proXN z kolejną kliniką w Londynie. "Nadal będziemy inwestować w rozwój w Polsce"
Paulina Stopczyk i Aneta Czaplicka / Fot. materiały prasowePolska spółka Anety Czaplickiej i Pauliny Stopczyk - proXN - kontynuuje ekspansję zagraniczną. Wielka Brytania jest 8. największym rynkiem kosmetycznym na świecie, i 3. w Europie, a według najnowszych danych PAIH – to Brytyjczycy wydają na kosmetyki więcej, niż przeciętnie Europejczycy. Jak tłumaczą założycielki marki, budowanie rozpoznawalności brandu i potencjał sprzedażowy na rynku brytyjskim to część realizowanej przez spółkę strategii wspieranej przez Fundusze Inwestycyjne m.in Rubicon Partners, Infini Seed Fund czy przez grono inwestorów indywidulanych.
- Chcemy skutecznie docierać do brytyjskich odbiorców, którzy oczekują produktów najwyższej jakości i informacji o rzetelnym składzie. Za proXN stoi toruńskie laboratorium pod kierownictwem Prof. Andrzeja Wolana i dr Mariusza Bosiaka – naukowców z zakresu chemii i syntezy organicznej – wyjaśnia Aneta Czaplicka, CEO proXN. I dodaje: - Podejmujemy wyzwanie zwrócenia uwagi Brytyjczyków na brand, który broni się świetną jakością i naukowym backgroundem. Nasza obecność na rynku UK, to papierek lakmusowy wartości jakie nam przyświecają i odpowiedzialnego podejścia do klienta, który dostaje produkt z najlepszą z możliwych formulacji. Cieszy nas fakt, że produkty proXN można już znaleźć w renomowanych klinikach chociażby przy słynnej Abbey Road, Mayfair czy Soho. Jesteśmy gamechangerem w salonach i klinikach kosmetycznych w Polsce, chcemy być i w Europie.
W oparciu o kompleks ksantohomolu, polska spółka proXN tworzy historię marki z preparatami, które mają udokumentowaną naukowo siłę, działając ochronnie i naprawczo na skórę.
- Produkty z kompleksem ksanothumolu są 30 razy skuteczniejsze od vit C, a ich potencjał antyoksydacyjny jest o wiele wyższy, niż w przypadku Vit E czy polifenolu. Uzyskanie takiego składnika w warunkach laboratoryjnych wymagało wyjątkowego nakładu pracy i badań naszych biotechnologów. Ksantohumol zwiększa też potencjał innych składników, które używamy w naszych formulacjach. Obecnie w kilku klinikach w Wielkiej Brytanii prowadzimy badania oparte na case study. Klinikom w UK zależy na rzetelnym sprawdzeniu i wynikach, jak nasze terapie kosmetyczne zachowują się w praktyce. Bardzo nas to cieszy. Dzięki temu pokazujemy w jaki sposób kompleks ksantohumolu może rozwiązań nawet najtrudniejsze problemy skórne – tłumaczy Paulina Stopczyk, Chief Scientific Officer proXN.
Rozwój polskiej spółki proXN nie ogranicza się tylko do rozwoju na rynku brytyjskim. Jak wskazują Czaplicka i Stopczyk, proXN wykorzystuje w pełni właśnie zasoby biznesowe i kanały sprzedażowe, spółka nie korzysta przy tym z sieci dystrybucyjnej. Produkty proXN można znaleźć w Brukseli, Holandii, Niemczech i ostatnio w USA.
proXN - dalsze plany
O działania w najbliższych miesiącach zapytaliśmy założycielki marki.
Jak wygląda ekspansja na brytyjski rynek od formalnej strony? Czy Brexit mocno utrudnił cały proces?
