Endorfiny w cenie. Wydajmy na to

Endorfiny w cenie. Wydajmy na to
Fot. Shutterstock
W lutym rozpieszczamy zmysły blaskiem i zapachem świec, aromatycznymi kąpielami, wyrafinowaną włoską kolacją. Uzależnionym od endorfin proponujemy unikatową sportową markę.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 2/2024 (101)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Świece jak pachnące rzeźby

Jest wiele sposobów na to, by poprawić sobie nastrój w lutym. Gdy słonecznego światła jest niewiele, a to niebieskie płynące z laptopów tylko pogarsza nastrój, sprawdzonym rozwiązaniem są świece! Nowa marka Taith proponuje świece, które koją nie tylko mocą światła, ale też działają na wszystkie zmysły. Ich formy przypominające rzeźby plus piękne odcienie różu, fioletu, błękitu czy terakoty nasycą oczy estetów. Szczerze mówiąc, patrząc na nie, trochę żal je zapalać. Ale warto, bo wypełniają przestrzeń nie tylko światłem, ale też wyrafinowanym zapachem. Świece są wytwarzane w duchu eko: ręcznie, z wosku sojowego. Taith proponuje również luksusowe balsamy i mydła o oryginalnych zapachach miry i kadzidłowca, czarnej porzeczki i tuberozy, figi i wetiwera. Twórczyni marki, Daria Bambalina, wierzy w piękno prostych, naturalnych rozwiązań i w moc podróżowania. – Nasze produkty to nie tylko świeczki czy kosmetyki, ale także podróż w świat zmysłów — mówi.

---------------------------------------------------

Marka mistrza

Jeśli na liście postanowień noworocznych umieściliście sporty walki, polska marka Uniq Sport zapewni wam wszystko co niezbędne do ich uprawiania: sprzęt, akcesoria i ubrania do treningów. W wersji stylowej i premium! W kolekcji znajdziemy skórzane kaski, rękawice bokserskie, ochraniacze nie tylko w klasycznej czerni, ale także w pastelowych odcieniach pistacji, błękitu czy różu. Są nawet skórzane spodenki o sportowym kroju, które nawiązują do tradycji japońskiego K1, gdzie zawodnicy walczą w skórzanych szortach. Marka oferuje także odzież do noszenia poza ringiem: bluzy, kurtki z włoskiej wełny, spodenki i T-shirty. Twórcami Uniq Sport są bracia – Radosław Paczuski, utytułowany kickbokser, bokser, zawodnik muay thai, MMA, amatorski mistrz świata w kick-boxingu, oraz jego brat Kamil Paczuski, trener kick-boxingu, który ma na koncie starty amatorskie i zawodowe. Wspólnie prowadzą w Warszawie Uniq Fight Club. Właśnie tam zrodził się pomysł na stworzenie marki. – Wywodzimy się ze sportu. Możemy różnie wyglądać, różnie myśleć i różnie wyprowadzać lewy prosty, ale w walce jesteśmy jedną drużyną. Nawet więcej – rodziną. To z myślą o niej stworzyliśmy markę Uniq. Najpierw kilkadziesiąt par rękawic dla zawodników klubu. Z czasem rodzina zaczęła rosnąć – opowiadają. Jak twierdzą, zużyli wystarczająco dużo sprzętu, żeby wiedzieć, w czym bezpiecznie trenować, komfortowo się ruszać i… wyglądać dobrze.

---------------------------------------------------

Allora, va bene,zjedzmy włoską kolację

Restauracja z włoską kuchnią – nie brzmi zbyt odkrywczo, zwłaszcza w Warszawie, gdzie takich jest na pęczki. Ale z drugiej strony kuchnia włoska to niewyczerpany temat! Tak uważają Karolina Jakimiak-Kwaśniewska i Łukasz Kwaśniewski, twórcy nowej warszawskiej restauracji Allora, znani już restauratorzy prowadzący restaurację Port Royal słynącą z owoców morza. Oboje kochają włoską kuchnię, szczególnie tę regionalną i potrafią o niej mówić godzinami. Dlatego Allorę wyróżniają dwie rzeczy: regionalność i dizajnerski wystrój, który jest kreatywną interpretacją włoskiego stylu.

Szefem kuchni Allory jest Miłosz Sroka (znany z Port Royal), który wychował się we Włoszech i doskonale wie, jak powinny smakować tamtejsze dania. Na przystawkę serwuje piemonckie vitello tonnato z cielęciną czy toskańską panzanellę. Hitem wśród dań mięsnych są rzymska carbonara według 80-letniego przepisu babci Rity i 50-warstwowa lasagne al ragu bolognese. W menu znajdziemy także rzymskie arancini, saltimbocca alla Romana i wiele potraw z ryb i owoców morza.

Co do wnętrza, to twórcom zależało, by poczuć się w nim trochę jak na włoskich wakacjach, a trochę jak u nonny, czyli włoskiej babci. Ale takiej, która ma niezły gust, bo są tu wysmakowane elementy vintage: krzesła projektu Daumillera, mozaiki na stołach i barze, lastryko na podłogach czy grubo tkane tkaniny siedzisk. Dominuje ciepła paleta beżów, brązu, oranżu i czerwieni. W weekendy Allora zaprasza na obfite leniwe brunche, które są kreatywną interpretacją babcinego obiadu. Wieczorami Allora zmienia się w elegancką przestrzeń z dobrym winem, wybornym jedzeniem i musica italiana. Zapowiada się romantycznie – zapamiętajcie na walentynki! 

---------------------------------------------------

Relaksacyjna bomba

Polska marka La Bomba udowadnia, że zwykłą kąpiel można zamienić w odprężającą przyjemność, ba rytuał pielęgnacyjny. Wiedziały o tym już nasze babcie, wygrzewając się w kąpielach z solami. Julia Dyzio, twórczyni La Bomby, stworzyła nie tylko autorskie sole do kąpieli, ale też kremowe kule, pudry i creamersy. Kule są robione ręcznie na bazie oleju z awokado i oprócz tego, że pachną naturalnymi olejkami eterycznymi, czynią skórę miękką i delikatną. Creamersy też pachną, ale mają w sobie kakao i masło shea, które z kolei odżywiają skórę – tę smaganą lutowym mrozem i wysuszoną ogrzewaniem. Najbardziej luksusowe produkty La Bomby to pudry z naturalną francuską glinką (pielęgnującą, a jakże): Cashmere Caramel pachnie luksusem – kaszmirem i karmelem, a Winter Haze – cynamonem, migdałem i pomarańczą, która działa przeciwdepresyjne, uspokajająco i zapewnia dobry sen. Sole la Bomby to o wiele bardziej zaawansowane produkty niż te, których używały nasze babcie, ale w pełni naturalne! Oprócz soli morskiej zawierają zioła, olejki, suszone kwiaty mają właściwości detoksykacyjne, a zawarte w nich minerały świetnie wpływają na organizm. Oczyszczają skórę, pobudzają krążenie i łagodzą skurcze mięśni. Na walentynki polecamy sól z płatkami róży damasceńskiej. To chyba najbardziej romantyczne kwiaty, a ich delikatny i subtelny zapach wprowadza w stan odprężenia i miłosny nastrój.

My Company Polska wydanie 2/2024 (101)

Więcej możesz przeczytać w 2/2024 (101) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