Japonia jest obecnie najtańsza w historii? "Nasza siła nabywcza w Japonii nigdy nie była tak wielka"

Japonia
Japonia / Fot. Shutterstock
Japonia, z perspektywy Polaków, jest najtańsza w historii - przekonuje na portalu X Jakub Tepper, japonista, właściciel japońskich restauracji w Polsce. W swoim wpisie przekonuje o zasadności postawionej tezy.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jakub Tepper to właściciel świetnie ocenianych japońskich restauracji w Polsce, który regularnie dzieli się w mediach społecznościowych przemyśleniami związanymi z Azją. Tym razem stawia tezę, iż - z perspektywy Polaków - Japonia jest obecnie najtańsza w historii, więc to najlepszy moment, by odwiedzić ten kraj. Choć jen nie spadł do poziomu z rekordowego 2008 roku (wtedy za 100 jenów trzeba było zapłacić ok. 1,90 zł, w ostatnich dniach kwota wahała się w okolicach 2,40 zł), ma na to wpływ kilka innych czynników.

Po pierwsze - jak zauważa Tepper - wzrost średniego wynagrodzenia w Polsce. W 2008 roku było to 2943,88 zł co przekładało się na 155 554 jenów, obecnie to 8271,99 zł, czyli ok. 340 800 jenów. - Jasne, że nominalne wynagrodzenie urosło, ale czy to się przekłada na większą moc nabywczą, tzn. czy możemy za to realnie więcej kupić? I tu zaczyna się robić ciekawie. Japonia latami zmagała się z deflacją, ceny spadały, a nawet gdy rosły to na poziomie 1-2 proc. z dwoma wyjątkami podbitymi do 3-4 proc. W związku z tym skumulowana inflacja w latach 2008-2024 w Japonii to okolice 11-13 proc. Przyjmijmy, że mamy 12 proc. Tak, średnie ceny przez 16 lat wzrosły o raptem 12 proc. - pisze Jakub Tepper.

Dość silna złotówka, bardzo słaby jen, niezłe wzrosty średniego wynagrodzenia w Polsce, niska inflacja w Japonii - to główne czynniki, dzięki którym, zdaniem autora wpisu, przeciętna osoba pracująca w Polsce może sobie pozwolić obecnie w Japonii na dwa razy więcej niż w rekordowo "tanim" 2008 roku. - Nie jestem ekonomistą. Bazuję na potwierdzonych liczbach, natomiast wykorzystałem je mocno na chłopski rozum. Jeśli gdzieś palnąłem jakąś piramidalną bzdurę, to proszę mnie poprawić. Ale wydaje mi się, że nie. Mamy tanią Japonię, korzystajmy - podsumowuje swój wpis Tepper.

Komentarze pod postem potwierdzają tę tezę - Daniel Kostecki również wskazuje, że polska siła nabywcza w Japonii jeszcze nigdy nie była tak tak wielka.

ZOBACZ RÓWNIEŻ