Podatkowy kredyt 0%

Podatkowy kredyt 0%
28
Jest jeszcze czas na zaciągnięcie podatkowego „kredytu bez odsetek”. Do 22 lutego przedsiębiorcy rozliczający się za pomocą PIT mogą bowiem zdecydować, czy będą płacić zaliczki uproszczone, co może dla nich oznaczać w 2016 r. niskie podatki przy wysokich dochodach.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 2/2016 (5)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Kredyt 0 proc. od fiskusa? W ustawie o podatku dochodowym nie znajdziemy oczywiście „promocji” o takiej nazwie, ale opisana w niej konstrukcja zaliczek uproszczonych może, w określonych okolicznościach, dać właśnie taki efekt. Podstawą ustalenia wysokości uproszczonych zaliczek na podatek w danym roku jest bowiem dochód uzyskany przez przedsiębiorcę dwa lata wcześniej – w przypadku daniny w 2016 r. byłby to więc dochód z 2014 r. Jeśli wówczas prowadzący działalność gospodarczą nie zarobił zbyt dużo, natomiast w tym roku przewiduje rozkwit swojej firmy i intratne kontrakty zwieńczone wysokim dochodem, uproszczone zaliczki mogą okazać się korzystne dla jego budżetu. Będzie bowiem płacił co miesiąc – zamiast kwoty adekwatnej do swoich aktualnych wysokich zarobków – jedną dwunastą podatku od gorszego dochodu sprzed dwóch lat. 

Ponad rok bez odsetek

Załóżmy, że dwa lata temu rozkręcana dopiero firma, rozliczająca się z fiskusem za pomocą podatku liniowego, wykazała dochód w kwocie 25 000 zł rocznie. Roczny podatek od tej kwoty wynosi 4750 zł, z czego jedna dwunasta to ok. 396 zł. Tyle zatem miesięcznie płaciłby nasz przedsiębiorca w 2016 r., gdyby zdecydował się na zaliczki uproszczone. Im większa różnica pomiędzy zarobkami firmy z poszczególnych lat, tym większa korzyść. Nasz przedsiębiorca szacuje, że jego dochód w 2016 r. może wynieść ok. 150 000 zł, co oznacza, że roczny podatek płacony według stawki liniowej wyniósłby 28 500 zł, ze średniomiesięczną zaliczką na poziomie 2375 zł. Byłaby więc ona aż o 1979 zł wyższa niż zaliczka uproszczona w wysokości 396 zł. Z tej różnicy przedsiębiorca musiałby się rozliczyć ze skarbówką, bez żadnych dodatkowych kosztów, dopiero pod koniec kwietnia 2017 r., gdy składałby roczne zeznanie za 2016 r. Jego nieoprocentowany kredyt od fiskusa, „zaciągnięty” łącznie na kilkanaście miesięcy, wyniósłby prawie 24 000 zł (różnica między 28 500 zł a 4750 zł; w powyższych obliczeniach nie uwzględniamy możliwej do odliczenia od podatku składki na ubezpieczenie zdrowotne, o której wspominamy w ramce). 

Przy wyliczaniu wysokości zaliczek uproszczonych może być ewentualnie wzięty pod uwagę dochód firmy sprzed trzech lat (te płacone w 2016 r. dotyczyłyby zatem dochodu z 2013 r.). Jest to jednak możliwe tylko, gdy w 2014 r. przedsiębiorca nic nie zarobił lub jego dochód nie przekroczył kwoty wolnej od podatku (czyli 3091 zł). Ta zasada nie działa jednak w nieskończoność – jeśli również w 2013 r. firma nie zarobiła nic lub zbyt mało, nie można wziąć pod uwagę dochodów z jeszcze wcześniejszych lat. W takiej sytuacji przedsiębiorca nie mógłby skorzystać z zaliczek uproszczonych w 2016 r. 

Nie dla nowych firm

W przypadku osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą zaliczki uproszczone są przewidziane dla rozliczających się z fiskusem na zasadach ogólnych (według stawek skali podatkowej 18 proc. i 32 proc.) oraz liniowo (stawka 19 proc.), choć z pewnymi ograniczeniami. Po pierwsze, sama konstrukcja zaliczek wyklucza z nich młode firmy, które istnieją nie dłużej niż dwa lub trzy lata. Mogą też o nich zapomnieć przedsiębiorcy, którzy co prawda prowadzili działalność w odpowiednim czasie, ale wykazali wtedy stratę. 

