Putin krytykuje Zachód i używa do tego Harry'ego Pottera

W propagandowej rosyjskiej telewizji Władimir Putin wyjaśniał, że świat zachodni odwołuje wszystko, co ma związek z kulturą rosyjską, w tym książki i utwory muzyczne wielkich rosyjskich artystów, takich jak  Dymitr Szostakowicz, Siergiej Rachmaninow czy Piotr Czajkowski. 

Sprawdź: Rentier

Prezydent Rosji wspomniał również, że jest to podobny środek do tego, który dotyczył autorki JK Rowling ze względu na jej stanowisko w społeczności transseksualnej: "Niedawno odwołali JK Rowling, której książki dla dzieci są publikowane na całym świecie, tylko dlatego, że nie spełniła wymagań dotyczących praw płci... Teraz próbują anulować nasz kraj". 

Słowa Putina odnoszą się do komentarzy, jakie JK Rowling wypowiadała w przeszłości na temat społeczności LGBT+, a konkretnie osób transpłciowych, i które przyniosły jej ostrą krytykę ze strony wielu osób, w tym aktorów takich jak Daniel Radcliffe i Eddie Redmayne. 

Dla przypomnienia dodajmy, że JK Rowling mniej więcej rok temu wywołała burzę w mediach społecznościowych, krytykując m.in. pomysł korzystania z damskich toalet przez transkobiety. Niektórzy aktywiści zaczęli jej nawet grozić śmiercią. Rowling spotkała się również z ostrą krytyką w 2020 r., kiedy w swojej powieści kryminalnej uczyniła głównym antagonistą mężczyznę przebierającego się w damskie ubrania.

Putin uznał, że warto się "podłączyć" pod autorkę uwielbianej na całym świecie serii Harry Potter, więc wciągnął jej nazwisko w swoją propagandę. 

Zobacz: Flipper

JK Rowling nie pozostawiła tego bez komentarza. Autorka szybko skomentowała sprawę na Twitterze, pisząc, że "krytyka zachodniej 'kultury anulowania' nie powinna pochodzić od tych, którzy obecnie zabijają cywilów za stawianie oporu, lub wsadzają do więzienia i zatruwają swoich krytyków". Do wpisu JK Rowling dołączyła publikację BBC na temat Aleksieja Nawalnego, jednego z głównych przeciwników Putina. Swoje przesłanie Rowling zamknęła hashtagiem #IStandWithUkraine (trzymam z Ukrainą).