Apple miażdży symbole analogowych hobby w reklamie iPada Pro. Spot równie zgnieciony przez falę krytyki w sieci

fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe
– Nie trafiliśmy w sedno – powiedział wiceprezes Apple Tor Myhren w oświadczeniu. Internauci skrytykowali kontrowersyjną reklamę, po tym jak opublikował ją CEO Apple – Tim Cook na swoim koncie X. Apple nie wyemituje reklamy w telewizji.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

– Kreatywność jest w naszym DNA w Apple i niezwykle ważne jest dla nas projektowanie produktów, które wzmacniają kreatywność na całym świecie" - powiedział Myhren. – Naszym celem jest zawsze pokazywanie niezliczonych sposobów, w jakich użytkownicy wyrażają siebie i ożywiają swoje pomysły za pomocą iPada. Nie udało nam się to w tym filmie i przepraszamy.

Co autor miał na myśli?

Reklama, opublikowana we wtorek, przedstawia prasę przemysłową miażdżącą głównie analogowe środki wyrazu, takie jak trąbka, fortepian, aparat fotograficzny, puszki z farbą i pionowa konsola do gier wideo, podczas gdy w tle gra Sonny & Cher "All I Ever Need Is You". Po całym procesie zgniatania przedmiotów, które kojarzą nam się z tradycyjną rozrywką i hobby naszym oczom ukazuje się nowy iPad Pro. Tim Cook napisała o nim tak: "Poznaj nowego iPada Pro: najcieńszy produkt, jaki kiedykolwiek stworzyliśmy, najbardziej zaawansowany wyświetlacz, jaki kiedykolwiek wyprodukowaliśmy, z niesamowitą mocą chipa M4. Wyobraź sobie wszystkie rzeczy, do tworzenia których będzie używany".

Tutaj możecie obejrzeć tę reklamę:

Obserwatorzy w sieci zareagowali

Internetowa krytyka reklamy była niemal powszechna, a wielu obserwatorów wskazywało, że choć mogła ona przedstawiać różnorodne możliwości produktu, wydawała się pokazywać technologię jako siłę niszczącą ludzki wkład w kreatywnych przedsięwzięciach.

Jeden z dyrektorów kreatywnych porównał tę reklamę do innej niesławnej reklamy Apple: tej, która po raz pierwszy reklamowała oryginalny komputer Macintosh. Wyreżyserowany przez Ridleya Scotta spot o nazwie "1984" przedstawiał Apple jako firmę ratującą świat przed zmechanizowanym, dystopijnym koszmarem.

– Nowy spot Apple na iPada jest w zasadzie ich przemianą w rzecz, o której mówili, że chcą ją zniszczyć w reklamie z 1984 roku – napisał na LinkedIn Christopher Slevin, dyrektor kreatywny agencji marketingowej Inkling Culture.

Wygląda na to, że wbrew marzeniom Apple, ludzie nie chcą być w pełni scyfryzowani, a ostatni bastion analogowego świata, czyli "old schoolowe" pasje są ciągle dla nas ważne. 

Przeczytaj również: Apple zwerbowało 36 ekspertów z Google'a. Rozwija tajne laboratorium AI

Apple na celowniku Komisji Europejskiej. Szykuje się gigantyczna kara

Apple na celowniku Komisji Europejskiej. Szykuje się gigantyczna kara

Komisja Europejska wszczęła postępowania antymonopolowe w sprawie Apple. Formalne postępowanie jest następstwem wstępnego dochodzenia, które dotyczyło warunków działań Apple Pay szkodzących konkurencji oraz ograniczających wyboru i dostęp do innowacji użytkownikom urządzeń mobilnych Apple.

ZOBACZ RÓWNIEŻ