Wywiad Dua Lipy z Olgą Tokarczuk: "Powiedzieli, że książki o takim tytule nie da się sprzedać"

olga Tokarczuk
Olga Tokarczuk, pisarka i laureatka Literackiej Nagrody Nobla. / Fot. shutterstock.
Niedawno doszło do wyjątkowego spotkania dwóch postaci świata kultury: polskiej noblistki Olgi Tokarczuk oraz brytyjskiej piosenkarki popowej Dua Lipy. Rozmowa, przeprowadzona w ramach platformy Service95, skupiła się na literaturze, prawach zwierząt oraz roli sztuki w kształtowaniu świadomości społecznej.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Dua Lipa, znana z takich hitów jak "Levitating" czy "Don't Start Now", od dawna manifestuje swoje zainteresowanie literaturą. W wywiadzie przyznała: "Jestem ogromną fanką twojej książki" , odnosząc się do powieści Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych". Ta ekologiczna powieść kryminalna zdobyła uznanie na całym świecie, a jej przesłanie zyskało na aktualności w kontekście współczesnych debat o ochronie środowiska i prawach zwierząt. Ostatnio na relacjach w mediach społecznościowych znanych postaci amerykańskiego showbiznesu coraz częściej widzimy jedną z powieści Olgi Tokarczuk. Książka polskiej autorki widniała m.in. na relacji Pedro Pascala, aktora znanego z roli w "Narcos", "Grze o tron" czy "The last of us"  Z jednej strony to część promocji książek pisarki znad Wisły, z drugiej w USA opowieści polskiej noblistki mocno trendują wśród czytelników i intelektualnych elit. 

Literatura jako narzędzie zmiany społecznej

Olga Tokarczuk podzieliła się refleksją na temat roli literatury w społeczeństwie: "Nie wierzę, że przyjdzie taki czytelnik, który kompletnie nic nie wie i nagle się zatopi w jakąś literaturę i przeżyje tam katharsis. Piszę swoje książki dla ludzi inteligentnych, którzy myślą, którzy czują, którzy mają jakąś wrażliwość". Podkreśliła, że literatura może inspirować do refleksji i działania, zwłaszcza w kwestiach etycznych związanych z traktowaniem zwierząt.

Kwestia praw zwierząt w powieści: "Prowadź swój pług przez kości umarłych"

Temat praw zwierząt był kluczowym wątkiem rozmowy. Tokarczuk zauważyła: "Musimy zmienić nasze myślenie o jedzeniu mięsa" , podkreślając konieczność rezygnacji z polowań w obliczu dostępności alternatywnych źródeł pożywienia. Dua Lipa, znana ze swojego zaangażowania w kwestie społeczne, wyraziła zainteresowanie tym zagadnieniem, co nadało rozmowie dodatkowej głębi.

Fragment rozmowy na ten temat:

Olga Tokarczuk: Mogę powiedzieć, że bardzo długo szukałam formy dla tej powieści. Miałam pomysł, historię, nawet duet postaci, ale wciąż nie wiedziałam, jak to napisać, jak znaleźć język, który mógłby opowiedzieć o tych bardzo trudnych, bolesnych kwestiach, z którymi musimy się zmierzyć jako ludzie – o problemie zabijania zwierząt. Mogłam napisać bardzo mroczną powieść, pełną trudnych sytuacji, ale byłoby to trochę szantażujące emocjonalnie, czego nie lubię w literaturze. Nie chciałam też stworzyć powieści dydaktycznej.

Dua Lipa: Tak, to by było trudne do przyjęcia.

Olga: Wiedziałam, że ludzie mogą być niechętni do czytania takiej książki. Używamy mechanizmów obronnych, żeby nie wiedzieć o tym, co nas boli, prawda? Więc ta powieść jest opowiedziana z perspektywy szalonej starszej kobiety, kobiecej bohaterki, która bierze udział w wydarzeniach. Formalnie jest to kryminał, co jest rozrywkową formą, która pozwala czytelnikom stopniowo zbliżać się do tych bolesnych tematów. Kiedy skończyłam tę książkę, byłam wtedy jeszcze palaczką, więc wyszłam na balkon zapalić papierosa i zaczęłam płakać. Pisanie tej historii było dla mnie ogromnym obciążeniem, szczególnie historia biednej Janiny, która próbuje uciec. To była jedna z najbardziej intensywnych powieści, jakie napisałam, szczególnie że skończyłam ją w trzy, cztery miesiące.

