Nvidia pozwana. Błąd podczas wideorozmowy ujawnił "ukradzione" dane

Nvidia pozwana. Błąd podczas wideorozmowy ujawnił "ukradzione" dane
Prosta zasada dotycząca wideorozmów w pracy brzmi: zanim udostępnisz swój ekran zamknij wszystkie pliki, których nie powinni zobaczyć inni uczestnicy spotkania.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Według pozwu złożonego przeciwko gigantowi technologicznemu Nvidia, starszy specjalista firmy, Mohammad Moniruzzaman, popełnił błąd z katastrofalnymi skutkami dla firmy. Przeprowadzał prezentację online dla zespołu ze swojego byłego pracodawcy, firmy technologicznej Valeo, specjalizującej się w technologii samochodowej. W trakcie prezentacji przypadkowo wyświetlił plik dowodzący, że wykradł tajemnice technologiczne spółki.

Valeo twierdzi, że obecny pracownik Nvidii zabrał kod źródłowy ich oprogramowania do parkowania i asysty jazdy - to obszar, w który Nvidia stara się wejść.

"Pan Moniruzzaman był tak bezczelny w swojej kradzieży" – twierdzi pozew, że "ścieżka pliku na jego ekranie wciąż brzmiała ValeoDocs". Miał to być folder zawierający dokumenty wzięte z Valeo.

Valeo twierdzi, że pan Moniruzzaman zabrał gigabajty danych w 2021 roku, kiedy pracował dla niemieckiego oddziału francuskiej firmy. Później tego roku przeszedł do pracy w Nvidii.

List napisany przez prawników Nvidii złożony wraz z pozwem mówi, że gigant technologiczny nie był świadomy, że pan Moniruzzaman miał te dane.

Firmy pracowały nad wspólnym projektem, co doprowadziło do spotkania w Microsoft Teams w marcu 2022 roku, kiedy to pan Moniruzzaman nieświadomie ujawnił dane.

Zrzuty ekranu jako dowód

Valeo twierdzi, że pan Moniruzzaman przeprowadził prezentację slajdów, a następnie zminimalizował używaną aplikację. Kluczowe jest to, że nadal udostępniał swój ekran, pozostawiając widoczny plik, który według Valeo zawierał kod źródłowy ich własnego oprogramowania.

"Uczestnicy Valeo na wideokonferencji natychmiast rozpoznali kod źródłowy i zrobili zrzut ekranu, zanim pan Moniruzzaman został poinformowany o swoim błędzie" – twierdzi pozew. "Do tego czasu było już za późno, aby ukryć jego ślady".

W rezultacie pan Moniruzzaman został skazany przez niemieckie władze we wrześniu 2023 roku za nielegalne posiadanie danych.

"Gdy był przesłuchiwany przez niemiecką policję, pan Moniruzzaman przyznał się do kradzieży oprogramowania Valeo i używania tego oprogramowania podczas pracy w Nvidii" – wynika z pozwu.

Dalej czytamy: "W rzeczywistości pan Moniruzzaman w żadnym momencie niemieckiego śledztwa karnego nie zaprzeczył zarzutom o przestępstwo". Skazanie doprowadziło teraz do tego, że Valeo wytoczyło proces przeciwko samej Nvidii, w którym twierdzi, że gigant technologiczny skorzystał finansowo z "ukradzionych tajemnic handlowych".

"Nvidia zaoszczędziła miliony, być może setki milionów dolarów na kosztach rozwoju i wygenerowała zyski, na które nie zasługiwała i do których nie miała prawa" – zarzuca pozew. "Używając tych ukradzionych tajemnic handlowych do opracowania konkurencyjnego produktu, Nvidia zmniejszyła wartość tajemnic handlowych Valeo".

Pozew został złożony przez Valeo Schalter und Sensoren GmbH, niemiecki oddział francuskiej firmy. Firma domaga się znacznych odszkodowań i chce, aby sąd wydał zakaz Nvidii i jej spółkom zależnym używania kodu Valeo. Został złożony w sądzie w Kalifornii, gdzie mieści się siedziba Nvidii.

Valeo stwierdza, że po rozmowie Teams w marcu 2022 roku przeprowadziło audyt swoich systemów i odkryło, że pan Moniruzzaman skopiował ich kod źródłowy wraz z "dziesiątkami tysięcy plików" zawierających inne poufne informacje.

Komputery Nvidii należące do pana Moniruzzamana zostały następnie zajęte przez niemiecką policję jako część śledztwa karnego, zgodnie z pozwem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