Naukowcy alarmują: Mięso dla kotów z sieci sklepów mogło być zakażone wirusem ptasiej grypy

kot
Fot. shutterstock.
Według doniesień "Gazety Wyborczej", mięso drobiowe przeznaczone dla kotów i sprzedawane w jednej z sieci sklepów zoologicznych mogło być zanieczyszczone wirusem ptasiej grypy. Naukowcy wciąż badają sprawę i stawiają jedynie wstępne hipotezy.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Badacze pracujący nad sprawą zanieczyszczonej karmy dla kotów obecnie apelują o interwencję służb weterynaryjnych w celu ustalenia skali zjawiska. To reakcja po tym jak "Wyborcza" ujawniła informacje o prawdopodobieństwie występowania wirusa ptasiej grypy w karmie dla kotów.

Badania potwierdzają obecność wirusa w próbkach mięsa

Jak zauważa portal wiadomoscihandlowe.pl zespół naukowców, na czele którego stoi prof. Krzysztof Pyrc, przeprowadził badania po otrzymaniu informacji od właścicieli kotów, które mogły paść ofiarą wirusa ptasiej grypy. Jego obecność stwierdzono w jednej na pięć dostarczonych próbek mięsa przeznaczonego dla kotów. Próbka pochodziła od kobiety, która zakupiła mięso w popularnej sieci sklepów zoologicznych.

Prof. Pyrc podkreślił, że obecność wirusa w jednej z pięciu próbek mięsa, które były podawane chorym kotom, wymaga dalszych badań. Obecnie naukowcy nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić, skąd pochodził wirus i czy to mięso było źródłem zakażenia kotów, czy też zostało zanieczyszczone przez chore zwierzęta. Jak podkreślił naukowiec ze względu na potencjalne ryzyko związane z przeniesieniem wirusa na ludzi, konieczne jest dokładne zbadanie tej sprawy.

Łukasz Arendt: "Możemy skorzystać na pracownikach z Ukrainy" [WYWIAD]

Mięso jako potencjalne źródło zakażenia

Prof. Pyrc w swoim wpisie na Twitterze poszerzył swoje stanowisko, podkreślając, że jedną z prawdopodobnych dróg transmisji wirusa jest pokarm, co potwierdzają różne przypadki nagłego pojawienia się wirusa u kotów w różnych częściach kraju, brak ognisk transmisji oraz podobieństwo sekwencji wirusów u różnych zwierząt. Właściciele kotów również wskazują na surowe mięso jako potencjalne źródło zarażenia.

Naukowiec nie wyklucza, że wirus mógł się znaleźć w próbkach mięsa później lub zostać zanieczyszczony przez właścicieli kotów zarażonych wirusem. Jednak istnieje również możliwość, że surowe mięso było pierwotnym źródłem zakażenia. W związku z tym, profesor Pyrc apeluje o interwencję służb weterynaryjnych, ponieważ wirus ptasiej grypy może stanowić zagrożenie również dla ludzi. Chociaż zakażenie od zwierzęcia jest praktycznie niemożliwe, istnieje ryzyko zarażenia poprzez spożycie niedogotowanego mięsa lub nawet dotykanie zanieczyszczonego produktu.

Konieczność podjęcia działań przez służby weterynaryjne

W obliczu tych informacji istotne jest, aby służby weterynaryjne podjęły działania mające na celu zbadanie i wyjaśnienie tej sprawy. Eksperci zaznaczają, że wirus ptasiej grypy jest poważnym zagrożeniem dla zwierząt i ludzi, dlatego nie można lekceważyć potencjalnego ryzyka. Naukowcy radzą by konsumenci zachowali ostrożność przy zakupie i podawaniu mięsa swoim zwierzakom, szczególnie surowego pochodzenia.

Sieć sklepów zoologicznych, której dotyczy podejrzenie wprowadzenia do obrotu zanieczyszczonego mięsa, ma podjąć odpowiednie środki ostrożności i współpracować w pełni z władzami weterynaryjnymi w celu ustalenia źródła problemu.

Wiosna była bycza. "Indeksy giełdowe mogą dalej rosnąć a złoty będzie mocniejszy"