iPhone z Żabki i burger gratis? Z osiedlowego sklepu do omni-aplikacji

żabka
Żabka zaskakuje opcjami w aplikacji. / fot. mat. pras.
Żabka umożliwia teraz zakup iPhone’a czy konsoli PlayStation 5 przy użyciu swojej aplikacji. Ale to nie wszystko – w zamian można dostać darmowego burgera. Brzmi jak żart? Raczej jak nowoczesny miks e-commerce, programów lojalnościowych i... marketingowej finezji.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jeszcze nie tak dawno Żabka kojarzyła się z szybkim zakupem w drodze do pracy, kanapką „na już” i sympatycznym kasjerem, który zna cię z imienia. Dziś Żabka to znacznie więcej niż sklep – to hybryda convenience store, cyfrowego butiku i technologicznego kombajnu codzienności. W 2025 roku sieć wkroczyła w nowy etap, który może wyznaczać kierunek dla całego rynku retailu.

Od hot-doga do ekosystemu

Jeszcze kilka lat temu aplikacja Żappka służyła głównie do zbierania "żabssów", czyli punktów lojalnościowych na wymianę za tańszy lub darmowy produkt. Dziś to narzędzie, które łączy w sobie funkcje zakupowe, transportowe i usługowe. Możesz nie tylko zamówić produkty na wynos, sprawdzić promocje czy lokalizację najbliższego sklepu – teraz możesz także:

  • zamówić bilet komunikacji miejskiej,
  • wezwać taksówkę,
  • kupić elektronikę typu nowy telefon, laptop czy tablet

Według informacji Spider’s Web, nowa funkcja Okazje Online w apce Żappka to owoc współpracy ze sklepem internetowym Morele. W zakładce Oferta Partnerów można przeglądać produkty – od elektroniki po akcesoria – i kupić je na stronie partnera, korzystając z kodu zniżkowego z aplikacji Żabki, przy okazji zyskując żappsy.

Żabka idzie za światowymi gigantami

Zdecydowanie największym zaskoczeniem dla wielu użytkowników jest system rabatów, które Żabka proponuję przez apkę. Robiąc codzienne zakupy zyskujemy możliwość zamiany punktów lojalnościowych na rabat do wykorzystania na elektronikę.

Warto zauważyć, że tego typu działania coraz częściej stosują światowe marki: Walmart czy Amazon eksperymentują z formatami convenience + tech, a chińskie sieci sklepów wprowadzają punkty sprzedaży działające niemal wyłącznie przez aplikację mobilną. Żabka wpisuje się w ten trend z typowo polską finezją – łącząc elektronikę, fast food i mobilność.

Żabka jako superaplikacja?

W Azji niektóre aplikacje – jak chiński WeChat czy południowokoreański KakaoTalk – działają jak cyfrowe centra życia. Można przez nie płacić, rozmawiać, kupować, umawiać wizyty, rezerwować bilety i zamawiać jedzenie. To tak, jakby połączyć Messengera, Blika, Ubera, Allegro i Żabkę w jednym miejscu. Brzmi kosmicznie? Nie dla Żabki.

Sieć krok po kroku zmienia się w superaplikację – narzędzie pierwszego kontaktu w miejskim stylu życia. I choć do azjatyckich wzorców jeszcze trochę brakuje, kierunek jest jasny. Żabka chce być „pierwszym ekranem” każdego dnia: od porannej kawy, przez zakup biletu na tramwaj, po wieczorny burger z żappsów i nowy iPhone zamówiony między jednym swipe’em a drugim.

Czy to się opłaca?

Z punktu widzenia klienta – z pewnością. Zwłaszcza że ceny produktów z oferty Morele mają być zbliżone do standardowych, a możliwość płatności przez apkę czy odbioru punktów lojalnościowych to realne ułatwienia. Z kolei dla samej Żabki to sposób na:

  • zwiększenie zaangażowania użytkowników aplikacji,
  • zmonetyzowanie ruchu w aplikacji poza siecią sklepów,
  • budowanie wizerunku innowatora i „cyfrowej Żabki”.

To także doskonałe pole do eksperymentów z dynamicznymi kampaniami sprzedażowymi, cross-promocjami i nowymi modelami współpracy z partnerami (jak Morele). W czasach, gdy konsumenci oczekują wygody, prostoty i integracji, odpowiedź sieci Żabka może być wzorcowym case study dla całej branży retail. I tak – być może już wkrótce kupimy tam także... samochód. Z żappsami na pełen bak.

ZOBACZ RÓWNIEŻ