Auto test. Audi A6 Allroad, czyli kombi w teren

fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe 52
Choć popularność SUV-ów rośnie, to jednak nadal nie jest to jedyny rodzaj aut, które mogą mieć napęd na cztery koła. Ciekawą alternatywą jest model Audi A6 Allroad – to luksusowe kombi, które ma napęd na obie osie i prześwit zwiększony tak, by można nim było bez obaw wybrać się na nierówną, polną drogę.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 1/2020 (52)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Historia uterenowionego kombi Audi sięga końca lat 90., bo wtedy właśnie ta niemiecka marka przedstawiła pierwsze auto z nowej rodziny – Allroada. Teraz na rynku jest już czwarta generacja modelu, który od lat stanowi luksusową alternatywę dla SUV-ów, które przebojem zdobywają europejski rynek. Audi A6 Allroad – tak obecnie brzmi pełna nazwa modelu – można łatwo odróżnić od zwykłego A6 Avant. Allroada rozpoznamy po plastikowych nakładkach na progach oraz wokół nadkoli, dzięki którym auto wygląda bardziej „terenowo”. Inne cechy tej wersji to zmieniony grill i zwiększony prześwit, czyli odległość podwozia od nawierzchni. Nie są to jednak najważniejsze cechy A6 Allroada. Bardziej doceniam fakt, że jest to luksusowe kombi napędzane świetnym silnikiem.

Kupując Allroada, można mieć pod maską tylko jeden silnik. To 3-litrowy diesel o sześciu cylindrach, który jednak występuje w trzech wariantach mocy: 231, 286 i 349 KM. Wersji benzynowej nie ma, a żeby kupić kombi A6 z takim silnikiem, trzeba sięgnąć po zwykłego Avanta. To jednak nie jest problem, bo do lekko uterenowionego Audi, diesle pasują zdecydowanie lepiej. Który wariant wybrać? Środkowy, o oznaczeniu 50 TDI, wydaje się najlepszy. Moc tej jednostki jest wystarczająco duża, by bez problemu rozpędzać auto ważące nieco ponad 2 t – w trakcie ruszania spod świateł, podczas wyprzedzania na wąskiej drodze, czy też po prostu zwiększając prędkość na autostradzie.

Ta chęć do przyspieszania do zasługa ogromnego momentu obrotowego 3-litrowego silnika. Do dyspozycji kierowcy jest aż 620 Nm, a to siła, jaka wystarczyłaby niewielkiej ciężarówce. To także zasługa ciekawego rozwiązania, jakie Audi stosuje w niektórych modelach. To dodatkowy, niewielki silnik elektryczny, który w razie potrzeby wspomaga jednostkę spalinową. To tzw. miękka hybryda. Rozwiązanie to z jednej strony nieznacznie poprawia dynamikę auta, a z drugiej nieco zmniejsza apetyt na paliwo. Przykładowo, jeśli ktoś mieszka na wzgórzu, zaoszczędzi trochę oleju napędowego, bo na podjeździe część pracy wykona motor na prąd.

Zimą przyda się też napęd na cztery koła, dzięki któremu łatwiej będzie pokonać zaspę albo utrzymać się na śliskiej drodze. Czy A6 Allroad potrafi też poruszać się w trudnym terenie? Nie koniecznie. Owszem, zwiększony prześwit pozwoli jechać nierówną, polną drogą z mniejszą troską o to, że za chwilę urwie się jakiś element podwozia. Fakt, napęd 4x4 pozwala śmielej niż za kierownicą innego auta wjeżdżać w błotniste kałuże – jest duża szansa, że Allroad z nich wyjedzie. Nie ma jednak mowy o naprawdę trudnym offroadzie. Do tego trzeba mieć prawdziwy pojazd terenowy. Na obronę A6 Allroada trzeba jednak dodać, że do jazdy terenowej nie nadaje się też większość współczesnych SUV-ów. Domeną takich aut jest bowiem komfortowa jazda asfaltowymi drogami.

