Anielica biznesu

© Materiały prasowe
© Materiały prasowe 75
Kinga Stanisławska, współzałożycielka Experior Venture Fund (jedynego w Europie funduszu venture capital zarządzanego przez kobiety), wspiera polskie startupy i stara się przekazać im to, co sama dostała w dzieciństwie: odwagę i otwartość na świat.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Kinga Stanisławska, współzałożycielka Experior Venture Fund (jedynego w Europie funduszu venture capital zarządzanego przez kobiety), wspiera polskie startupy i stara się przekazać im to, co sama dostała w dzieciństwie: odwagę i otwartość na świat. 

Jeśli czegoś chcemy, jest to w naszym zasięgu – uważa Kinga Stanisławska i przekonuje przedsiębiorców, których wziął pod swoje skrzydła jej fundusz, że cele powinni mieć coraz śmielsze, coraz bardziej innowacyjne, dalekosiężne i zmieniające rzeczywistość. Do tej pory Experior Venture Fund zainwestował w 16 startupów na etapie wczesnego wzrostu i ekspansji, m.in. w iTaxi, DrOmnibus, XTRF, Fuero Games czy Inex System. Niektóre odciskają już swój ślad w skali globalnej, jak np. Cosmose, z którym umowę podpisała firma L’Oréal (stworzył aplikację, dzięki której widać, kto odwiedził dany sklep i można mu wyświetlić w telefonie reklamę). 

Zdaniem Kingi, jeśli chodzi o startupy, Polska bardzo się rozwija. – Jako fundusz venture capital chcemy, aby ten potencjał procentował, ale, choć mamy 29 inwestorów prywatnych i jednego instytucjonalnego, napotykamy dużą przeszkodę – mówi i wyjaśnia, że na razie żadna polska prywatna instytucja finansowa (spośród OFE, TFI, banków czy ubezpieczycieli) nie zainwestowała w kraju w fundusz aktywów niepublicznych, czyli private equity albo venture capital. – To jest bardzo nietypowe na tle innych krajów i niekorzystne. Mamy nadzieję, że to się wkrótce zmieni. 

Nadzieja ta jest o tyle niepłonna, że Experior odniósł w tym roku duży sukces. Sprzedał swoją pierwszą spółkę portfelową (tzw. exit): 100 proc. ZenCard, która stworzyła platformę marketingu transakcyjnego i ma szansę zrewolucjonizować rynek kart lojalnościowych, kupiła Grupa Kapitałowa PKO Banku Polskiego. – Ta transakcja stanowi otwarcie na sektor instytucji finansowych w Polsce, które są bardzo głodne innowacji i starają się dopasować do tempa zmian w świecie – tłumaczy Kinga.

Rozmach i bezpieczny dom

Jej temperament wpisuje się idealnie w środowisko, w którym działa. Żałuje, że doba ma tylko 24 godz. Chciałaby więcej robić dla świata i dla siebie. Śmieje się, że chyba ma ADHD. Potrzebę ruchu, działania z rozmachem, odkrywania i próbowania nowego wyniosła z domu. Ojciec – przedsiębiorca, matka – dyrektor spółki polsko-brytyjskiej, a ona od dziecka w Wielkiej Brytanii. Kształciła się w trzech krajach, mieszkała w pięciu. Poznała różnorodność obyczajów, kultur, wzorców pracy. 

Odpowiadając za innowacyjne sektory, m.in. w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie, przyglądała się ludziom, którzy po doświadczeniach w korporacjach zaczynali działalność na własną rękę. Stwierdziła, że też tego chce. Do założenia wspólnej firmy namówiła poznaną w Raiffeisenie Marzenę Bielecką. Wróciły do Polski i w 2012 r. ruszył Experior Venture Fund. Dokapitalizowały go nie tylko pieniędzmi inwestorów prywatnych, ale również własnymi – w sumie było to 40 mln zł. Inwestorów przekonała strategia inwestycyjna funduszu, a także jego ekipa zarządzająca i wizja rozwoju wspieranych projektów. Kolejne 40 mln zdobyły, startując w konkursie Krajowego Funduszu Kapitałowego. 

2017 będzie ostatnim rokiem inwestowania Experiora w nowe przedsięwzięcia – pora skupić się na budowaniu wartości posiadanych spółek i szukaniu dla nich kolejnych inwestorów. Być może dojdzie do następnych „exitów”. Z czasem powinien powstać „Experior dwa”, o zasięgu europejskim, bo Kinga, wiadomo, rozmach ma w DNA. W EBOiR odpowiadała za 27 krajów, a w Raiffeisenie za Europę i część Azji, aż po Mongolię. Marzy, żeby na naszym kontynencie powstał odpowiednik Doliny Krzemowej. Najbliższy tej wizji jest Londyn, gonią go Berlin i Paryż. Warszawa też tak może.