Dua: Wow, to niesamowite. Chciałabym na pewno porozmawiać więcej o traktowaniu zwierząt i o tym, jak ważny jest ten temat w Twojej książce. Ale najpierw chciałabym zatrzymać się na Janinie Duszejko, bo jest absolutnie wyjątkową postacią. Nigdy nie spotkałam bohaterki takiej jak ona. Jest ekscentryczna, pełna przekonań, bardzo uparta. Ma wiele „dolegliwości” z dużej litery „D”. Interesuje się astrologią i mówi o niej policji, jakby to była nauka stosowana, którą powinni wykorzystywać w swoich śledztwach. W połowie książki dowiadujemy się, że ta ekscentryczna starsza pani, którą nikt nie traktuje poważnie, była inżynierem budownictwa mostowego w Syrii. W tym momencie pomyślałam: „Oczywiście, że tak!”. Skąd wzięła się postać Janiny?

Olga: Myślę, że Janina jest wersją nas samych – tego, kim będziemy, gdy się zestarzejemy. Jest też odbiciem osobowości innych ludzi, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Dla mnie Janina wciela w sobie rodzaj sprzeciwu wobec istniejącego świata. Jest odważna, gotowa płynąć pod prąd. Jest obywatelką, co jest dla mnie bardzo ważne, ponieważ wierzy w prawo i państwo. Ale gdy prawo staje się niemoralne i krzywdzi najsłabsze istoty, Janina potrafi wziąć sprawy w swoje ręce.

Dua: To niezwykłe. Janina jest przykładem bohaterki, której często brakuje w literaturze.

Olga: Dokładnie. W literaturze często mamy młodych, silnych mężczyzn albo postacie w stylu Lary Croft. Ale starsze osoby, szczególnie kobiety, często nie mają głosu i po prostu znikają z literatury. Janina jest inna – postrzegana jako trochę szalona, co daje jej pewnego rodzaju schronienie, ponieważ ludzie jej nie traktują poważnie. A to staje się jej tajną bronią.

Dua: Tak, dokładnie! Ludzie ją lekceważą, a potem to ich gubi. To piękne.

Rezonans w świecie kultury

Spotkanie Tokarczuk i Lipy odbiło się szerokim echem w mediach. Portal Onet.pl podkreślił, że dla Tokarczuk literatura jest przestrzenią dla osób o określonej wrażliwości i kompetencjach kulturowych. Z kolei stacja TVP Info zwróciła uwagę na wspólne zainteresowania obu artystek w kwestii praw zwierząt.

Fragment rozmowy:

Olga: Kilka lat temu w Polsce odbyły się protesty w obronie Puszczy Białowieskiej – najstarszego lasu pierwotnego w Europie. Na jednym z transparentów widniał napis: „Janina wam tego nie wybaczy”. To pokazuje, jak ta postać zaczęła żyć własnym życiem i stała się symbolem sprzeciwu.

Dua: To niesamowite. Jak to było zobaczyć, że Twoja bohaterka wpływa na rzeczywistość?

Olga: To niezwykłe uczucie. Byłam kiedyś w jednym z krajów arabskich, gdzie kobiety w burkach stały w kolejce po mój autograf, trzymając w rękach książkę Prowadź swój pług przez kości umarłych. To było bardzo wzruszające.

Dua: Twoja książka otwiera się na śmierci „Wielkiej Stopy”, sąsiada Janiny, który zadławił się kością jelenia. Kolejne morderstwa obejmują komendanta policji, właściciela fermy lisów i prezesa lokalnego stowarzyszenia grzybiarzy. Wszyscy są myśliwymi, a Janina próbuje przekonać policję, że to zwierzęta mszczą się na ludziach. Ale w rzeczywistości książka porusza poważny temat – okrutnego traktowania zwierząt. To dla Ciebie bardzo ważny temat, prawda?

Olga: Zawsze był dla mnie ważny. Jednym z pierwszych tekstów, które napisałam jako dziecko, była historia o buncie psów. Trudno pisać o cierpieniu zwierząt, bo to bolesny temat. Ludzie wolą czytać coś, co sprawi, że poczują się lepiej. Ale musimy o tym mówić.

Dua: Twój sposób poruszania tego tematu w książce jest radykalny, ale jednocześnie bardzo subtelny. Czy uważasz, że literatura to dobre miejsce na takie trudne tematy?

Olga: Tak, literatura to przestrzeń, w której możemy ćwiczyć nasze idee. Gdy książka została opublikowana w Polsce, niektórzy moi znajomi mówili, że poszłam za daleko i że książka może zostać źle zrozumiana. Ale literatura jest bezpiecznym miejscem na eksplorację takich tematów.

Dua: W książce jest kazanie wygłoszone przez księdza, które chwali myśliwych jako wykonujących „Bożą pracę”. W Twojej notatce autorskiej napisałaś, że to kazanie zostało złożone z rzeczywistych fragmentów wygłoszonych przez kapelanów myśliwych w Polsce. Czy książka wywołała debatę na temat polowań?

