Kobiety odchodzą z gigantycznej firmy IT. "Bo kończy pracę z domu"
Praca zdalna w Tata Consultancy zostanie przerwana | Fot. Danish Siddiqui, ReutersTata Consultancy Service (TCS) to największa indyjska firma IT. Obecnie coraz częściej pojawiają się informacje, że traci pracowników - zwłaszcza kobiety. Powodem jest zmiana polityki związanej z pracą zdalną. Gigant chce, aby ludzie wrócili do biur.
Milind Lakkad, dyrektor ds. kadr w TCS, podkreślił znaczenie pracy w biurze "dla zrozumienia kultury firmy i lepszej współpracy między pracownikami". W praktyce chodzi o zwolnienia z podatków - gigant płaci mniej albo nawet wcale, jeśli w biurze znajdują się ludzie, którzy w ramach przerwy i po pracy robią zakupu w pobliskich sklepach, wspierając lokalną przedsiębiorczość.
Lakkad przyznał, że "intuicyjnie myśli, że praca z domu w czasie pandemii mogła zresetować domowe ustalenia niektórych kobiet, uniemożliwiając im powrót do biura nawet po tym, jak wszystko się unormuje".
TSC chciało stawiać na różnorodność płci
W grudniu 2022 r. raport Hurun uznał TCS za największego pracodawcę kobiet wśród 500 najcenniejszych firm. W tym czasie blisko 35% pracowników firmy z siedzibą w Bombaju, liczącej 613 974 pracowników, stanowiło 210 000 kobiet.
Obecnie TCS ma do czynienia z 20-procentową utratą zatrudnienia. Wiele osób zwyczajnie rezygnuje z pracy, zwłaszcza kobiety, ponieważ ma świadomość, że może wykonywać to samo z domu, ale bez dokładania sobie stresu i tracenia czasu na dojazdy.
TCS, podobnie zresztą jak cały indyjski sektor IT, jest krytykowany za pogłębianie się różnic w wynagrodzeniach ze względu na płeć. A także silny seksizm w miejscu pracy. Firma utrzymuje jednak, że nie dyskryminuje nikogo ze względu na płeć.