Franczyza. Ratunek czy rzeźnia dla polskich sklepów
Sklepy franczyzowe rosną w siłę, fot. mat. prasoweByło już bardzo źle – z roku na rok z rynku znikało po kilka tysięcy sklepów spożywczych. Branży handlowej nie pomagały nawet zmiany w prawie – szczególnie wprowadzenie zakazu handlu w niedziele. Mimo że w teorii nowe przepisy miały pomóc małym sklepikarzom, w praktyce było wręcz przeciwnie. Klienci zaczęli kupować „na zapas”, przez co w niedziele po prostu nie odwiedzali sklepów.
W pandemii sklepy wciąż znikały z rynku, ale już znacznie wolniej. W 2021 r., jak wynika z danych firmy Dun & Bradstreet, było w Polsce 92,6 tys. sklepów spożywczych, czyli w ciągu roku liczba ta spadła o zaledwie 200 placówek.
Budowanie sieci
Tyle dane, bo w rzeczywistości małe, samodzielne sklepy wciąż są likwidowane. Ich miejsce zajmują sklepy nowoczesne, głównie opierające się na działalności franczyzowej.
Przykład? Miejsca z szyldem Żabka to dziś wyłącznie franczyza. W 2018 r. sieć miała prawie 5,5 tys. sklepów, a na początku 2022 r. aż 8 tys. Natomiast sieć Lewiatan pod koniec 2021 r. miała ponad 3,2 tys. sklepów. Firma w ciągu trzech lat urosła „netto” o ok. 200 sklepów, ale nowych punktów pojawiło się około 600 (reszta to zamknięcia). Z kolei sieć abc pod koniec minionego roku miała ponad 9 tys. sklepów. W 2018 r. było ich 8,4 tys.
Wszystkie te sieci rozwijają się dzięki modelowi franczyzowemu. Ile dokładnie sklepów spożywczych prowadzonych jest dziś w ten sposób? Dokładna liczba nie jest znana, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że małych i średnich sklepów (do 100 mkw. powierzchni) jest ok. 55 tys., samych punktów franczyzowych jest co najmniej 30 tys. W 2018 r., kiedy tych sklepów było zdecydowanie ponad 60 tys., według szacunkowych wyliczeń franczyzy odpowiadały za 20–25 tys. punktów.
Jedną z przyczyn ekspansji franczyzy jest także wprowadzenie podatku od handlu. Co do zasady sklepy niezależne i franczyzowe takiej daniny nie płacą. Są nią objęte duże sieci handlowe. Ponadto zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele sklepy franczyzowe mogą pracować także w niedziele niehandlowe. Przypomnijmy, że od chwili wejścia w życie przepisów w 2018 r. niemal wszystkie sieci handlowe znalazły sposób na ich obejście, przez co do końca stycznia br. w niedziele działały niemal wszystkie sklepy w Polsce. Od lutego 2022 r. to się zmieniło. Dlatego w niedziele niehandlowe mogą pracować tylko te sklepy, w których znajduje się właściciel albo ktoś z jego najbliższej rodziny. Próby omijania tych przepisów trwają, ale do równie spektakularnych jak otwarcie całej, liczącej kilkaset supermarketów sieci jeszcze daleka droga.
Małe sklepy w odwrocie
Sklep spożywczy jest specyficznym miejscem w handlu. Podobnie jak inne sklepy opiera się na prostym modelu finansowym. Od sprzedaży odliczamy koszty jej uzyskania, przy czym sam zakup towaru stanowi zdecydowaną większość kosztów. Jak wysoko marżowy jest mały sklep? To zależy od wielu czynników, ale jeśli uwzględnimy przeciętne wyniki takiego punktu, to marża z samej sprzedaży (bez uwzględnienia np. kosztów wynajmu lokalu czy zatrudnienia pracowników) wynosi od kilku do kilkunastu procent. Doliczając do tego koszty stałe, aby wyjść „na plus”, musimy sprzedawać towary o wartości nawet kilkuset tysięcy złotych miesięcznie.
To trudne, jeśli prowadzimy niewielki sklep w nie najlepszej lokalizacji....
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 5/2022 (80) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.