Nowa danina od PiS: FOR "drastycznie niesprawiedliwy"

FOR
Fot. shutterstock.
Fundusz Ochrony Rolnictwa w założeniu ma pomóc rolnikom. Jego budżet ma sięgać rocznie nawet 170 mln złotych - jednak w debacie nad tym rozwiązaniem nie brakuje głosów oburzenia. Dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności ostrzega, że opłaty uderzą w przedsiębiorców, a koszty ostatecznie zostaną przeniesione na konsumentów.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Fundusz Ochrony Rolnictwa (FOR) ma pomóc rolnikom w przypadku braku zapłaty za ich produkty ze strony niewypłacalnych nabywców. Do takich sytuacji w dobie kryzysu dochodzi bowiem coraz częściej. Fundusz zabezpieczający rolników ma być finansowany z corocznych składek, których wysokość wynosić ma 0,25% ceny netto produktów rolnych przechowywanych, przetwarzanych czy skupowanych przez różne podmioty.

Czytaj dalej: Podwyżki dla nauczycieli. Kolejne opóźnienia w ich wypłacie stały się faktem

FOR: Będzie jeszcze drożej?

Szacuje się, że do FOR wpłynie około 170 mln zł rocznie. Mimo iż projekt spotkał się z ogólnie pozytywnym odbiorem, to wiele osób krytykuje wprowadzenie tej nowej opłaty, która zwiększy koszty producentów oraz finalnie wpłynie na podwyżkę cen dla konsumentów. Takie działanie ma charakter proinflacyjny, czyli skończy się prawdopodobnie kolejną serią podwyżek dla konsumentów.

FOR ma działać na podobnych zasadach, co rachunek bankowy. Gromadzone w nim środki będą wypłacane w formie rekompensat dla rolników. Zarządzać nim będzie Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Rolnicy będą mieli prawo ubiegać się o pomoc z FOR w sytuacji, gdy nie otrzymają należnej zapłaty od nabywców. Jednakże, aby otrzymać pomoc, będą musieli przedstawić dokument potwierdzający niewypłacalność kontrahenta.

FOR: Dodatkowy impuls inflacyjny

Projekt FOR wywołał duże poruszenie, szczególnie w sektorze rolno-spożywczym. W obecnych warunkach wprowadzenie opłaty na FOR skutkować będzie dodatkowym impulsem inflacyjnym, a w konsekwencji wzrostem cen żywności. Szacuje się, że podwyżki będą niewielkie i wyniosą około 0,06%, jednak producenci i przedstawiciele branży obawiają się, że będą one większe.

Jak zaznaczył Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności w rozmowie z portalem Money.pl wprowadzenie nowej opłaty może również wpłynąć na osłabienie konkurencyjności rolników i przetwórców.

- Opodatkowani zostaną ci nabywcy, którzy kupują polskie produkty rolne. W efekcie wzrośnie zainteresowanie tańszymi produktami rolnymi, nawet jeżeli tylko o 0,25 proc., z zagranicy - mówi dyrektor PFPŻ i podkreśla, że działalność FOR w takiej formie w konsekwencji wpłynie na spadek wartości produkcji rolnej w Polsce.

Czytaj dalej: Oszustwa przy kasach samoobsługowych - duże straty dla firm

FOR "drastycznie niesprawiedliwy"

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden problem związany z wprowadzeniem opłaty na FOR. W projekcie nie uwzględniono kosztów, jakie poniosą przedsiębiorcy w związku z gromadzeniem i przekazywaniem wpłat na fundusz. Branża podnosi także kwestię odpowiedzialności zbiorowej rolników za wypadek niewypłacalności nabywcy. Przyjęcie nowego systemu wprowadziłoby bowiem założenie, że rolnik jest niezdolny do wyboru dobrego nabywcy i zawsze musi się zabezpieczać przed ryzykiem.

Andrzej Gantner nie przebiera w słowach komentując zakusy ustawodawcy - Podmioty wywiązujące się ze swoich zobowiązań wobec rolników zostaną obciążone kosztami cudzych, nieudolnych, nierzadko celowych i patologicznych działań - mówi rozmówca money.pl i dodaje, że to "drastycznie niesprawiedliwe". Dyrektor generalny PFPŻ uważa, że resort rolnictwa powinien zarzucić prace nad feralnym projektem.