GUS: PKB 4,9 proc. wzrostu. Gospodarka hamuje
Fot. shutterstock.GUS podał najnowsze dane dotyczące kondycji polskiej gospodarki, przedstawione za pomocą PKB, czyli miary wzrostu gospodarczego. Szybki szacunek pokazuje, że zanotowaliśmy rozwój o 4,9 proc. co oznacza utratę niemal dwóch punktów procentowych rok do roku (6,8 proc. za 2021 r.).
Sprawdzają się czarne prognozy KE
Dane GUS pokazują, że rodzima gospodarka zwalnia. To pokrywa się z prognozą, jaką wystawiła Polsce Komisja Europejska.
Przypomnijmy, że w listopadzie KE oceniła, że wzrost PKB w Polsce ma znacząco spowolnić w latach 2023 i 2024, ze spadkiem wskaźnika na początku 2023 roku. Według unijnej instytucji odwrócenie cyklu zapasów, słabnące nastroje, rosnąca presja kosztowa i finansowania mocno obciążą prywatne inwestycje, zwłaszcza w budownictwie.
Te prognozy spełniają się na naszych oczach. Kryzys mocno daje się we znaki zarówno przedsiębiorcom jak i gospodarstwom domowym.
Sprawdź: Pirat Bay - czy to legalne?
Wsparcie gospodarki przez Ukraińców
Polski Instytut Ekonomiczny znajduje jednak dobre strony wśród danych udostępnionych przez statystyków.
- Polska gospodarka zakończyła 2022 r. większa o 4,9 proc.. Dane GUS wskazują, że był to w dużej mierze efekt wzrostu zapasów.
Solidnie rosły też wydatki konsumpcyjne, szczególnie wśród dóbr pierwszej potrzeby. To oczywiście efekt napływu migrantów z Ukrainy - komentują eksperci z PIE. I rzeczywiście, bez nagłego wzrostu liczby mieszkańców Polski inflacja mocno przyhamowałaby spożycie prywatne.
Obawy Polaków widoczne w wykresach
Z kolei analitycy mBanku dostrzegają obawy Polaków widoczne w wykresach.
- Spożycie prywatne na sporym minusie w okolicy -1,5 proc. w IV kwartale. Pewnie sporo tu strachu przed brakami gazu i zimnem w mieszkaniach, ale nie zapominajmy o podwyżkach stóp – podają eksperci mBanku.
Do nowych informacji o Produkcie Krajowym Brutto odnieśli się też analitycy banku Pekao: "PKB w 2022 r. wzrósł o 4,9%, w połowie drogi pomiędzy konsensusem a naszą prognozą. Najważniejsze wnioski:
1. W Q4 PKB wzrósł o jakieś 2,2-2,3% r/r
2. niewiarygodnie słaby wynik konsumpcji prywatnej w Q4: -1,5-1,6% r/r
3. inwestycje w Q4 na dużym plusie: 5,1-5,2% r/r."
- Miękkie dane wygrały z twardymi (pesymizm konsumentów nie był bardzo przesadzony). Punkt odniesienia na 2023 trochę rośnie, ale nieznacznie (zostajemy z prognozą 0,6 proc.). Polityka pieniężna działa - wyjaśniają analitycy banku Pekao.
Inwestycje publiczne uratują wynik za 2023 rok?
Jak wyjaśnia portal money.pl państwowe wydatki na obronę i inwestycje rządowe prawdopodobnie zrównoważą spadek wydatków inwestycyjnych sektora prywatnego. Dzięki temu łączne wydatki inwestycyjne w 2023 roku będą dodatnie.
Polecamy: Styl, życie i hajs. Jak robić miliony na streetwearze? Nowy numer My Company Polska