Bitcoin szybko traci na wartości. Powodem obawa przed podwyżką stóp procentowych
Bitcoin traci na wartości / Fot. leksiv, ShutterstockBitcoin ma problem z przebiciem się poza 30 tys. dol. W ostatnich dniach cena utrzymuje się na poziomie ok. 30,5 - 31 tys. dol., ale raczej z tendencją spadkową. Za ostatnie 7 dni największa kryptowaluta na świecie wypracowała tylko 0,65% zysku. To mało.
Kiedy w zeszłym miesiącu BlackRock złożył wniosek o fundusz giełdowy ETF oparty na Bitcoinie, na rynku pojawiły się nadzieje na nowe detaliczne, ale również instytucjonalne zainteresowanie kryptowalutami. Pojawiły się nastroje na start hossy, ale siły makroekonomiczne szybko je studzą.
Yuya Hasegawa, analityk giełdy kryptowalut Bitbank, stwierdził, że przepływ wiadomości związanych ze zgłoszeniami ETF-u wydawał się mieć wpływ na cenę. - Ale solidne dane gospodarcze z USA podniosły rentowności obligacji skarbowych, wywierając presję na cenę Bitcoina - dodał.
Bitcoin na łasce decyzji banku centralnego
Podobnie jak S&P 500 czy Nasdaq, dalsze wzrosty dla Bitcoina są w dużym stopniu uzasadnione od decyzji Fed. Natomiast ostatnie dane o zatrudnieniu w USA są na tyle dobre - nie widać oznak spowolnienia i rosnącego bezrobocia - że bank centralny może zdecydować się na kolejną podwyżkę stóp procentowych, aby próbować zmniejszyć inflację.
Ta, przypomnijmy, jest na bardzo wysokim poziomie i od dziesięcioleci Stany Zjednoczone nie miały tak dużego problemu z inflacją.
Dobra kondycja na rynku pracy jest dla Fedu sygnałem, że można nadal podnosić stopy procentowe, i że gospodarka sobie poradzi. Trudno jednak powiedzieć, czy bank bierze pod uwagę fakt, że w zasadzie wszędzie mamy do czynienia z problemami demograficznymi i ludzi na rynku pracy jest zwyczajnie mniej niż dawniej.
W przeciwieństwie do Bitcoina, w tym roku największe zyski zapewniają akcje spółek technologicznych - zwłaszcza tych specjalizujących się w AI i komputerach kwantowych.
Czytaj też: