Nowe trendy w e-commerce. Dostawy next day i same day

Jak wynika z najnowszego raportu firmy Gemius na temat rynku e-commerce, odbiór paczki przez kupującego w czasie do 36 godzin od wykonania zamówienia jest obecnie dodatkową motywacją do wykonania zakupu w danym e-sklepie jedynie dla 32 proc. ankietowanych. Jeśli ten czas skrócimy do 12 godzin – to taka motywacja jest znaczna już dla 87 proc. Badanych, a do 6 godzin – aż dla 95 proc.

Co to oznacza? Szybkość dostarczenia dostawy staje się dla konsumenta ważniejsza, niż kiedykolwiek. To zupełna zmiana trendu, który notowaliśmy lata temu – wtedy jeszcze istotne były dostawy w ciągu tygodnia.

Coraz szybciej. Dostawy na godziny

W ciągu jednego dnia firmy kurierskie dostarczają ogromne ilości przesyłek do różnych miejsc w kraju i na całym świecie. Dzięki nowoczesnym technologiom i dobrze skoordynowanej pracy, firmy są w stanie dostarczyć nawet bardzo pilne przesyłki w krótkim czasie.

– Ważnym punktem, który pozwala na ewolucję dostaw i ich przyspieszenie, jest efekt skali. Im więcej realizowanych operacji, tym szybciej mogą być wykonywane, bo są jednocześnie bardziej opłacalne pod kątem automatyzacji procesów – komentuje Łukasz Wysokiński, Dyrektor Zarządzający Fulfillment w InPost.

Polacy mimo, że chcą otrzymać przesyłki jak najszybciej, nie są skłonni znacznie więcej za to płacić. Z opisanego już badania Gemius wynika, że koszt dostawy przekraczający 10 zł jest już bardzo małą motywacją dla kupujących. Trudno wyobrazić sobie łańcuch logistyczny, który byłby rentowny przy takich opłatach i tempie pozwalającym na ekspresowe dostawy. Jest to istotnej szczególnie ze względu na fakt, że w e-commerce najdroższa jest tzw. „ostatnia mila”, czyli dostawa z magazynu końcowego do domu klienta. Bardziej optymalne rozwiązanie to dostawa do punktu odbioru, takiego jak Paczkomat® InPost.

Problem z nadaniem?

Nad tym punktem powinni pochylić się właściciele e-sklepów, bo dzięki niektórym praktykom można przyspieszyć tempo realizacji dostaw bez wzrostu ich kosztów. Opisana powyżej dostawa do punktu odbioru znacząco skraca czas takiej dostawy.

Wyobraźmy sobie najprostszy model logistyczny. Kupujący składa zamówienie o godz. 12:00. Sprzedający zbiera towary, przygotowuje dokumentację i zamawia kuriera, który odbiera paczkę o godz. 16. Ta dociera najpierw do magazynu w pobliżu miejsca zamieszkania sprzedającego, następnie w ramach łańcucha logistycznego firmy kurierskiej jest przewożona do magazynu dla obszaru kupującego, ale dociera tam dopiero o godz. 17:00 następnego dnia. Wydana jest kurierowi rano, a dostawa odbywa się o godz. 15:00, czyli po dwóch dniach od wykonania sprzedaży. To dość przeciętne tempo, jak na obecne czasy (i to nie wliczając okresu peaku sprzedażowego, np. przed świętami).

Można jednak szybciej. Jak? Skorzystanie z usług takich jak InPost Fulfillment (oddanie całej logistyki danego sklepu, włącznie z magazynowaniem i wysyłką, w ręce InPost) oznacza, że odpowiedzialność za cały proces logistyczny spoczywa na operatorze. W przypadku tak dużych firm jak InPost, proces ten jest zautomatyzowany i przebiega sprawnie dzięki synergii wypracowanych przez lata rozwiązań logistycznych, co znacznie skraca czas doręczenia.

Po połączeniu systemu zamówień e-sklepu z systemem obsługi zamówień InPost, zlecenie trafia do magazynu automatycznie, zaraz po opłaceniu go przez kupującego. Paczka jest przygotowywana błyskawicznie, dzięki temu, że towar znajduje się już u operatora. Nadawana jest jeszcze tego samego dnia dla wszystkich zamówień złożonych do godz. 20:00. Jeśli jednak zamówienie zostało złożone w pierwszej połowie dnia, czas dostawcy skraca się jeszcze bardziej.

Dostawa w nowym stylu

Jak to przekłada się na sukces e-sklepu? Bardziej zadowolony klient chętniej zrobi ponownie zakupy u tego samego dostawcy, a błyskawiczna dostawa stanie się dla niego standardem, co przełoży się na lepsze wrażenia zakupowe. Im chętniej klient wróci, tym większy oznacza to zysk dla sprzedawcy.