Płatny Instagram i Facebook może "wyczyścić" internet
Mark Zuckerberg, fot. Rokas Tenys / Shutterstock.comCzy byłbyś gotów zapłacić kilkadziesiąt złotych miesięcznie, aby korzystać z Instagrama czy Facebooka bez uciążliwych reklam? W najnowszym planie przedstawionym przez Meta, giganta technologicznego stojącego za obiema platformami, użytkownicy mogą zyskać więcej prywatności... za odpowiednią opłatą.
Wprowadzenie opłat nie jest jednak wyłącznie kaprysem firmy. Przepisy Unii Europejskiej coraz bardziej naciskają na korporacje cyfrowe, by zapewnić użytkownikom odpowiedni poziom prywatności. Firmy takie jak Meta muszą więc dostosować się do nowych regulacji, pozwalając na korzystanie z platform bez reklam personalizowanych, ale jednocześnie utrzymując rentowność swojego biznesu.
Cena prywatności – ile zapłacimy za brak reklam na Facebooku i Instagramie?
Jak wskazuje portal Business Insider koszt korzystania z Facebooka czy Instagrama na komputerze wyniesie około 45 zł miesięcznie. Dla użytkowników mobilnych stawki będą nieco wyższe – nawet do 62 zł za miesiąc. Meta argumentuje wyższe ceny na smartfonach koniecznością pokrycia prowizji, które pobierają sklepy z aplikacjami takie jak Apple App Store czy Google Play Store.
Mgr Dagmara Plata Alf ekspertka w obszarze marketingu internetowego z Akademii Leona Koźmińskiego w rozmowie z portalem mycompanypolska.pl zauważa, że wprowadzenie potencjalnej płatnej subskrypcji na platformach takich jak Facebook i Instagram, nie sprawi, że staną się one mniej atrakcyjne dla reklamodawców.
- Jednakże będzie miało to wpływ na konieczność dokładnej analizy dostępnych opcji targetowania oraz możliwości dotarcia do grup docelowych. Możemy oczekiwać, że młodsze grupy odbiorców, które są mniej tolerancyjne wobec reklam, mogą częściej wybierać opcje płatne a tym samym dotarcie do nich z przekazem reklamowym może się okazać ograniczone - zaznacza ekspertka.
Przeczytaj także: Pandoragate, czyli afera polskich influencerów
Po wprowadzeniu opłat za portale Mety polska sieć zyska na jakości
Według Dagmary Platy Alf wprowadzenie płatnej subskrypcji może wpłynąć na popularność influencerów i zwiększyć zainteresowanie tą formą marketingu, która potencjalnie nie będzie blokowana przez subskrypcje.
- Dla influencerów jednak będzie to wyzwanie, wymagające większego skupienia na tworzeniu autentycznych i angażujących treści, aby użytkownicy wersji płatnych nie uznawali go za nachalny - mówi obserwatorka rynku influencermarketingu. - Niektórzy użytkownicy mogą być skłonni płacić za brak reklam, jeśli oznacza to bardziej spersonalizowane i prywatne doświadczenie korzystania z mediów społecznościowych - dodaje Plata Alf.
Dzięki temu możemy się spodziewać wyższego poziomu polskiej sieci, oczywiście w przypadku jeśli platformy rzeczywiście zdecydują się na taki krok. Obecnie część ekspertów jest zdania, że giganci technologiczni próbują "straszyć" użytkowników z Europy, a także unijnych urzędników. Z pewnością wprowadzenie płatnej oferty odbiłoby się pewnym stopniem niechęci wobec UE - szczególnie wśród najbardziej zaangażowanych klientów social-mediów, czyli młodzież.
Jak relacjonuje BI, założyciel i dyrektor generalny Meta, Mark Zuckerberg, wyraża obawy, co do nowego modelu. Jego zdaniem platformy takie jak Facebook czy Instagram powinny być dostępne dla wszystkich, bez względu na ich status finansowy. Co oczywiście jest logiczne jeśli chodzi o interes jego własnej firmy i niewyobrażalne kwoty jakie portal z niebieskim logo zarabia na reklamach.
Ponadto nie ma jeszcze pewności, czy Unia Europejska zaakceptuje propozycję przedstawioną przez Meta. Istnieje ryzyko, że regulatorzy będą naciskać na niższe opłaty, a może nawet na ofertę wersji bezpłatnych, ale z mniej personalizowanymi reklamami.
Zobacz również: Komu opłaca się dziś współpraca z influencerami
Jaka jest wartość użytkownika w oczach Mety?
Dlaczego personalizacja reklam jest tak ważna dla firm? Otóż, dzięki precyzyjnemu targetowaniu, reklamodawcy mogą osiągać lepsze rezultaty i docierać do bardziej sprecyzowanych grup odbiorców. Dlatego też Meta, która znana jest z zaawansowanych opcji personalizacji kampanii reklamowych, tak mocno opiera się na tym modelu.
- Ocena opłacalności płatnej subskrypcji Mety na platformach społecznościowych jest bardzo trudna - wskazuje Dagmara Plata Alf. - Kluczowym czynnikiem będzie wysokość opłaty i jej wpływ na potencjalną opłacalność korzystania z tej opcji przez samych użytkowników Mety. Zaproponowane ceny sugerują, że będzie to rozwiązanie, które obciąży portfele użytkowników, co wskazuje na potencjał monetyzacji danych każdego pojedynczego użytkownika serwisu i jego wartość w oczach Mety - zauważa ekspertka i dodaje, że dla wielu osób reklamy mogą być akceptowalną ceną za korzystanie z bezpłatnych usług.
Warto zauważyć, że już teraz wielu użytkowników internetu jest gotowych płacić za brak reklam, co potwierdza wysoka popularność oprogramowania blokującego reklamy, takiego jak AdBlock, oraz korzystanie z płatnych subskrypcji, na przykład YouTube Premium, gdzie wersja Premium (bez reklam) kosztuje w Polsce 23,99 zł miesięcznie. Google podało, że korzysta z niej 80 milionów użytkowników na całym świecie, według danych z listopada 2022 roku. Podobnie działa też Spotify, który oferuje użytkownikom wybór między wersją z reklamami a płatną subskrypcją.
Ostatecznie najważniejsze będzie stanowisko samych użytkowników. Czy faktycznie jesteśmy gotowi płacić za brak reklam, czy też zaakceptujemy je w zamian za bezpłatny dostęp do naszych ulubionych aplikacji? Przyszłość pokaże, jak ważna jest dla nas prywatność w erze cyfrowej.