Prezent od cara: Mieszkańcy Biłgoraja nie płacą za drewno

drewno
Fot. shutterstock.
230 mieszkańców Biłgoraja może pobierać drewno za darmo na kanwie praw nadanych ich przodkom przed 160 laty.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Mimo trudnej sytuacji w ciepłowniach i zapowiedzi kryzysu energetycznego o opał na zimę nie musi martwić się pewna grupa mieszkańców Biłgoraja (województwo Lubelskie). Tamtejsze Nadleśnictwo jest zobowiązane do wydania 230 z nich darmowego drewna w objętości 130 metrów sześciennych rocznie.

Prawo do serwitutów

Ten nieco egzotyczny i niespotykany proceder zapewnia prawo do serwitutów, czyli uprawnienie do korzystania z dworskich łąk, pastwisk i lasów, które przyznał mieszkańcom tamtych okolic car Aleksander II Romanow na podstawie ukazu z 1864 r. Prawo jest do dziś dziedziczone przez ich potomków.

Uwłaszczenie chłopów

Jak wyjaśnia Mariusz Szabat, zastępca nadleśniczego, w rozmowie z PAP, serwituty to spadek po czasach powstania styczniowego, kiedy to car zaproponował uwłaszczenie chłopom, by nie dołączyli do polskich buntowników walczących o niepodległość kraju.

- W ramach ukazu cara chłopi dostali na własność ziemię, zabudowania, inwentarz, a także serwituty, czyli uprawnienie do korzystania z dworskich łąk, pastwisk i lasów – tłumaczy Mariusz Szabat i dodaje, że w późniejszych latach potomkowie uwłaszczonych chłopów zaczęli dostawać serwituty w naturze, czyli w drewnie.

Drewno wielkowymiarowe

Jak informuje portal Money.pl na liście osób uprawnionych do serwitutów znajduje się około 230 osób ze wsi Gromada, Edwardów, Wola Mała, Wola Duża i dawnej wsi Rożnówka Stawy (dziś w granicach Biłgoraja).

Nadleśnictwo Biłgoraj realizuje serwituty raz do roku, w ciągu dwóch tygodni. Uprawnieni do nich mieszkańcy otrzymują drewno użytkowe wielkowymiarowe – to nie tylko potencjalne źródło ciepła ale i zarobku – z takiego rodzaju drewna można wyciąć kantówkę i deski z przeznaczeniem na cele budowlane.  

Serwitutanci nie płacą za drewno, ale muszą ponieść niewielką opłatę za koszty jego pozyskania i zrywki.

Czytaj dalej: Ile zarabia programista?