ORLEN, startupy i nauka
fot. materiały prasowez miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 7/2019 (46)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Jakiś czas temu zapytaliśmy przedsiębiorców z czym kojarzy im się ORLEN. Oczywiście w przeważającej większości skojarzenia szły w kierunku sprzedaży i produkcji paliwa. W rzeczywistości mamy bardzo rozbudowaną strukturę biznesową, w Europie Środkowo-Wschodniej jesteśmy liderem rynku paliwowo-energetycznego, który odpowiada za produkcję wielu wykorzystywanych w gospodarce złożonych produktów.
Mało kto wie o tym, że krzesła, na których dziś siedzimy, ubrania, które nosimy czy kosmetyki, których używamy są często pochodnymi ropy naftowej, którą ORLEN przetwarza w rafineriach – mówiła Patrycja Panasiuk, dyrektor Biura Innowacji w PKN ORLEN podczas jednego z paneli na kongresie Impact w Krakowie. I zachęcała startupy do współpracy z koncernem. Spółka intensywnie szuka technologii w zakresie elektromobilności zarówno jeśli chodzi o same pojazdy, jaki i sposoby usprawniające ich ładowanie. Potrzebuje też innowacyjnych rozwiązań związanych z logistyką, ochroną środowiska czy sprzedażą.
Pod koniec ubiegłego roku koncern włączył się do „elektromobilnego” projektu akceleracyjnego Pilot Maker Elektro ScaleUp. Jego operatorem, czyli firmą, która zajmuje się startupami została spółka Techbrainers. To właśnie ona jest pierwszym kontaktem dla startupów, które chcą współpracować z PKN ORLEN. Niedawno rozpoczęła się kolejna, druga już, runda zbierania pomysłów.
Jak dobrze ładować
Pierwsza edycja, jak twierdzą przedstawiciele koncernu, zakończyła się sukcesem. – Zgłosiło się do nas około 60 startupów – mówi Małgorzata Niemiec, ekspert w Biurze Innowacji PKN ORLEN. – Po analizie projektów wybraliśmy kilka do testów, a ostatecznie pilotażowo zdecydowaliśmy się wdrożyć jeden. To spółka Enelion, która optymalizuje działanie ładowarek na stacjach – dodaje.
O co chodzi? System opracowany przez Enelion ma zapobiegać zbyt dużym przeciążeniom sieci energetycznej. Gdyby wszyscy chcieli naładować jednocześnie auto, potrzeba byłoby około 1 GW mocy w ładowarkach (to dużo, bo w Polsce moc elektrowni to ok. 25 GW). System ma więc promować ładowanie w określonych porach np. w nocy i optymalizować całą sieć.
Nabór w kolejnej rundzie będzie trwał do września. Koncern oferuje akcelerację, w tym również warsztaty i wsparcie mentorskie ekspertów korporacyjnych, technologicznych i biznesowych. – Startupy, które zostaną zakwalifikowane do programu mogą otrzymać wsparcie finansowe w wysokości do 500 tys. zł na rozwój oraz dopracowanie oferowanego rozwiązania. Będą miały także możliwość realizacji pilotażowego wdrożenia z wykorzystaniem naszej infrastruktury mówi Małgorzata Niemiec. – Symbioza korporacji i małych firm technologicznych jest bardzo efektywnym modelem rozwoju nowych technologii – dodaje.
Innym programem akceleracyjnym, do którego przystąpił ORLEN jest Space3ac. W ramach niego spółka poszukuje innowacyjnych rozwiązań z zakresu m.in. petrochemii, narzędzi wsparcia sprzedaży detalicznej oraz logistyki. Program organizowany jest przez firmę Blue Dot Solutions. W trzech rundach do akceleratora zostanie przyjętych w sumie ok. 60 startupów pochodzących z całej Polski.
