CBOS: Wrzesień pod znakiem wydatków na dzieci. Szkolne opłaty wyraźnie droższe niż przed rokiem

Z danych CBOS wynika, że w przypadku rodzin z dwójką dzieci koszt wydatków związanych z edukacją sięga 1 860 zł, a przy trojgu – ponad 2 500 zł.
Wydatki szkolne idą w górę
– Coraz częściej obserwujemy, że wydatki szkolne stają się jednym z najważniejszych elementów domowego budżetu – nie tylko we wrześniu, ale w całym roku – podkreśla Łukasz Paszkiewicz, ekspert ds. finansów.
Choć rodziny wielodzietne mogą liczyć na Kartę Dużej Rodziny czy ulgi, a na każde dziecko przysługuje pomoc w postaci świadczenia 800 plus, realne koszty związane z podręcznikami, elektroniką czy zajęciami dodatkowymi i tak spadają na barki rodziców. A korepetycje są często niezbędne, jeśli uczeń zamierza dostać się do dobrej szkoły średniej, a w konsekwencji studiować na kierunku, który gwarantuje pracę z wysokimi zarobkami.
Pozaszkolna edukacja (korepetycje, języki, zajęcia dodatkowe) to koszt, który dotyczy niemal 90% rodziców - czytamy na łamach portalu 300Gospodarka. 46,8 % rodziców wydaje na to 201–500 zł miesięcznie, 23,4% – 501–1000 zł, a 4,5% ponad 1000 zł. Co dziesiąta rodzina deklaruje wydatki powyżej 1000 zł miesięcznie na edukację dziecka.
Polska vs. Europa. Kto płaci najwięcej?
Rosnące koszty edukacji to problem międzynarodowy. W Niemczech wysłanie dziecka do szkoły kosztuje średnio ponad 3 600 euro rocznie, we Francji system wypożyczania podręczników i dodatki dla rodzin zmniejszają obciążenie, a w Hiszpanii aż 70% kosztów szkolnych przypada na podręczniki.
– Różnice między krajami pokazują, że można łagodzić obciążenia – we Francji czy Niemczech część kosztów edukacyjnych jest subsydiowana lub rozłożona w czasie. U nas koszty spadają w dużej mierze bezpośrednio na rodziców, dlatego tak ważne jest samodzielne planowanie – komentuje Łukasz Paszkiewicz, prezes Ekantor.
Koszt roku szkolnego rośnie. 22 732 zł za ucznia w podstawówce
Najbardziej uderzające dane pochodzą z GUS: koszt kształcenia jednego ucznia w szkole podstawowej wzrósł z 18 790 zł w 2023 r. do 22 732 zł w 2024 r. To wzrost o 3 942 zł rok do roku. Natomiast koszt całego oddziału w podstawówce prowadzonej przez gminę także znacznie się zwiększył – obecnie to średnio 436,5 tys. zł, co oznacza, że szkoły muszą wydawać blisko 80 tys. zł więcej niż poprzednio - informuje Radio Eska.
Wyprawka szkolna — ceny idą w górę, choć niektóre produkty wolniej niż inflacja
Średni koszt wyprawki szkolnej wzrósł z około 205,23 zł w 2024 r. do 209,67 zł w 2025 r. dla typowych produktów. Artykuły szkolne zdrożały o 2,9% rok do roku — choć to wzrost mniejszy niż ogólna inflacja, rodzice odczuwają go w portfelach.
Z raportu oświatowego GUS wynika, że wydatki publiczne i subwencje ogólne na oświatę systematycznie rosną od lat 2003-2023, choć udział tych wydatków w PKB pozostaje w miarę stabilny. To oznacza, że zarówno rząd, jak i samorządy wydają coraz więcej pieniędzy realnie, by szkoły mogły funkcjonować — z wyższymi kosztami mediów, płac nauczycieli, materiałów dydaktycznych itp.
300+ i stypendia – realna pomoc czy kropla w morzu?
Rodziny w Polsce mogą liczyć na wsparcie państwa – świadczenie „Dobry Start” (300+). Wnioski można składać do 30 listopada 2025 r. przez PUE ZUS, aplikację mZUS lub bankowość elektroniczną.
– 300+ to realne wsparcie, które warto uwzględniać w planowaniu budżetu – mówi ekspert.
Dodatkowo rodziny o niższych dochodach mogą ubiegać się o stypendia socjalne i dodatki szkolne finansowane przez gminy – często obejmujące dopłaty do posiłków, wycieczek czy zajęć dodatkowych.
Jak nie zbankrutować we wrześniu?
Paszkiewicz radzi, by edukację traktować jako stałą kategorię budżetu. Proponuje m.in.
- odkładanie 100–200 zł miesięcznie do „funduszu szkolnego”,
- porównywanie cen i zakupy online, które mogą obniżyć koszty nawet o 30%,
- rozkładanie wydatków w czasie – nie wszystkie zajęcia muszą startować we wrześniu
Edukacja jako inwestycja w przyszłość
Ekspert podkreśla, że nawet niewielkie kwoty, regularnie odkładane, mogą dać ogromny efekt: 200 zł miesięcznie przez 18 lat to kilkadziesiąt tysięcy złotych – realne wsparcie na studia czy wkład własny na mieszkanie.
Rodzice mogą korzystać z różnych narzędzi: kont oszczędnościowych, lokat, obligacji, funduszy inwestycyjnych czy kont walutowych, które zabezpieczają przed ryzykiem kursowym w przypadku edukacji za granicą.
Wrzesień bez stresu? To możliwe
– Zarządzanie wydatkami szkolnymi i inwestowanie w przyszłość dzieci nie musi być trudne. Wystarczy prosty plan, konsekwencja i korzystanie z dostępnych narzędzi. Dzięki temu edukacja dzieci staje się nie tylko wydatkiem, ale też inwestycją w ich przyszłość – podsumowuje Paszkiewicz.