Karuzela z vatowcami. FELIETON
fot. materiały prasowez miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 10/2019 (49)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Naszym celem jest poinformowanie przedsiębiorcy o istniejącym zagrożeniu nieświadomego udziału (jako bufor) w oszustwie karuzelowym. Chcemy stworzyć system wczesnego ostrzegania uczciwych przedsiębiorców. Po otrzymaniu sygnału od nas będą oni mogli podjąć odpowiednie działania, aby zweryfikować rzetelność swoich kontrahentów i zabezpieczyć się przed skutkami uczestnictwa w nielegalnym procederze” – wskazało kierownictwo KAS. Wszelkie dane o współpracujących, nieuczciwych podatnikach KAS będzie uzyskiwać z Jednolitego Pliku Kontrolnego oraz systemu teleinformatycznego do walki z oszustwami podatkowymi (STI). Fakt uczestniczenia jakiejś firmy w tzw. oszustwie karuzelowym ma więc wynikać ze stosowanych przez fiskusa – znanych tylko jemu –tajemniczych algorytmów. Wskazanie programu komputerowego w połączeniu z urzędniczym bezwładem, brakiem jakiegokolwiek zewnętrznego nadzoru oraz – czego niestety nie można wykluczyć – złymi intencjami dysponenta systemu POP może oznaczać niebezpieczeństwo dla wielu przedsiębiorców. Fiskus będzie bowiem dysponował potężną bronią wymierzoną zarówno w nieuczciwych, ale także uczciwych ludzi, których postanowił zniszczyć. Wysyłanie informacji o jakiejś firmie, że podobno prowadzi jakąś przestępczą „karuzelową” działalność, eliminuje ją wprost z rynku tak samo jak konkretnych żywych – „z krwi i kości” – ludzi stygmatyzuje jako pospolitych bandytów. Niestety przykładów takiego działania w przeszłości, kiedy jeszcze fiskus nie dysponował Jednolitymi Plikami Kontrolnymi, było bardzo wiele. Warto przypomnieć słynną sprawę Romana Kluski, szefa spółki Optimus handlującej sprzętem komputerowym. W lipcu 2002 r. został on w spektakularny sposób aresztowany pod zarzutem wyłudzenia 30 mln zł podatku VAT. Biznesmen odzyskał wolność po wpłaceniu kaucji, a jako zabezpieczenie majątkowe zajęto jego posiadłość. Rok później Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wszystkie zaskarżone decyzje skarbówki. Potem przyznano nawet Romanowi Klusce 5 tys. zł odszkodowania tytułem niesłusznego zatrzymania! Teraz biznesmen jest znany z tego, że hoduje owce i produkuje sery. Bardzo smaczne – fakt. Podobny przypadek patologii naszego fiskusa przedstawił film sensacyjny Ryszarda Bugajskiego „Układ zamknięty”. Opowiadał on prawdziwą historię zgnębionego krakowskiego przedsiębiorcy Pawła Reya. Ostatni casus – aresztowanie profesora i adwokata Michała Królikowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości. Broniąc swoich klientów oskarżonych o wyłudzanie podatku VAT, nagle sam stał się podejrzanym o ukrywanie pieniędzy pochodzących z nielegalnych transakcji. To tylko trzy podobne przypadki, jak „trzy końskie maści” – „od sufitu, od dębu, od marchwi”. Ten kolejny cytat z niezapomnianej „Karuzeli z Madonnami” jest jak najbardziej upoważnionym skojarzeniem, bowiem KAS wszędzie tłumaczy: „najbardziej zaawansowane są oszustwa o charakterze karuzelowym, w których występują elementy uchylania się od zapłaty należnego VAT lub uzyskania nieuprawnionego zwrotu VAT”.
W miarę rozwoju możliwości informatycznych i nagromadzenia znacznie większej wiedzy o przedsiębiorcach może powstanie w przyszłości nowy – jeszcze lepszy i szybszy oraz bardziej bezwzględny – program POP 2. Będzie on wzorowany na futurystycznej wizji Waszyngtonu z 2054 r. opowiedzianej w filmie „Raport mniejszości”. To idealny świat, w którym nie ma zbrodni, przyszłość można bowiem przewidzieć, a winnych ukarać, zanim jeszcze popełnią planowane przestępstwa. Także skarbowe.
Dowodów przygotowywanych zbrodni dostarcza trójka (magiczna liczba w tym felietonie!) jasnowidzów pracujących w Agencji Prewencji Departamentu Sprawiedliwości. „Drgnęły madonny, i orszak stukonny/Ruszył z kopyta”.
Więcej możesz przeczytać w 10/2019 (49) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.