Podatkowe (pra)wybory

© PAP
© PAP 88
Założenie firmy przez osobę fizyczną teoretycznie nie jest dziś czasochłonne – ot, wypełniamy niezbyt długi formularz. Lecz zanim do tego zasiądziemy, najpierw powinniśmy poświęcić znacznie więcej czasu na porządne przeanalizowanie kwestii związanych z podatkami.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 8/2016 (11)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Firmę rejestrujemy w Centralnej Ewidencji Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Formularz rejestracyjny CEIDG-1 nie jest zbyt rozbudowany i stosunkowo łatwo go wypełnić – można to zrobić w niespełna pół godziny, ale pod warunkiem, że nie mamy wątpliwości, co chcemy zaznaczyć w poszczególnych punktach dotyczących wybranego przez nas sposobu rozliczania się z fiskusem. Niestety, kwestie związane z podatkami są wciąż skomplikowane, szczególnie dla początkującego przedsiębiorcy. 

Punkty 18., 19. i 20.

Trafny wybór sposobu rozliczeń z fiskusem jest o tyle ważny, że musimy z nim wytrwać do końca roku. Ewentualna zmiana formy opodatkowania jest możliwa bowiem dopiero w styczniu następnego roku (mamy na to czas dokładnie do 20 stycznia). Oznacza to, że jeśli firmę otworzymy np. w sierpniu 2016 r. i zdecydujemy się na 19-procentowy podatek liniowy, a po miesiącu uznamy, że nie jest to dla nas najbardziej opłacalne, możemy zmienić decyzję dopiero w styczniu 2017 r. Dlatego wybór sposobu rozliczeń z urzędem skarbowym nie powinien być pochopny. Jeśli planujemy, że dokumentacją rachunkową firmy zajmie się profesjonalny księgowy, warto z nim omówić wszystkie opcje jeszcze przed złożeniem wniosku do CEIDG (szczegółowe informacje na ten temat zawiera też artykuł „Cztery sposoby na podatki” w styczniowym MCP). 

W punkcie 18. formularza CEIDG-1 wymienione są wszystkie cztery rodzaje opodatkowania osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą: skala podatkowa (czyli dobrze wszystkim znane stawki 18 i 32 proc.), podatek liniowy, ryczałt od przychodów ewidencjonowanych i karta podatkowa – zaznaczamy kwadrat przypisany do konkretnego, wybranego rodzaju. 

Jeżeli zdecydowaliśmy się na kartę podatkową, do formularza CEIDG-1 można dołączyć też PIT-16 (wniosek o zastosowanie opodatkowania w formie karty podatkowej) – wówczas zaznaczamy także  kwadrat „dołączam wniosek PIT-16”.  Należy pamiętać, że jeśli nie dołączymy PIT-16, trzeba go będzie złożyć do naczelnika urzędu skarbowego, pod który podlegamy jako przedsiębiorca. Ważne, by zrobić to jeszcze przed faktycznym rozpoczęciem działalności gospodarczej. 

W kolejnym, 19. punkcie formularza CEIDG-1 zaznaczamy wstępnie, czy zaliczki na podatek dochodowy będziemy wpłacać miesięcznie czy kwartalnie. 

Wybór konkretnej formy opodatkowania wpływa na sposób, w jaki będziemy prowadzić dokumentację rachunkową firmy – o co zapytają nas w następnym, 20. punkcie formularza. Gdy zdecydowaliśmy się na skalę podatkową lub podatek liniowy, zaznaczamy kwadrat „podatkowa księga przychodów i rozchodów” (w punkcie 20. formularza jest także opcja „księgi rachunkowe” – w przypadku osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą dotyczy ona sytuacji, kiedy przychody firmy przekraczają w ciągu roku równowartość 1 mln 200 tys. euro). 

Jeżeli wybraliśmy ryczałt ewidencjonowany, zaznaczamy kwadrat „inne ewidencje”, a jeśli kartę podatkową – kwadrat z informacją, że dokumentacja rachunkowa „nie jest prowadzona”. 

