Zagrożone segmenty, czyli auta, które mogą zniknąć
Citroen, fot. materiały prasowePrzed laty Amerykanie szaleli za eleganckimi sedanami, w Europie z kolei uwielbialiśmy samochody kompaktowe i kombi, a w dużych miastach – niewielkie auta, które zwinnie przeciskały się przez miejskie ulice i pozwalały bez problemu zaparkować na ciasnych parkingach. Ostatnie kilkanaście lat przyniosło jednak gigantyczną zmianę. Teraz na drogach dominują SUV-y i crossovery, a producenci samochodów wypuszczają na rynek kolejne modele tych segmentów. Przy okazji rezygnują z klasycznych rodzajów aut.
Małe jak duże
Choćby miejskich, o czym mówił Luca de Meo. Jego zdaniem w przypadku tego rodzaju samochodów, zwykle niedrogich, największym problemem będzie niekoniecznie sam popyt, lecz kolejne normy emisji spalin. Sądzi, że modele pokroju Renault Clio czy popularnej u nas Škody Fabii mogą być nawet dwa razy droższe niż obecnie, a to oznacza, że najtańsze modele będę kosztować niemal 100 tys. zł, co oczywiście oznacza, że nikt by ich nie kupował. Zdaniem obecnego prezesa Renault to realna perspektywa na 2025 r. Na razie jednak miejskie auta są jeszcze produkowane, a chętnych do ich zakupu nie brakuje, mimo że popularność – i to w szybkim tempie – zdobywają małe crossovery, także przeznaczone do jazdy po mieście.
Póki to możliwe, warto na nie zwrócić uwagę, bo zwykle kosztują mniej niż ich „terenowe”...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 6/2021 (69) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.