– Młode firmy technologiczne, które zostaną zakwalifikowane do programu, mogą otrzymać łączne wsparcie finansowe w wysokości do 200 tys. zł na rozwój oraz dopracowanie oferowanego rozwiązania, a także możliwość realizacji pilotażowego wdrożenia we współpracy z PKN ORLEN – mówi Niemiec. Obecnie trwa etap selekcji pierwszej rundy, druga runda rozpocznie się w sierpniu.
Jakich konkretnie rozwiązań poszukuje ORLEN? Koncern zdefiniował cztery główne obszary. Są to logistyka, gdzie potrzebne są rozwiązania do zarządzania flotą, ograniczeń ryzyka związanego z utratą paliwa. Drugim jest ochrona środowiska, gdzie poszukuje się pomysłów na ograniczenie hałasu, lepsze wykorzystanie wody czy redukcji emisji CO2. W obszarze sprzedaży ORLEN poszukuje inteligentnych rozwiązań zarządzania sprzedażą, zarządzania programem lojalnościowym, a w produkcji płocka spółka chciałaby zarabiać na odzysku i sprzedaży CO2.
Jak wspierać naukę
Z kolei w czasie dyskusji panelowej „Polska chemia” ORLEN podtrzymał swoje deklaracje dotyczące budowy (kosztem 184 mln zł) Centrum Badawczo-Rozwojowego na terenie Płockiego Parku Przemysłowo-
-Technologicznego (PPPT). Jak mówiła Marcelina Wojciechowska, dyrektor Biura Badań i Rozwoju Nowych Technologii PKN ORLEN, najważniejszą częścią CBR będzie Hala Odwzorowań i Pilotaży, gdzie blisko 2 tys. mkw. powierzchni zajmą instalacje badawcze oraz pilotażowe. – Do hali doprowadzone zostaną media i gazy techniczne niezbędne do prowadzenia zaawansowanych procesów badawczych. Temperatury procesów oraz ciśnienia odwzorowywać będą warunki na wielkotonażowych instalacjach produkcyjnych.
– Celem inwestycji jest także promocja nauki – wyjaśniała Wojciechowska, zwracając zarazem uwagę, że realizacja przedsięwzięcia umożliwi rozwój i wdrażanie własnych technologii. Pozwoli ono na prowadzenie analiz dla różnych dziedzin, w tym biopaliwowej, petrochemicznej, asfaltów oraz olejów smarowych. Ośrodek zostanie również wyposażony w innowacyjną, jedną z kilku w kraju, hamownię silnikową przeznaczoną do prowadzenia testów i rozwoju najwyżej jakości paliw. Na terenie CBR powstanie także stacja ładowania pojazdów elektrycznych umożliwiająca „tankowanie” do trzech samochodów jednocześnie.
W czasie panelu rozgorzała dyskusja o tym, jak instytuty badawcze mają wspierać polskie firmy i polski przemysł. Od kwietnia 38 instytutów badawczych połączyło się w jedną Sieć Badawczą Łukasiewicz. Dziś to trzecia pod względem potencjału organizacja badawcza w Europie, w której pracuje 2 tys. naukowców.
– Zgrupowaliśmy się w sześć podstawowych grup badawczych, to medycyna, automatyka, materiały, chemia, teleinformatyka i zaawansowane wytwarzanie. Dzięki temu łatwiej nas dzisiaj rozpoznać. I jeśli np. ktoś jest przedsiębiorcą „skórzanym”, to szuka grupy badawczej materiałowej. A ta grupa może zaproponować np. materiały o 30 proc. tańsze, i o 30 proc. bardziej wytrzymałe – mówił Piotr Dardziński, prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz.
– Dla nas nie jest problemem, że ORLEN stawia własne centrum badawcze, bo do jego obsługi będzie potrzebował naukowców, których to my możemy dostarczyć. Im więcej takich instytucji, tym lepiej dla całego biznesu, bo jest konkurencja – mówił Dardziński.
Więcej możesz przeczytać w 7/2019 (46) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.