Lato nie hamuje hossy. Pełny obraz Kuczyńskiego
Spotkanie Biden-Putin, fot. East NewsCzerwiec był dla rynków finansowych wręcz wystrzałowy. W połowie miesiąca odbyły się dwa ważne wydarzenia: zakończyło się dwudniowe posiedzenie FOMC i odbyło się spotkanie Joe Biden–Władimir Putin. Zakładano, że najpewniej to ostatnie nie będzie miało wpływu na zachowanie rynków, ale nie wiadomo było, jakie działa wytoczy zarówno Putin, jak i Biden. Obaj są w pewien sposób mało przewidywalni, jeśli chodzi o warstwę słów, a nie czynów.
Nie ma sensu dzielenie włosa na czworo i zastanawianie się, dlaczego spotkanie było krótkie. Z konferencji przywódców po szczycie można wywnioskować, że wszystkie problemy zrzucili na swoje służby, które mają podjąć rozmowy. Chodziło w tym szczycie, według mnie, o dwie sprawy: o pokazanie, że kanały do dyskusji nie są zamknięte i o otworzenie dróżki (bo nie autostrady), która może docelowo wyciągnąć Rosję z orbity Chin. Uważam, że to Chiny były powodem tego spotkania, o czym oczywiście wcale się nie mówiło. Wpływ tego szczytu na rynki był żaden.
Jeśli chodzi o posiedzenie FOMC, to należało oczekiwać tego, że szef Fed, Jerome Powell, nadal będzie lekceważył inflację i mówił o jej tymczasowości („gołębie” podejście), ale nie było wcale pewne, czy nie zwiększy się liczba „jastrzębi” w gronie głosujących członków FOMC. I rzeczywiście pojawiła się (mała) niespodzianka,...
Więcej możesz przeczytać w 8/2021 (71) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.