Będę VAT-owcem czy jednak nie?

Kolejna sprawa: musimy nie tylko zdecydować, jaki będzie nasz sposób rozliczania się z fiskusem, ale też przemyśleć kwestię podatku VAT (niezależną już od formularza CEIDG-1). 

Przedsiębiorcy, którzy rozpoczynają działalność gospodarczą, są ustawowo zwolnieni z rejestracji VAT. Oznacza to, że jeśli nie chcemy być VAT-owcami, nie musimy nimi być, a zakładając firmę, nie jesteśmy zobowiązani dopełniać w związku z tym podatkiem jakichkolwiek formalności. Należy jednak pamiętać, że możemy stracić prawo do zwolnienia z VAT, jeśli w ciągu roku przychody naszej firmy ze sprzedaży przekroczą limit 150 tys. zł. Przy czym ta kwota dotyczy sytuacji, gdy rozpoczynamy działalność od 1 stycznia danego roku. Jeśli bowiem uruchomimy biznes np. 1 sierpnia, limit zostanie obliczony proporcjonalnie do okresu prowadzenia działalności gospodarczej – w tym wypadku dotyczyłby pięciu z 12 miesięcy i wyniósłby 62,5 tys. zł (5 x 12,5 tys. zł). Jeżeli przekroczymy limit przed końcem roku, stracimy prawo do zwolnienia z VAT. Będziemy wtedy zobowiązani do zarejestrowania się jako VAT-owiec za pomocą formularza VAT-R. 

Będąc przedsiębiorcą ze statusem „podatnik zwolniony”, nie musimy składać cyklicznych deklaracji rozliczających VAT (np. VAT-7) ani prowadzić wymaganej prawem ewidencji zakupów VAT (choć konieczna jest ewidencja sprzedaży, dzięki której pilnujemy wspomnianego limitu uprawniającego nas do zwolnienia). Pamiętajmy jednak, że jeśli nie płacimy VAT, nie mamy także prawa do odliczania tego podatku od ceny towarów lub usług kupowanych przez naszą firmę. 

W niektórych sytuacjach rejestracja VAT, ze statusem „podatnik VAT czynny”, może być dla nas korzystna już od początku działalności. Np. wtedy, gdy zakładamy, że firma będzie osiągała wysokie obroty, albo kiedy naszymi kontrahentami będą przede wszystkim inni podatnicy VAT (ze względu na możliwość odliczenia tego podatku). W takiej sytuacji należy złożyć do urzędu skarbowego formularz rejestracyjny VAT-R, pilnując, by zrobić to najpóźniej w dniu poprzedzającym rozpoczęcie przez nas sprzedaży produktów czy usług. Tym samym rezygnujemy z przysługującego nam zwolnienia w związku z rozpoczęciem działalności gospodarczej. Rejestracja VAT jest od 2015 r. bezpłatna, ale jeśli będziemy chcieli mieć jej potwierdzenie (choć nie ma takiego obowiązku), wniesiemy 170 zł opłaty skarbowej. 

W przypadku VAT możliwa jest także jeszcze inna opcja – możemy się zarejestrować, ale jako podatnik zwolniony. Oznacza to, że składamy formularz rejestracyjny VAT-R, zaznaczając na nim od razu, że będziemy korzystali ze zwolnienia. W takiej sytuacji, jeśli przekroczymy wspomniany wcześniej limit sprzedaży, wystarczy aktualizacja naszego zgłoszenia. 

Idea jednego okienka była słuszna, lecz – jak widać – diabeł tkwi w szczegółach, w tym wypadku podatkowych. I do chwili, gdy te szczegóły nie zostaną ujęte przez prawodawcę w sposób prosty i przyjazny dla przedsiębiorcy, proces zakładania firmy ciągle będzie drogą przez mękę. 

My Company Polska wydanie 8/2016 (11)

Więcej możesz przeczytać w 8/2016 (11) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie