Nowa ulga podatkowa dla innowacyjnych przedsiębiorców
Kinga Baran, menedżer Działu Podatkowego Mazars, Fot. MCPOd 1 stycznia 2016 r. zacznie obowiązywać zupełnie nowa ulga podatkowa na działalność badawczo-rozwojową (B+R), która zastąpi dotychczasową ulgę na nowe technologie.
Główna zmiana będzie polegać na tym, że obowiązująca do końca 2015 r. ulga promowała jedynie nabywanie innowacyjnych technologii z zewnątrz (najczęściej wytworzonych za granicą). W ten sposób przez wiele lat polski system podatkowy praktycznie nie zawierał skutecznych zachęt podatkowych skierowanych do przedsiębiorców, którzy starają się we własnym zakresie wypracować innowacyjne rozwiązania, prowadząc działalność badawczo-rozwojową.
Od nowego roku z kolei zaczyna obowiązywać instrument podatkowy, który umożliwi obniżenie poziomu opodatkowania przedsiębiorców, którzy sami inwestują w prace B+R. Nowe regulacje pozwalają na odliczenie kosztów określonych w ustawie od podstawy opodatkowania odpowiednio o:
- 30 proc. – kosztów wynagrodzeń personelu (wraz z narzutami) zaangażowanego w prace B+R, oraz
- 20 proc. (MSP) lub 10 proc. (duże firmy) – innych kosztów kwalifikowanych związanych z pracami B+R.
Za wspomniane koszty kwalifikowane uznaje się:
- nabycie materiałów i surowców bezpośrednio związanych z prowadzoną działalnością B+R,
- ekspertyzy, opinie, usługi doradcze i usługi równorzędne, a także koszty związane z pozyskiwaniem wyników badań naukowych świadczonych lub wykonywanych przez jednostki naukowe,
- korzystanie z aparatury naukowo-badawczej wykorzystywanej wyłącznie w prowadzonej działalności B+R,
- odpisy amortyzacyjne od wartości niematerialnych i prawnych oraz środków trwałych wykorzystywanych w prowadzonej działalności B+R (wyłączając samochody osobowe, budynki, budowli i lokale).
Konstrukcja ulgi uwzględnia także fakt, że na początku prowadzenia działalności B+R przedsiębiorcy (a zwłaszcza startupy) mogą mieć np. stratę na działalności, a zatem nie będą mogli skonsumować korzyści płynących z tej zachęty. Dla takich przedsiębiorców została przewidziana możliwość skorzystania z ulgi w ciągu kolejnych trzech lat.
Co ważne, aby móc skorzystać z ulgi, wyniki prowadzonych prac B+R nie muszą zawsze kończyć się sukcesem. Zatem ustawodawca racjonalnie założył, że aby w ramach prowadzonej działalności B+R powstał np. wynalazek (lub zwykłe ulepszenie procesu produkcji), wcześniej należy ponieść szereg kosztów związanych z przeprowadzeniem projektów, które mogą zakończyć się fiaskiem.
Ponadto, aby móc skorzystać z ulgi, przedsiębiorca nie musi także pozyskiwać żadnych certyfikatów lub opinii o innowacyjności, jak to było przy dotychczas obowiązującej uldze na nowe technologie. Jednakże potrzebne będzie wyodrębnienie w księgach rachunkowych kosztów B+R oraz ich wykazanie w specjalnym zeznaniu do właściwego organu podatkowego. Z ulgi nie będą mogli też skorzystać podatnicy, którzy otrzymują dofinansowanie na ten cel.
Omawiana ulga na działalność B+R może przynieść duże oszczędności przedsiębiorcom inwestującym m.in. w rozwój produktów lub usług swoich firm. Jednakże, porównując polską ulgę B+R do podobnych zachęt obowiązujących w państwach naszego regionu (np. Czechy, Węgry, Łotwa – 100 proc., Litwa – 200 proc.), wysokość polskich stawek pozostawia wiele do życzenia. Przy czym kwestia zwiększenia tej ulgi została wskazana jako jeden z priorytetów polityki podatkowej w pierwszym wywiadzie z nowym Ministrem Finansów.
Kinga Baran jest menedżerem Działu Podatkowego Mazars.
Aleksy Miarkowski jest doradcą podatkowym Mazars, doktorantem Uniwersytetu Warszawskiego.