I, rzecz jasna, nie powinni zaliczek uproszczonych brać pod uwagę ci, którzy dwa lub trzy lata wcześniej mieli spory dochód, większy niż ten przewidywany na 2016 r. W ich przypadku byłyby one zwyczajnie nieopłacalne: okazałyby się  wyższe niż wynikałoby to z ich faktycznych, aktualnych zarobków. A wtedy to nie fiskus przez kilkanaście miesięcy „pożyczałby” przedsiębiorcy, tylko przedsiębiorca fiskusowi. Niestety, także bez żadnych odsetek...

 


W jaki sposób wyliczyć wysokość miesięcznej zaliczki uproszczonej na 2016 r. 

Przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na zaliczki uproszczone w 2016 r., muszą powiadomić o tym pisemnie urząd skarbowy do 22 lutego* (według ustawy jest to 20 lutego, który jednak w 2016 r. przypada w sobotę, stąd wydłużony termin). Fiskus nie może nam odmówić prawa do tego typu podatkowych rozliczeń, pod warunkiem oczywiście, że spełniamy wszystkie kryteria uprawniające do ich stosowania. W takiej formie musimy jednak rozliczać się z nim przez cały rok (comiesięczna kwota jest stała i zmiana jej wysokości w tym czasie nie jest możliwa). O ewentualnym powrocie do standardowo wyliczanych zaliczek na podatek należy poinformować urząd skarbowy (także pisemnie) w kolejnym roku. 

1. Przedsiębiorcy, którzy rozliczają się  z fiskusem na zasadach ogólnych

Należy obliczyć podatek od dochodu za 2014 r. (lub ewentualnie za 2013 r.) według stawek skali podatkowej; przy dochodzie do kwoty 85 528 zł należy zastosować stawkę podatku 18 proc., następnie od wyliczonej w ten sposób kwoty odjąć kwotę zmniejszającą podatek (556,02 zł) oraz kwotę możliwej do odliczenia składki na ubezpieczenia zdrowotne. Wynik dzielimy przez 12 – w ten sposób otrzymamy wysokość miesięcznej zaliczki płaconej w 2016 r. 

2. Przedsiębiorcy, którzy rozliczają się  z fiskusem według liniowej stawki

Należy obliczyć podatek od dochodu za 2014 r. (lub ewentualnie za 2013 r.) według stawki 19 proc., a następnie od wyliczonej w ten sposób kwoty odjąć kwotę możliwej do odliczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne. Wynik dzielimy przez 12, uzyskując w efekcie wysokość miesięcznej zaliczki płaconej w 2016 r.

* Zasady opisane w niniejszym artykule dotyczą osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą (PIT). Z zaliczek uproszczonych mogą skorzystać także osoby prawne (CIT), ale w ich przypadku zawiadomienie do urzędu skarbowego należy złożyć w terminie wpłaty pierwszej zaliczki w roku podatkowym, natomiast podstawą do wyliczenia takich zaliczek jest wykazany wcześniej podatek, a nie dochód. 

 


Przerwa w działalności nie jest przeszkodą

Doradcy podatkowi wskazują, że z przywileju zaliczek uproszczonych mogą skorzystać także przedsiębiorcy, którzy prowadzą obecnie zupełnie inną w charakterze działalność gospodarczą niż jeszcze dwa lub trzy lata temu i mogli mieć w związku z tym przerwę w prowadzeniu firmy. Co to dokładnie oznacza? Otóż w 2016 r. uproszczona forma rozliczeń z fiskusem będzie możliwa również w sytuacji, gdy w 2014 lub 2013 r. przedsiębiorca prowadził firmę wykazującą w tym czasie odpowiedni dochód (a więc przekraczający kwotę wolną od opodatkowania, o czym wspominamy w artykule), a następnie zlikwidował ją, po czym wkrótce uruchomił kolejną działalność gospodarczą, którą prowadzi do dzisiaj i w której chce zastosować zaliczki uproszczone (podobnie będzie także w sytuacji, gdy przedsiębiorca zmienia formę prowadzonej przez siebie działalności, na przykład z firmy, która do tej pory była jednoosobową działalnością gospodarczą, staje się wspólnikiem spółki cywilnej). 

My Company Polska wydanie 2/2016 (5)

Więcej możesz przeczytać w 2/2016 (5) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie