Afera paszowa. Czy firma Berg und Schmidt doprowadzi do wielkiego kryzysu branży mięsnej?

Afera paszowa
Afera paszowa dopiero się zaczyna, fot. Shutterstock
Zarząd niemieckiej firmy Berg und Schmidt został aresztowany na trzy miesiące przez CBŚP, ale to dopiero początek konsekwencji afery paszowej - piszą media. Niemiecka firma sprzedawałą producentom pasz niezbadane dodatki przeznaczone oryginalnie jako komponenty do paliw.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

O sprawie jako pierwsi napisali: Onet i Wirtualna Polska.

Jako pierwsza sprawą firmy zainteresowała się skarbówka. Okazało się, że działalność Berg + Schmidt jest znacznie poważniejsza. Władze firmy, małżeństwo Maciej i Monika J. z Poznania, usłyszało już zarzuty prokuratorskie: pranie pieniędzy oraz uzyskanie korzyści ze sprzedaży tłuszczów ze sfałszowaną dokumentacją na co najmniej 176 mln zł.

Co znalazło się w paszach?

W ubiegłym tygodniu inspektorzy przeprowadzili kontrole w ponad 60 zakładach produkujących pasze dla zwierząt. Wśród nich znajdują się oddziały największych firm w kraju. Według śledczych Berg + Schmidt miało sprzedawać im podrobione produkty, które następnie miały trafić do pasz używanych w polskich hodowolach drobiu.

Jak podaje dzisiejsza Rzeczpospolita, nie oznacza to z automatu, że do konsumentów docierało skażone mięso. Komponenty mogły nie mieć badań, ale wciąż mogły być przydatne do spożycia. Do tej pory nie pojawiło się bowiem jakiekolwiek badanie mięsa (czy to w obrocie krajowym, czy to w ramach eksportu), które wykazałoby jakiekolwiek nieprawidłowości. Wyniki nowych kontroli są jeszcze nieznane.

Dlaczego sprawa nie wyszła wcześniej, m.in. podczas badań jakościowych wykonywanych przez producentów pasz? Badania wykonywane są na początku dostaw - pierwsze próbki mogły być więc czyste, a dopiero kolejne skażone np. mazutem. 

Rzeczpospolita zwraca uwagę na skalę konsekwencji afery. Ta może być podobna do sławnej afery sprzed lat z wykorzystaniem soli drogowej zamiast soli spożywczej. Zagrożone może być zaufanie konsumentów do mięsa drobiowego, ale także wielkie problemy mogą spotkać producentów eksportujących drób. Zagraniczni producenci, m.in. z Czech czy Francji, zazwyczaj wykorzystują podobne historie do dyskredytowania produktów pochodzących z innych rynków. Co więcej, niewykluczone, że oleje mogły być wykorzystywane np. w produkcji kosmetyków lub innych produktów spożywczych. 

- Wizytówką przedsiębiorstwa jest jakość, oparta na międzynarodowych systemach zarządzania ISO 9001, ISO 22000 i potwierdzona certyfikatem GMP+. Własne laboratorium umożliwia nam wykonywanie analiz i czuwanie nad bezpieczeństwem produktu - brzmi fragment wizytówki firmy Berg+Schmidt pod tegorocznym zestawieniem Diamentów Forbesa. Berg+Schmidt jest jednym z laureatów nagrody za rok 2022.

ZOBACZ RÓWNIEŻ