Facebook, Google, Twitter ograniczają reklamy związane z inwazją Rosji na Ukrainę

Media społecznościowe starają się blokować propaga
Media społecznościowe starają się blokować propagandę / Fot. kropekk_pl, Pixabay.com
Facebook i YouTube blokują rosyjskim mediom państwowym wyświetlanie reklam na swoich platformach, podczas gdy Twitter wstrzymuje wszelkie reklamy na Ukrainie i Rosji. Rośnie presja na firmy technologiczne, by odpowiednio reagowały na to, co dzieje się na świecie.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Nathaniel Gleicher, szef polityki bezpieczeństwa na Facebooku, napisał w piątek na Twitterze: "Zabraniamy rosyjskim mediom państwowym wyświetlania reklam lub zarabiania na naszej platformie w dowolnym miejscu na świecie".

Sprawdź: Fear & Greed Index

W sobotę należący do Google serwis YouTube poinformował, że zawiesza kilku rosyjskim kanałom mediów państwowych, w tym RT, możliwości zarabiania na reklamach. Ponadto internetowa platforma wideo ogranicza rekomendacje do tych kanałów i blokuje je całkowicie na Ukrainie na prośbę ukraińskiego rządu.

W sobotę Google powiedziała też, że "wstrzymuje" zdolność rosyjskich mediów państwowych do zarabiania pieniędzy również za pośrednictwem usług reklamowych Google.

"Aktywnie monitorujemy nowe wydarzenia i w razie potrzeby podejmiemy dalsze kroki" – powiedział rzecznik Google Michael Aciman.

Twitter z kolei już od lat walczy z dezinformacją i propagandą - serwis zakazał reklam w mediach kontrolowanych przez państwo w 2019 r. Obecnie platforma zwiększyła jednak wysiłki, by tymczasowo wstrzymać wszystkie reklamy na Ukrainie i w Rosji. W ten sposób Twitter chce sprawić, aby kluczowe informacje dotyczące bezpieczeństwa publicznego mogły docierać do odpowiednich osób, bez reklam, które mogą przedstawiać zupełnie inne informacje i umniejszać skuteczność oficjalnych komunikatów. 

W piątek rosyjski regulator komunikacji oskarżył Facebooka o cenzurowanie oficjalnych kont Zvezda, kanału telewizyjnego prowadzonego przez rosyjskie ministerstwo obrony, państwową agencję informacyjną RIA Novosti oraz dwa serwisy informacyjne: Lenta.ru i Gazeta.ru. W odwecie za to, co regulator określił jako "naruszenie rosyjskiego prawa i praw człowieka", stwierdził, że ogranicza dostęp do Facebooka w swoim kraju.

W odpowiedzi na to twierdzenie, wiceprezes Meta ds. globalnych Nick Clegg, powiedział, że rosyjskie władze nakazały "zaprzestać oznaczania i sprawdzania faktów w postach z czterech rosyjskich państwowych organizacji medialnych". Rosja chciała i ciągle chce wykorzystywać social media do propagandy. 

Zobacz: Rentier

Na tym etapie nie jest jeszcze jasne, jakie będą ograniczenia nałożone przez Kreml na największą na świecie sieć społecznościową, ani czy będą miały zastosowanie również do innych aplikacji Meta, w tym Instagrama i WhatsAppa.