Ukraina buntuje się przeciwko sojusznikom i Węgrom. Składa skargę do WTO
Fot. shutterstock.Protest ukraińskiej minister gospodarki symbolicznie podkreśla wyraźne ochłodzenie w polsko-ukraińskich stosunkach. Oba kraje walczą o interes rodzimych rolników, jednak kampania przed wyborami parlamentalnymi w Polsce wyraźnie wpłynęła na zachownie polskiego rządu.
Odkąd PiS zdał sobie sprawę, że bez embarga na produkty rolne z Ukrainy polscy rolnicy mogą porzucić partię Jarosława Kaczyńskiego w nadchodzącym dla niej egzaminie przy urnach prawicowi politycy postanowili łącznie ze Słowacją i Węgrami sprzeciwiać się dostępowi Ukrainy do swojego rynku.
Ukraina buntuje się przeciwko sojusznikom i Węgrom. Składa skargę do WTO
Julia Swyrydenko w komunikacie opublikowanym na witrynie jej ministerstwa napisała, że: "Zasadniczo ważne jest dla nas udowodnienie, że poszczególne państwa członkowskie nie mogą zakazać importu ukraińskich towarów. Dlatego składamy przeciwko nim pozwy w WTO. Jednocześnie mamy nadzieję, że państwa te zniosą swoje ograniczenia i nie będziemy musieli wyjaśniać tej kwestii w sądach".
W wyniku jednostronnego zakazu importu ukraińskich produktów rolnych wprowadzonego przez Polskę, Słowację i Węgry ukraińscy eksporterzy już ponieśli znaczne straty. Z drugiej strony straty ponoszą także producenci zbóż w Polsce.
Julia Swyrydenko podkreśliła, że w kwestii ochrony interesu rolników potrzebna jest solidarność między zaangażowanymi w tę sprawę krajami. W swoim komunikacie wyraziła nadzieję, że państwa te zniosą swoje ograniczenia, co pozwoli przywrócić normalny handel między Ukrainą a krajami sąsiadującymi.
25 najlepszych polskich startupów. Edycja 2023
"Polska nie cofnie się z embarga"
Rzecznik polskiego rządu, Piotr Müller, oświadczył, że Polska nie zamierza cofać się z embarga na ukraińskie produkty rolne. Polska utrzymuje swoje stanowisko i uważa je za trafne, wynikające z analizy ekonomicznej oraz przepisów prawa unijnego i międzynarodowego. Wskazał, że przepisy te mają charakter czasowy i wygasają na początku przyszłego roku.
Z kolei Andrzej Grzyb z PSL podczas wywiadu w TOK FM podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość dopuściło się szeregu zaniedbań wobec polskich rolników. Jak wyjaśnił przez napływ ukraińskich produktów rolnych - ceny zbóż na skupach są o połowę niższe niż po żniwach w zeszłym roku. Zauważył też, że sytuacja trwa od ponad roku i można było ją wielokrotnie rozwiązać. Opozycja przygotowała naprawczą ustawę w tej sprawie wiele miesięcy temu. Rząd Zjednoczonej Prawicy nie zainteresował się rozwiązaniami dla rolników przygotwanymi m.in. przez PSL.
Kryzys w relacjach polsko-ukraińskich?
Rzecznik zaprzeczył, że doszło do kryzysu w relacjach polsko-ukraińskich, ale podkreślił, że Polska broni swoich interesów gospodarczych i rolnych - informuje portal Bankier.pl.
Początkowo embargo na ukraińskie zboże zostało wprowadzone przez Komisję Europejską w maju tego roku na okres do 5 czerwca, a następnie przedłużone do 15 września. Zakaz importu dotyczył pięciu krajów UE: Polski, Węgier, Słowacji, Bułgarii i Rumunii. Ukraińcy twierdzą, że taka decyzja narusza ich prawa handlowe i prowadzi do znacznych strat ekonomicznych - wyjaśnia Business Insider.
"Do samego końca, do ostatniego dnia Komisja Europejska czekała, żeby powiedzieć, że nie będzie przedłużenia embarga i teraz oczekuje, że w 72 godziny dojdzie do jakiegoś porozumienia. Przecież przez wiele tygodni był czas, żeby wypracowywać tego rodzaju kompromis" - podkreślał Piotr Müller.
Spór handlowy między Ukrainą a tymi państwami członkowskimi UE nadal trwa, a skargi do WTO to kolejny krok w tym procesie. Ukraina dąży do przywrócenia normalnych relacji handlowych i oczekuje, że międzynarodowa społeczność wesprze ją w tej sprawie.
Z impactem w świat. Poznajcie nowy trend biznesu pozytywnego wpływu