Olga: Tak, wywołała. Było dużo kontrowersji, a ja sama miałam pewne problemy po jej publikacji. Ale dyskusja trwa, a ludzie w Polsce w większości sprzeciwiają się polowaniom. Myślę, że prawo w tej kwestii w końcu się zmieni.

Dua: Wspominasz też w książce o kulturze myśliwych – ich języku, pieśniach, rytuałach. Język wydaje się próbować złagodzić brutalność tego, co robią.

Olga: Tak, na przykład krew nazywana jest „farbą”, żeby brzmiało to łagodniej. Mój cel był taki, żeby książka była częścią tej zmiany – żebyśmy zaczęli inaczej patrzeć na polowania i ich kulturę.

Dua: To niezwykła książka, pełna filozofii, ciepła i głębi. Janina i jej „dziwna konfederacja wyrzutków” – Oddball, Dyzio, Boros – są fascynującymi postaciami. Czy inspirowałaś się prawdziwymi ludźmi?

Olga: Mieszkam na wsi, gdzie spotykam takich ludzi – nie pasują do „wyścigu szczurów”, mają swoje życie, często trochę dziwaczne. Każda postać w książce ma swoje cechy, ale starałam się chronić prywatność tych, którzy mnie zainspirowali.

Dua: Na koniec chciałabym zapytać o astrologię, która jest ważnym elementem w książce. Mówiłaś, że wplotłaś ją trochę z przekory. Dlaczego?

Olga: Astrologia to dla mnie piękna, starożytna sztuka, która pobudza intuicję. Nie jest nauką, ale sztuką symboliczną, która pomaga zrozumieć złożoność świata. Używam jej, bo jest poetycka i pozwala nam komunikować się z przeszłością.

Znaczenie wywiadu Dua Lipy z Olgą Tokarczuk

Wywiad Dua Lipy z Olgą Tokarczuk to też ciekawa forma promocji Polski. Laureatka Nagrody Nobla wielokrotnie odnosiła się do polskiej rzeczywistości, a popularność piosenkarki wśród młodych na całym świecie może przyczynić się do promocji literatury. W trakcie wywiadu Olga Tokarczuk wspominała m.in. o swojej młodości w Polsce i inspiracji, jaką był dla niej poeta i malarz William Blake. To właśnie z jego wiersza pochodzi tytuł książki „Prowadź swój pług przez kości umarłych”.

Dua Lipa: Wspomniałaś, że tytuł powieści pochodzi od Williama Blake’a, a jego poezja miała bardzo rewolucyjny charakter. Cytaty Blake’a pojawiają się w książce, a bohaterowie tłumaczą jego dzieła. Co Cię w nim zafascynowało?

Olga Tokarczuk: Blake był ważnym poetą dla mojego pokolenia, zwłaszcza w Polsce komunistycznej. Był postrzegany jako poeta antysystemowy, wprowadzający mistycyzm do naszej szarej rzeczywistości. Był niszowy, ale przyciągał tych, którzy kontestowali rzeczywistość.

Dua: Opowiedz więcej o głównej bohaterce, Janinie. Ona także kontestuje rzeczywistość. Jest ekscentryczna, uparta, interesuje się astrologią i ma wiele nieoczywistych cech. Skąd wziął się pomysł na tę postać?

Olga: Janina jest w pewnym sensie odbiciem nas wszystkich, kimś, kim moglibyśmy się stać na starość. Reprezentuje sprzeciw wobec istniejącego świata, jest odważna i gotowa działać na przekór systemowi. Jest też obywatelką, wierzącą w prawo, ale gdy to prawo staje się niemoralne, bierze sprawy w swoje ręce. To jej siła.

Dua: W książce przewija się temat okrutnego traktowania zwierząt. To ważny element fabuły. Czy zawsze byłaś tak zaangażowana w ten temat?

Olga: Tak, od dzieciństwa. Pierwszy tekst, który napisałam w wieku 12 lat, dotyczył powstania psów. Trudno pisać o cierpieniu zwierząt, bo to bolesny temat, ale uważam, że musimy o tym mówić, nawet jeśli jest to trudne.

Dua: W książce zawarłaś także element astrologii. Dlaczego zdecydowałaś się na to?

Olga: Astrologia to dla mnie piękna, intuicyjna sztuka, która pomaga zrozumieć złożoność świata. To język, który łączy nas z przeszłością. W książce użyłam jej symboliki, by dodać głębi i poetyckości.

Dialog między Olgą Tokarczuk a Dua Lipą ukazuje, jak różne dziedziny sztuki mogą współpracować w promowaniu ważnych społecznie tematów. Takie interakcje podkreślają uniwersalność wartości humanistycznych i etycznych, które przekraczają granice kulturowe i językowe, inspirując do refleksji i działania na rzecz lepszego świata.

ZOBACZ RÓWNIEŻ