Rolę samochodu na długie podróże A6 Allroad odgrywa celująco. Po pierwsze, silnik Diesla naprawdę mało pali. Przy spokojnej jeździe, uzyskanie wyniku 7 l/100 km jest całkiem realne. Przy szybkiej jeździe na autostradzie będzie to o litr więcej, ale jeśli nie jedzie się bardzo dynamiczne, to w praktyce można uzyskać zasięg około 1 tys. km bez tankowania. Zbiornik paliwa w A6 Allroad ma pojemność 72 l.

Ważną cechą auta na długie trasy jest oczywiście komfort. Pod tym względem A6 Allroad wypada bardzo dobrze, szczególnie że w standardzie ma pneumatyczne zawieszenie. W konsekwencji na drogach szybkiego ruchu Audi płynie jak poduszkowiec i dobrze radzi sobie z nierównościami. Owszem, są bardziej komfortowe modele, ale to pewnie kwestia doboru kół – w testowym samochodzie zastosowano te o średnicy 21 cali, podczas gdy w standardzie są koła „zaledwie” 19-calowe. W naszych warunkach lepiej pozostać przy tych mniejszych: nie trzeba wówczas obawiać się krawężników, a komfort jazdy nieco wzrośnie.

Wygodne podróżowanie zawdzięczamy też kabinie A6 Allroada. To zdecydowanie luksusowe wnętrze, w którym jest nie tylko mnóstwo modnej elektroniki (np. kierowca otoczony jest trzema ekranami), ale też wiele bardzo dobrej jakości materiałów – może to być np. aluminium albo prawdziwe drewno. Miejsca w tym Audi jest bardzo dużo, ale w końcu to niemal 5-metrowe auto. Wygodnie będzie w nim każdemu, zarówno z przodu, jak z tyłu. Do tego dochodzi jeszcze 565-litrowy bagażnik, czyli jeden z największych wśród aut tej klasy.

Atutem Audi jest także lista dodatków. W standardzie auto ma całkiem niezłe wyposażenie, ale to dopiero początek. Przeglądając listę opcji i zaznaczając te, które nas zainteresują, można łatwo podwoić cenę samochodu. Choćby zamówić fotele z masażem, wysokiej klasy sprzęt audio, czy też rozbudować system multimedialny. Niektóre dodatki kosztują kilkaset złotych, inne – nawet kilkadziesiąt tysięcy. Na szczęście większość samochodów Audi kupowanych jest w leasingu, a wtedy ceny dodatków są łatwiejsze do przełknięcia, bo wliczamy je w kilkadziesiąt rat.

 

--

Audi A6 Allroad 50 TDI: 

silnik: 3.0 V6 TDI, turbodiesel, 286 KM, 620 Nm 

skrzynia biegów: automatyczna, osiem przełożeń 

napęd: na cztery koła

prędkość maksymalna: 250 km/godz., 

0-100 km/godz. – 5,9 sek. 

średnie zużycie paliwa: (norma WLTP0 – 7,4 l/100 km 

Cena: 284 400 zł (wariant 45 TDI)

Rata leasingu: 2275 zł netto (Audi Perfect Lease, 

36 miesięcy, 5 proc. opłaty wstępnej, 15 tys. km 

przebiegu rocznie)

--

Co zamiast A6 Allroad

Volvo V90 Cross Country

Bezpośredni konkurent Allroada, którego ceny zaczynają się od 241 850 zł. Volvo daje wybór między silnikami na benzynę oraz na olej napędowy, ale w ofercie ma tylko jednostki napędowe o czterech cylindrach. Uterenowione kombi Volvo jest bardzo obszerne, starannie wykończone i bogato wyposażone. Zwraca uwagę efektownie zaprojektowanym nadwoziem.

BMW X5

Luksusowy SUV to coraz częstsza alternatywa dla innych rodzajów samochodów. BMW w najtańszym wariancie, z 4-cylindrowym dieslem o mocy 231 KM kosztuje 279 186 zł, czyli nieco mniej niż najtańsze A6 Allroad, które dysponuje silnikiem o identycznej mocy. Tyle że podstawowe X5 ma uboższe wyposażenie standardowe. Z drugiej strony to auto większe i bardziej przestronne.

My Company Polska wydanie 1/2020 (52)

Więcej możesz przeczytać w 1/2020 (52) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie