Pogromcy hejtu
Ekipa Truesty i Karol Jedliński podczas Warsaw Startup Festival 2024 / Fot. Stanisław RóżyckiPolski startup, niczym ekipa „Ghostbusters”, połączonymi siłami nauki i technologii oczyszcza sieć ze zjawisk, za którymi nie nadąża prawo, państwo, a także sektor prywatny. Filmowy protonowy plecak na szkodliwe duchy zastępuje tu jednak uzbrojona w znajomość przepisów i specyfiki social mediów sztuczna inteligencja. Pozwala to zdusić fałszywe lub nienawistne komentarze czy opinie w zarodku – zanim nabiorą rozpędu i wyrządzą wizerunkowe szkody dla przedsiębiorstw czy konkretnych ludzi. Umożliwia też skuteczne usuwanie treści, które w wirtualnym świecie rozpleniły się na dobre, a ich usunięcie na drodze procesu sądowego ciągnie się w nieskończoność. Duet składający się z prawniczki i programisty, jak filmowi Pogromcy duchów, skonstruował nowatorskie narzędzie do neutralizowania i wychwytywania szkodliwych treści.
Zdolna prawniczka i IT Ninja
Monika Kamińska, rocznik 1989, żyłkę do interesów ma zapisaną w genach. Ale zanim odezwie się w niej biznesowy zmysł, skupia się na nauce. - Byłam grzecznym dzieckiem i przykładną uczennicą, żeby nie powiedzieć kujonką – mówi Monika. Na studia wybiera prawo na Uniwersytecie Warszawskim, od klasy maturalnej uprawia też elitarny sport, jakim jest gra w golfa. Wymaga to dużo koncentracji i kształtuje charakter.
Michał Marek, rocznik 1991, co-founder i technologiczny as w rękawie Truesty, ścisły umysł dziedziczy po rodzicach. Tata przekazuje mu fascynację komputerami, po które jeszcze w PRL jeździł do NRD . - Od małego dziecka byłem otoczony komputerami i elektroniką. Może dlatego świetnie się odnajdywałem w wirtualnym świecie, a pierwsze kroki z programowaniem postawiłem już w podstawówce, zaczynając od HTML, a potem C++ – wspomina Michał.
Jest dosyć kłopotliwym, ciekawskim dzieckiem. W szkole zadaje dużo trudnych pytań i stawia się nauczycielom. Podważa podręcznikowe metody nauki. - Czułem, że szkoła tak naprawdę stoi na drodze mojego procesu kształcenia. Zauważyłem to także na studiach, które rzuciłem, gdy zorientowałem się, że nie przekazują praktycznej wiedzy – wyjaśnia.
Zatrudnia go wtedy krakowski startup Base CRM. To niezwykłe doświadczenie kształtuje go na lata - unikalna kultura pracy, przypominająca najlepsze firmy z Doliny Krzemowej oraz ludzie głęboko oddani pasji do technologii. - Potrafiłem z własnej woli przyjść do biura rano i wyjść po północy. Tam się też nauczyłem, jak znaleźć najbardziej utalentowane osoby – opisuje Michał.
Kilka lat później zakłada pierwszą firmę do monitorowania bezpieczeństwa infrastruktury w chmurze. Jednocześnie pracuje w jednej z najbardziej rozpoznawalnych firm informatycznych na świecie, gdzie zajmuje się bezpieczeństwem komputerowym. Doradza instytucjom m.in. w USA, jak ustrzec się przed cyberzagrożeniami. Jednak ciągle szuka nowych pomysłów, a przy okazji trafia na Monikę Kamińską, zdolną radczynię z pomysłem na biznes.
Prawo na sterydach technologii
Inżyniersko-humanistyczny tandem poznaje się na jednej z konferencji. Monika ma już wtedy sporą wiedzę w zakresie usuwania nielegalnych treści z internetu. Dzięki doświadczeniu prawniczemu wie, że choć przepisy prawne dają podstawy do zwalczania hejtu,...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 1/2025 (112) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.