Polska ofensywa eksportowa

Według GUS w ostatnich latach do UE trafia ok. 80 proc. eksportu żywności z Polski. – To jest kierunek, który nasi producenci wybierają w pierwszej kolejności, ze względu na w zasadzie w pełni ujednolicone wymagania dotyczące niezbędnych badań oraz zezwoleń sanitarnych i weterynaryjnych – tłumaczy Maciej Szatkowski, starszy menedżer w dziale usług doradczych w zespole doradczym dla sektora FMCG w KPMG w Polsce. Na Zachodzie kuszą także dużo wyższe niż w kraju marże, a w naszym regionie Europy – większa łatwość nawiązywania kontaktów, ze względu na podobną specyfikę rynków, bliskość kulturową czy językową. 

W 2017 r. łączna wartość wspomnianego eksportu wyniosła, jak szacuje Eurostat, ok. 22,8 mld euro. Dla porównania, w 2016 r. było to 19,7 mld, a w 2007 r. – ledwie 8,2 mld euro. Janusz Auleytner z Departamentu Strategii i Analiz Międzynarodowych w PKO Banku Polskim przytacza z kolei dane International Trade Center, według których nasza sprzedaż do UE poszła w górę, w latach 2013–2017, o 33,8 proc. Jednocześnie wyraźnie wzrósł generalny udział Polski w unijnym handlu produktami rolnymi i spożywczymi. W latach 2006–2017 zwiększył się z 2,6 do 5,9 proc. – podaje BGŻ BNP Paribas. 

Skąd ten skok? Zdaniem ekspertów stoi za tym głównie bardzo dobra jakość...