Dług alimentacyjny w Polsce. Miliardy złotych i tysiące poszkodowanych dzieci

alimenty
Dług alimentacyjny sięga 16 mld zł. / fot. shutterstock / Vitalii Vodolazskyi
W I półroczu 2025 r. aż 289 tys. dłużników miało niespłacone zobowiązania alimentacyjne – wynika z zestawień BIG InfoMonitor. Zaległości z długu alimentacyjnego wystarczyłyby na budowę 1000 przedszkoli - to pokazuje skalę dramatu najmłodszych Polaków.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Według danych zarejestrowanych przez rejestry dłużników, liczba osób z zaległościami alimentacyjnymi stale rośnie. Dane BIG info Monitor potwierdzają ten niepokojący wzrost, a system prawny wydaje się bezsilne wobec nadużyć ze strony tych rodziców, którzy uchylają się od obowiązku utrzymania swoich dzieci. 

Rekordowy dług alimenciarzy. Ponad 16 miliardów złotych

Dług alimentacyjny w Polsce przekroczył już poziom 16,4 mld zł – wynika z analiz Bankier.pl . Dla porównania, to kwota pozwalająca na sfinansowanie budowy blisko 1000 nowych przedszkoli. Wspomnieć należy, że główną część tej sumy stanowią długi ojców – aż 15,7 mld zł – co potwierdza poważne zróżnicowanie płci wśród dłużników. Tacy ojcowie robią wszystko, żeby nie zapłacić za wychowanie swoich dzieci. Potrafią zmienić zawód na taki, w którym preferowana jest płatność gotówką, by omijać urząd skarbowy i wykazywać najniższy dochód, a wręcz brak dochodów. 

Młodzi rodzice nie płacą alimentów

Według BIG InfoMonitor, przeciętny dług jednoosobowy to ponad 56 tys. zł, co oznacza średni wzrost o przeszło 11 tys. złotych w ciągu trzech lat. Warto zauważyć, że wiek 18–25 lat to grupa, której dług zwiększył się aż siedmiokrotnie, rosąc z 1,2 mln zł do 9,8 mln zł . To wyraźny sygnał, że problem dotyka również bardzo młode osoby. 

- Choć ich łączne zadłużenie jest względnie najniższe spośród wszystkich grup wiekowych, to rośnie bardzo szybko. Jeszcze w 2022 roku w naszym rejestrze zalegali oni na 1,2 mln zł, a obecnie do oddania swoim dzieciom mają już 9,8 mln zł, co oznacza aż siedmiokrotny wzrost zadłużenia. To grupa młodych osób, która swoje dorosłe życie rozpoczyna ze sporym bagażem finansowym - oświadczył prezes KRD Adam Łącki, w specjalnym raporcie na temat długów alimentacyjnych Polaków.

Spada liczba skazań – system coraz mniej skuteczny

Mimo wzrostu liczby dłużników maleje liczba osób skazanych za zaległości alimentacyjne. Jak podaje Infor.pl, w 2016 roku sądy wydawały wyroki skazujące w ok. 60% przypadków, podczas gdy teraz odsetek ten spadł poniżej 40% . Świadczy to o zmniejszonej skuteczności karania – i mniejszej presji na spłatę długów.

Długi alimentacyjne przeciągają się przez lata

Z danych przytoczonych przez Infor.pl wynika, że przeciętny dłużnik alimentacyjny zalega z płatnościami przez ponad 3600 dni, co przekłada się na prawie 10 lat niespłacanych zobowiązań. Oznacza to, że sprawy te ciągną się latami, zanim nastąpi jakakolwiek egzekucja lub spłata – co tylko pogłębia negatywne skutki dla dzieci, które przez dekadę często żyją bez należnego wsparcia.

Opinie ekspertów i efekty społeczne

Eksperci wskazują, że rosnące zadłużenie, połączone ze spadającą liczbą skazanych, pokazuje, że mechanizmy egzekucji zawodzą. W rezultacie dzieci pozbawione są wsparcia, które formalnie im się należy – i na które przyznaje im prawo.

Co można poprawić?

Polska potrzebuje systemowych rozwiązań, takich jak:

  • Automatyczne ściąganie alimentów z pensji, bez konieczności udziału sądu.
  • Utwardzenie prawa – regularne kontrole i surowsze kary za unikanie zobowiązań.
  • Zwiększenie roli Krajowego Rejestru Długów w przekazywaniu informacji o dłużnikach m.in. do instytucji finansowych.
  • Sprawniejszy system kar dla dłużników alimentacyjnych
  • Wsparcie państwa dla dzieci, które dzięki funduszom alimentacyjnym mogłyby otrzymywać wsparcie natychmiast, a później państwo odzyskiwać środki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