Rolnicy i przetwórcy tworzą wspólny front przeciwko wielkim sieciom handlowym
Do protestu rolników dołączają reprezentanci branży mięsnej i mleczarskiej. / Fot. shutterstock.Portal wiadomoscihandlowe.pl donosi o wspólnej walce o przetrwanie lokalnych producentów żywności. Do rolników dołączają reprezentanci kolejnych branż. Według relacji serwisu Tomasz Parzybut, stojący na czele Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP (SRW RP) przybył na miejsce demonstracji na autostradzie A1, prowadząc rolniczy ciągnik z Piotrkowa Trybunalskiego. W ten sposób podkreślił solidarność przetwórców żywności z rolnikami, wyrażając wsparcie dla ich postulatów.
Obligatoryjne "lokalne półki" w sklepach
Podczas protestu Parzybut przedstawił kluczowe postulaty stowarzyszenia, które odzwierciedlają główne problemy sektora mięsnego, będące równocześnie problemami całego łańcucha rolniczo-przetwórczego. Pierwszy z nich dotyczy konieczności promowania lokalnych produktów rolno-spożywczych nie tylko w sieciach wielkopowierzchniowych, ale także w sklepach należących do spółek skarbu państwa. Parzybut proponuje stworzenie w sklepach specjalnych półek, w których klienci mogliby kupić produkty lokalne.
Drugi postulat skupia się na walce z cenami dumpingowymi, które według protestujących, destabilizują rynek i przyczyniają się do likwidacji lokalnych, rodzinnych przedsiębiorstw handlowych. W ubiegłym roku, jak podkreśla Parzybut, polityka cenowa sieci handlowych doprowadziła do zamknięcia 3 tys. sklepów lokalnych m.in. sklepów spożywczych i warzywniaków.
NBP pomoże sfinansować budowę CPK i elektrowni jądrowej?
Rolnicy i przetwórcy tworzą wspólny front przeciwko wielkim sieciom handlowym
Zdaniem prezesa SRW RP, największym zagrożeniem dla rolnictwa i przetwórstwa są właśnie wielkie sieci handlowe, których "polityka cenowa doprowadza do niszczenia lokalnego handlu". Parzybut apelował o utworzenie w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi wspólnej komisji, która miałaby za zadanie zmienić obowiązujące przepisy w celu lepszego wsparcia polskich dostawców żywności. Niewielu konsumentów zdaje sobie sprawę, że wielkie sieci handlowe potrafią miesiącami negocjować jak najniższą cenę produktu od dostawcy. Nie oznacza to jednak, że produkt będzie sprzedawany taniej, a często wiąże się z tym, że market czy dyskont nakłada na taki produkt wielokrotnie wyższą marżę. Jak tłumaczą protestujący to prowadzi do niesprawiedliwej sytuacji, kiedy bogacą się korporacje handlowe, a osoby wykonujące najcięższą pracę otrzymują niskie wynagrodzenia.
Wystąpienie prezesa SRW RP spotkało się z pozytywnym przyjęciem ze strony rolników, którzy zadeklarowali włączenie postulatów stowarzyszenia do listy swoich żądań. Tym samym, protesty rolnicze, które rozpoczęły się 9 lutego i objęły cały kraj, zyskały jeszcze szerszy wymiar, łącząc różne sektory związane z produkcją żywności.
Jak protesty rolników są odbierane w Ukrainie? Sprawdź relację korespondenta:
Odpowiedź branży mleczarskiej na kryzys
Niepokój wobec trwających protestów wyraziła również branża mleczarska, zarówno polska, jak i ukraińska. Jak informuje portal wiadomoscihandlowe.pl wspólne oświadczenie Polskiej Izby Mleka oraz Stowarzyszenia Związek Przedsiębiorstw Mleczarskich Ukrainy podkreśla konieczność znalezienia rozwiązań dla importu ukraińskiej żywności na polski rynek, a także apeluje o zapobieganie utracie ukraińskiego rynku dla polskich produktów mleczarskich.
Rolnicy wzywają do solidarności i zrozumienia
W obliczu wyzwań, przed którymi stoją polskie rolnictwo i przetwórstwo, demonstracje rolnicze zyskują na znaczeniu, podkreślając potrzebę solidarności i zrozumienia ze strony całego społeczeństwa. Protestujący, blokując najważniejsze węzły komunikacyjne w kraju, apelują o wsparcie w walce o sprawiedliwe warunki pracy i godziwe ceny swoich produktów. Według nich to nie tylko walka o przetrwanie lokalnych producentów, ale także o zachowanie wysokiej jakości polskiej żywności.
Kryzys zbożowy. Mateusz Morawiecki: "Już nie przekazujemy uzbrojenia na Ukrainę"
- My już nie przekazujemy uzbrojenia na Ukrainę, my teraz sami się zbroimy w najnowocześniejszą broń - mówił premier Mateusz Morawiecki. PiS przechodzi do kontrataku w relacjach z Ukrainą. Czy to sposób na odbicie wyborców Konfederacji?
eAgronom pozyskał 8 mln dolarów. To startup dla rolników
Startup eAgronom pozyskał 8 mln dolarów na rozwój technologii. Firma stworzyła system do zarządzania gospodarstwami rolnymi. Obecnie obejmuje on ponad milion ha ziemi w Europie.
Satelitarna rewolucja w rolnictwie
Suszą objęte są już wszystkie województwa w kraju i wszystkie rodzaje upraw. Tegoroczne plony będą mniejsze niż przewidywano, to już pewne. W zwiększaniu wydajności w rolnictwie, mimo trudnych warunków, mogą pomóc informacje z satelitów.