Aneta Czaplicka: Ekspansja na rynek brytyjski wiązała się od początku z wieloma formalnymi krokami i strategicznymi rozważaniami. Jedną z naszych kluczowych decyzji była ta o budowaniu własnego kanału sprzedaży. Pierwsza rekrutacja trwała prawie rok, byliśmy nikomu nie znaną marką, stawiającą pierwsze kroki na rynku, a dla naszych potencjalnych pracowników bezpieczeństwo i brak ryzyka były w tamtym momencie najważniejsze. Rynek brytyjski jest znany z wysokich standardów i wymagającego charakteru, co oznacza, że zaistnienie na nim wymagało starannego planowania i przygotowania, lecz i tak nie uniknęliśmy wielu błędów. Zbudowanie zaufania wymaga od nas dotarcia do kluczowych graczy na rynku i tak krok po kroku otwieramy kolejne kliniki w Londynie przy słynnej Harley Street, nasze produkty zostały docenione przez The Times czy Harper’s Bazaar już w pierwszych miesiącach działalności. Jesteśmy również finalistami prestiżowego konkursu Safety in Beauty w kategorii The Best Topical Skincare 2024.
Brexit rzeczywiście wprowadził dodatkowy poziom złożoności w procesie ekspansji - wprowadził nowe wymagania regulacyjne i wyzwania logistyczne, które musimy dokładnie przeanalizować i dostosować do nich nasze działania. Zauważamy również dużą ostrożność zakupową wśród naszych obecnych i potencjalnych klientów, co przy tak konserwatywnym rynku jak brytyjski jest dużym wyzwaniem.
Czy rozwój zagranicą wpłynie w jakiś sposób na model biznesowy lub intensywność działań w Polsce?
Aneta Czaplicka: Rozwój zagraniczny jest ważnym krokiem w strategii naszej firmy, ale nie oznacza to, że zrezygnujemy z naszych działań w Polsce. Wręcz przeciwnie, ekspansja międzynarodowa może przynieść wiele korzyści również na rodzimym rynku. Polska pozostaje naszym kluczowym rynkiem, gdzie mamy silne fundamenty i lojalnych klientów, w związku z tym, planujemy nadal inwestować w rozwój lokalny, dbając o to, aby nasza obecność tutaj była równie dynamiczna, jak dotychczas. Ekspansja zagraniczna nie zmienia naszego modelu biznesowego, wręcz przeciwnie - daje nam nowe perspektywy i możliwości, które mogą również przełożyć się na innowacje i jeszcze lepsze rozwiązania dla naszych polskich klientów.
Chciałabym, aby rozwój na rynku brytyjskim pozytywnie wpłynął nie tylko na naszą pozycję w Polsce, ale również na inne europejskie rynki, które targetujemy w tym roku. Bo nie jest tajemnicą, że na rynku brytyjskim udaje się tylko najlepszym.
Paulina Stopczyk: Działania za granicą mogą inspirować nas do wprowadzania nowych produktów i usług, co z kolei może wzmocnić naszą pozycję w Polsce. I odwrotnie, doświadczenie krajowe jest punktem wyjścia do budowania strategii międzynarodowej, oczywiście z uwzględnieniem specyfiki nowych rynków.
Co planujecie pod kątem rozwoju oferty produktowej?
Paulina Stopczyk: Marka pro XN swoją filozofię pracy ze skórą opiera na krótkim portfolio produktowym. Posiadamy aktualnie 16 produktów w ofercie (w Tym zarówno produkty profesjonalne jak i detaliczne), które są adresowane do 90 proc. problemów skórnych. Formulacje opracowywane są długo i skupiamy się na realnych potrzebach skóry. Nie zależy nam na intensywnym tempie wprowadzania nowych produktów, średnio wprowadzamy ok.2-3 produkty rocznie. Dokładnie wiemy jak chcemy, aby wyglądało końcowe portfolio marki i stawiamy sobie na najbliższą przyszłość wysoko poprzeczkę pracując nad specjalistyczna linią profesjonalną, która wypełni istniejącą niszę oferty zabiegowej w gabinetach.
Czy w planach jest pozyskanie kolejnych inwestorów?
Aneta Czaplicka: Nasze przychody rosły rok do roku 100 proc., w tym roku planujemy przekroczyć dwucyfrowy przychód, w mln złotych, przy wzroście 50 proc.. Rozwijamy się organicznie od paru lat przy udziale inwestorów finansowych. Kolejnym krokiem, w perspektywie paru lat może być dla nas pozyskanie partnera, czy to inwestora finansowego czy strategicznego.