– Często słyszę pytanie, czy kobieta w finansach pracuje na innych zasadach niż mężczyzna. W ogóle o tym nie myślę. Idąc na spotkanie, chcę osiągnąć cel, a nie zastanawiać się, czy przysługują mi inne prawa – opowiada Kinga i zauważa, że Polska jest dość wyjątkowa, gdyż u nas w zarządach i radach nadzorczych bardzo wielu instytucji finansowych były i są kobiety.  

Prywatnie stara się być oddaną mamą. Rodzina i praca to jej dwie największe pasje. Wie, że córkom czasem trudno zrozumieć, że nie zdążyła na szkolne przedstawienie, ale zarazem daje im przykład. – Chcę, by wiedziały, że zawodowo mogą zrobić wszystko, co sobie wymarzą, żeby nigdy nie poczuły, że coś nie jest dla nich. 

Experior zatrudnia 10 osób, w tym kilku młodych panów. Kinga namawia ich do stałych związków, do bycia ojcami.– Dobrze jest mieć dom, a w nim kogoś, z kim rozmawiasz, czujesz się bezpiecznie, pijesz herbatę, najlepiej zieloną. W dzisiejszym pędzącym świecie trzeba znaleźć miejsce, gdzie jest spokój – podkreśla. Uczy córki wyznawanych przez siebie wartości i empatii. Brały udział w kilku akcjach charytatywnych, ostatnio, przed Bożym Narodzeniem, pomagały sprzedawać rękodzieło kobiet z Domu Samotnej Matki pod Jabłonną, aby go wesprzeć finansowo. 

Pęd i skupienie

Dużo razem podróżują. Nieraz wymaga to włożenia pewnego wysiłku, ale pozwala być jak najbliżej prawdy o ludziach i miejscach. 2017 r. przywitały na polu kempingowym w Norwegii. Był mróz, wiatr i zapas suchego prowiantu. Doczekały się zorzy polarnej i spełniły swoje marzenie. 

Niedawno jej córki razem ze swymi przyjaciółkami Koreankami zwiedzały Seul. Matka jednej z nich zaprowadziła je do tamtejszej szkoły. – Zobaczyły, z jakim szacunkiem traktuje się nauczycieli. To dało im do myślenia – opowiada Kinga. Spacerowały też po słynnej dzielnicy Gangnam, gdzie wszystko musi być „naj”: najnowocześniejsze, najwyższe, najgłośniejsze, trendy i kolorowe. – I nagle, naprzeciwko gigantycznego centrum konferencyjnego, zobaczyłyśmy świątynię Bongeunsa, której historia sięga VIII wieku. Oazę ciszy, modlitwy, odwiecznych obrzędów. W samym środku komercyjnego, głośnego życia. 

Ten obrazek oddaje styl pracy Kingi, którego uczy również swoich pracowników i przedstawicieli spółek wspieranych przez jej fundusz. Idziesz czy nawet biegniesz do przodu, ale musi temu towarzyszyć skupienie. – Mówię: pomyślcie, jak macie zacząć spotkanie i czym je skończyć. Stwórzcie ramy. Inaczej wasze rozmowy mogą przeciągać się godzinami i nic z tego nie wyniknie. Przychodzi moment, że trzeba zająć się jedną rzeczą, od początku do końca, tu i teraz. 

W ubiegłym roku Experiora odwiedziło jakieś 700 spółek. Zainwestował w kilka – koncentrując się na tym, aby  wyłuskać te, które mają szansę zmienić świat i jeszcze  da się na tym, rzecz jasna, zarobić... 


Kinga Stanisławska

Założycielka i partner zarządzająca Experior Venture Fund powstałego w 2012 r. 

Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Inwestorów Kapitałowych (PSIK). 

Członkini powołanej przez Komisję Europejską w styczniu 2017 r. Grupy Wysokiego Szczebla ds. Europejskiej Rady Inwestycji. 

Wcześniej m.in. globalny szef ds. telekomów, mediów i IT w Raiffeisen Investment w Wiedniu (2007–2009) oraz principal w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju (2001–2007, Londyn i Warszawa, odpowiadała za sektory telekomów, mediów, nowych technologii, infrastruktury i za nadzór nad wybranymi spółkami giełdowymi). 

Absolwentka Uniwersytetu w Manchester (Institute of Science and Technology), Instytutu Wyższych Studiów Handlowych (IECS) w Strasburgu i Uniwersytetu Warszawskiego (Wydział Prawa i Administracji). 

Ukończyła The General Manager Programme 14 w Harvard Business School. 

Entuzjastka podróży, mama dwóch córek (11 i 9 lat).