prawny jest niejasny i budzi wątpliwości. Trzeba sprawdzić wpisy w księdze wieczystej i przygotować komplet dokumentów dla notariusza, a to jest naprawdę długa lista. Ktoś z doświadczeniem i odpowiednim zapleczem potrafi ocenić, czy to dobra inwestycja, laik niekoniecznie. W szczególnych przypadkach uporządkowanie stanu prawnego może zająć kilkanaście lub więcej lat. Pytanie, czy mamy na to czas? Inwestując samodzielnie, można również popełnić błędy w wycenie realnej wartości ziemi. Jeśli nie chcemy budować tam swojego domu, tylko myślimy o odsprzedaży nieruchomości, może to realnie zniweczyć nasze wysiłki i spowodować dużo mniejszą opłacalność inwestycji.

W takim razie jak znaleźć dobrą nieruchomość?

W każdej branży wydaje się nam, że rynek obfituje w atrakcyjne oferty. Kiedy jednak zaczynamy szukać danego produktu czy usługi, rzeczywistość okazuje się nieco bardziej skomplikowana. My, nabywając grunt, sprawdzamy kilkadziesiąt czynników. Do tego potrzebny jest czas i wiedza poparta wieloletnim doświadczeniem. Osoba indywidualnie inwestująca musi się tego nauczyć, aby cieszyć się sukcesem. Ale nie jest to niemożliwe, o ile ktoś jest dostatecznie zdeterminowany. Trzeba zwracać uwagę na restrykcje występujące na obszarach chronionych, uwzględniać przebieg planowanych dróg, istniejącą infrastrukturę, na przykład gazociągi, planowane fabryki, wysypiska, cmentarze czy też brać pod uwagę kwestie archeologiczne. Dobrze jest też ziemię po prostu obejrzeć, to zaś wiąże się z kosztami dojazdu i stratą czasu na formalności.

Jeśli ceny będą rosły, to z pewnością pojawią się „perełki”, czyli nieruchomości za małe pieniądze. Warto interesować się takimi inwestycjami?

Nawet, jeśli trafi nam się „okazja”, to nie zawsze w perspektywie jest ona korzystna. Wszelkie okazje cenowe, w szczególności publikowane i chwalone w internecie, powinny wzmagać naszą czujność. Przestrzegałbym też przed nadmiernym optymizmem. Inwestycje w ziemię to inwestycje średnio- i długoterminowe, a stopy zwrotu są satysfakcjonujące, o ile jest to dobry region. Potrzebna jest wiedza, doświadczenie i, o czym nie zapominajmy, opieka nad gruntem. Wiele osób po zakupie nie śledzi już losu swojej działki i jej sąsiedztwa, a przez 3‒5 lat sporo się może zmienić zarówno na plus, jak i na minus. Po prostu o inwestycję trzeba dbać. Każdy nakład w grunt, wykonane prace czy wybudowana infrastruktura, ogrodzenie czy pomost wpływa na jego atrakcyjność i cenę, a tym samym na opłacalność inwestycji.

Czy inwestycje w grunt są bezpieczne?

Zdecydowanie tak! Księga wieczysta pokazuje stan prawny. Akt notarialny potwierdza nasze prawo do nieruchomości, a notariusz przed jego spisaniem sprawdza długą listę wymogów. W efekcie uznać należy, że bezpieczeństwo w obrocie nieruchomościami jest na wysokim poziomie. Oczywiście także i tu mogą zdarzyć się sytuacje, które będą stanowiły zagrożenie dla inwestora. Jednak wymogi prawne przewidziane dla omawianych transakcji powodują, że ryzyko ich wystąpienia jest niewielkie. Musimy jednak wiedzieć, jaki jest główny cel naszego zakupu i co chcemy ostatecznie zyskać.

Czy warto kupować nieruchomości nie tylko pod budowę domu, ale także jako inwestycje?

Podam przykład z naszej firmy. Większość inwestorów współpracuje z nami, by w przewidywalnym czasie odsprzedać grunty, uzyskując atrakcyjne stopy zwrotu. Rzeczywiście czasami ktoś tak zauroczy się danym miejscem, że finalnie wybuduje tam dom, co też sprzyja wzrostowi wartości okolicznych działek. Domy w naszych osadach powstają jednak najczęściej na rynku wtórnym, czyli po kilku latach, kiedy inwestor wygenerował już spory zysk po odsprzedaży działki. Dlatego też uważam, że inwestycja w grunt, to świetny pomysł zarówno dla tych, którzy szukają swojego miejsca na ziemi, jak i dla tych, którzy poszukują atrakcyjnej inwestycji.

Maciej Kawecki, współzałożyciel i prezes firmy Rodzinne Inwestycje

ZOBACZ RÓWNIEŻ